Szanowny Czytelniku,
chleb – „owoc ziemi i pracy rąk ludzkich” – jest  podstawowym pokarmem naszej cywilizacji. Nadszedł jednak czas, gdy warto  pożegnać się z białym pieczywem. Oto dlaczego:
1. Zbyt zmodyfikowane
Pszenicy nie można już dziś uznać za pokarm zdrowy i  odpowiedni dla wszystkich. Nawet ekologiczna czy pełnoziarnista jest obecnie  wysoce zmodyfikowaną hybrydą. Zawiera zbyt wiele glutenu (białka, które ma  tendencję do podrażniania ścian jelit), a znacznie mniej minerałów i witamin niż  pszenica sprzed stu lat.
To wielka szkoda, ponieważ ten niegdyś pełnowartościowy  pokarm dziś stosowany jest w mąkach oraz dodawany do żywności głównie jako  substancja zagęszczająca.
2. Zbyt ubogie w błonnik, witaminy i minerały
Mąkę, z której wypieka się białe pieczywo, pozbawia się  najpierw najcenniejszych składników, aby… nakarmić nimi świnie i inne zwierzęta  hodowlane. Pszenica pełnoziarnista nie jest zdrowa, ale przynajmniej zawiera  błonnik, witaminy i minerały. Tymczasem w procesie produkcji białej mąki z  ziaren pszenicy usuwa się zarodki wraz z otrębami.
To, co pozostaje, zawiera śladowe ilości błonnika i jest  ubogie w minerały i witaminy. W zasadzie niewiele różni się od skrobi. To  kalorie w czystej postaci, bez cennych składników odżywczych.
Doszliśmy już do takich absurdów, że papierowe pudełko  po płatkach śniadaniowych może zawierać podobną ilość mikroelementów, co same  płatki. O ile nie więcej…
I nie daj się zwieść etykietom informującym, że płatki  „wzbogacono” w witaminy (odnosisz więc wrażenie jakby dodano je do tych  istniejących). Niektóre płatki „wzbogaca się” właśnie dlatego, że są one tak  bardzo ubogie w składniki odżywcze – zaalarmowali o tym naukowcy już w 1945 r.  Część producentów dodaje zatem 3 lub 4 witaminy i trochę żelaza. Ale to tak,  jakby ktoś ukradł nam z konta 10 tysięcy złotych, a potem postanowił nas  „wzbogacić”, wręczając 2 złote.
3. Zbyt słone
Współczesny chleb jest zbyt słony. Kilogram zawiera  zwykle około 19 g soli. Jedna bagietka (250 g) zawiera 4,7 g soli , czyli prawie  tyle, ile wynosi maksymalne dzienne spożycie zalecane przez WHO – Światową  Organizację Zdrowia (5 g dziennie na osobę). W raporcie AFSSA (Francuskiej  Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikowanym w 2002 r., chleb (i suchary)  znalazły się na czele listy produktów na co dzień dostarczających nam soli.
Tymczasem chleb wyprodukowany bez dodatku soli powinien  zawierać zaledwie od 0,2 do 2,2 g chlorku sodu na kilogram.
4. Zbyt słodkie
Białe pieczywo nie należy już do cukrów wolno  przyswajalnych. Bez wątpienia jest cukrem „szybkim”, o wysokim indeksie  glikemicznym, który powoduje gwałtowny wyrzut insuliny i reaktywną hipoglikemię.
Indeks glikemiczny określa wpływ spożywanych pokarmów na  glikemię (stężenie glukozy we krwi) mierzoną co 15 minut przez dwie godziny po  jedzeniu.
Indeks równy 100  odpowiada czystej glukozie, indeks  równy 90 białemu pieczywu, które – jak już wyjaśniłem – jest czystą skrobią, a  skrobia to nic innego niż łańcuch cząsteczek glukozy.
Oznacza to, że spożywanie białego pieczywa jest gorsze  niż zajadanie się kostkami cukru. Gwałtownie podwyższa poziom cukru we krwi,  zakłócając pracę trzustki, a także powoduje pik insulinowy, co z czasem może  doprowadzić do insulinooporności, cukrzycy, otyłości i chorób  sercowo-naczyniowych.
5. Zbyt bogate w gluten
Dzisiejsze zboża, będące efektem różnych modyfikacji,  zostały wyselekcjonowane ze względu na wysoką zawartość glutenu. Gluten to mieszanina białek – im więcej go w mące, tym wypiekany z niej chleb  będzie bardziej wyrośnięty, elastyczny i miękki. Takie pieczywo wygląda ładniej  i ma większą objętość, więc lepiej się sprzedaje.
Problem w tym, że układ trawienny wielu z nas nie  toleruje glutenu w takich ilościach, w jakich dostarcza nam go współczesne  pieczywo. Nietolerancja glutenu zaś powoduje zmęczenie, bóle brzucha, biegunkę,  refluks żołądkowo-przełykowy, problemy ze stawami, egzemę, a nawet może  powodować zaburzenia neurologiczne.
Czas na rewolucję?
Filozof Guy Debord dziwi się, że piekarzom udało się  zastąpić prawdziwy chleb imitacją, nie wywołując przy tym rewolty.
Przecież jeszcze przed rewolucją francuską z 1789 r.  próby fałszowania chleba zakończyły się... zamieszkami  społecznymi. Tymczasem współcześnie, około dziesięciu lat temu z większości  krajów europejskich prawie zniknął chleb – zastąpiono go pseudochlebem (mąki nieodpowiednie do wypieku chleba, chemiczne substancje  spulchniające oraz elektryczne piece), a to potworne wydarzenie nie tylko nie  wywołało żadnej spektakularnej fali protestów, ale nawet nikt o tym głośno nie  wspomniał1.
Wniosek
Sardynki, sałatę, jajka na twardo czy szynkę można  równie dobrze jeść bez chleba.
A co ważne, poczujesz się po takim posiłku lekko i  energetycznie.
Życzę zdrowia
Jean-Marc Dupuis
Jean-Marc Dupuis