środa, 10 czerwca 2015

WŁAŚCIWOŚCI OWOCÓW I WARZYW.



ANANAS - DODAJE ENERGII:



Znachorzy brazylijscy od wieków stosują kurację ananasową na anemię, choroby wątroby i nerek. Dzięki witaminom, solom mineralnym i kwasom organicznym pomaga pokonać przeziębienie. Wzmacnia system immunologiczny, zwalcza wirusy i łagodzi najróżniejsze stany zapalne. Wpływa korzystnie na pracę nerek, gdyż jest lekko moczopędny. Wspomaga leczenie zaburzeń nerwowych i niektórych chorób skórnych. Działa odżywczo, dodaje energii, zapobiega wiotczeniu mięśni. Zawiera enzym, który wspomaga pracę jelit i usprawnia procesy trawienne, powoduje również spalanie nadwyżek kalorycznych. Sok ze świeżego owocu powinny pić osoby na diecie odchudzającej, a także narzekające na wzdęcia i zaparcia. Jest również bogatym źródłem manganu, który chroni przed osteoporozą i zmianami reumatycznymi. Miąższ z wyciśniętego owocu można wykorzystać do maseczki piękności.

                                                                            ARBUZ - DLA PUSZYSTYCH



Jest niezastąpiony podczas upałów, gasi pragnienie, orzeźwia i odświeża. Można objadać się nim bezkarnie, wielki plaster to zaledwie 50 kcal, śladowe ilości tłuszczu i węglowodanów. Zawarty w owocu błonnik wywołuje uczucie sytości. Warto więc czasem zafundować sobie oczyszczający dzień arbuzowy. Nie będziemy jęczeć z głodu, jak przy innych owocowych lub warzywnych dietach. Jest wskazany dla sportowców, gdyż porcja arbuza pomaga wydalać z organizmu szkodliwe związki gromadzące się w mięśniach w czasie intensywnych ćwiczeń. Owoc zawiera dużo witaminy C, beta - karoten, kwas foliowy i likopen, jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy, które chronią przed chorobami serca i nowotworami. Żelazo pomaga osobom anemicznym i rekonwalescentom. Ze względu na zawartość potasu jedzenie arbuzów zaleca się chorym na zapalenie miedniczek nerkowych, mającym piasek lub kamienie w nerkach. Sok wyciśnięty z tego owocu działa przeciwzapalnie na błony śluzowe jamy ustnej. Łagodzi stany zapalne dziąseł, rany i paradontozę.


                                                           



AWOKADO - ODMŁADZA:





 Ten zielony owoc pochodzi z Ameryki Środkowej, uprawiali go już Aztekowie. Dziś znanych jest blisko 20 odmian awokado nazywanego inaczej smaczliwką. Działa odmładzająco, zawiera bowiem nienasycone kwasy tłuszczowe obniżające poziom cholesterolu we krwi, witaminy A i E zapobiegające zmianom nowotworowym, cenne również dla wyglądu skóry i włosów, a także potas regulujący rytm serca i pracę systemu nerwowego. Awokado lekko rozszerza naczynia krwionośne, zmniejsza tendencje do powstawania zaćmy i ogólnie wzmacnia kondycję fizyczną. Ma tylko jedną wadę - tuczy. Jeden średniej wielkości owoc to średnio 400 kalorii.

BAKŁAŻAN - USPOKAJA:





To warzywo nazywane również oberżyną jest niskokaloryczne, bogate w minerały, zwłaszcza potas i fosfor, witaminy z grupy B oraz C, glukozę i błonnik. Bakłażan działa lekko uspokajająco, łagodzi drgawki u chorych na padaczkę i Parkinsona, a zawarty w nim potas chroni serce przed zawałem i wzmaga wydalanie płynów z organizmu. Mówi się, że gwarantuje długowieczność, obniża bowiem poziom cholesterolu we krwi aż o 50 procent. Oberżyny powinny unikać kobiety w ciąży, małe dzieci, osoby cierpiące na reumatyzm, choroby nerek i układu trawiennego. Choć niskokaloryczna nie należy jednak do lekkostrawnych  
BRUKSELKA






Jest uznawana za najzdrowszy gatunek kapusty. Zawiera sporo witamin, A, z grupy B, C i E. Jest też źródłem wielu minerałów, przede wszystkim cynku, magnezu, potasu, wapnia i żelaza. Podobnie jak inne rodzaje kapusty zawiera silne antyutleniacze. Poleca się ją osobom anemicznym i rekonwalescentom. Jest lekkostrawna, ma tylko jedną wadę. Jako jedyny gatunek kapusty działa silnie kwasotwórczo. Dlatego powinny unikać jej osoby ze skłonnością do nadkwasoty, a także chorujące na wrzody żołądka i dwunastnicy.


BROKUŁY - CHRONIĄ PRZED RAKIEM:
                                                                 


Są jednym ze zdrowszych warzyw praktycznie na całym świecie. Ten krewniak kalafiora jest szlachetniejszy od niego w smaku i bogatszy w składniki odżywcze. Zawiera wiele witamin z grupy B, C znacznie więcej niż owoce cytrusowe, a także beta-karoten, przeciwutleniacz powstrzymujący proces starzenia się komórek. Znajdziemy w nim białko wysokiej wartości i sole mineralne, m.in. żelazo. Jest zasadotwórczy, dlatego doskonały na zgagę i uczucie pieczenia w żołądku. A dzięki sulforafenowi zmniejsza ryzyko powstawania niektórych nowotworów, przede wszystkim jelita, a także kobiecych narządów rodnych i sutka. Brokuły najzdrowsze są na surowo, można przyrządzić z nich sałatkę po szwedzku, pokroić na małe kawałki, skropić sokiem z cytryny, przyprawić ziołami i odstawić na godzinę do lodówki, a potem polać majonezem.
 
CYTRYNA - DOBRA NA WSZYSTKO:

                                                                    


Jeden stugramowy owoc zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminę C, która ma chyba najbardziej wszechstronne działanie na organizm. Dodaje energii, chroni przed infekcjami, pobudza przemianę materii, pomaga pozbyć się związków toksycznych. Cytryna jest doskonałym lekiem naturalnym na infekcje płucne, brak apetytu, reumatyzm, szkorbut, zapalenie żył, kruchość naczyń krwionośnych, nadciśnienie. Na migrenę pomaga filiżanka czarnej, niesłodzonej kawy z sokiem wyciśniętym z połówki cytryny. Dodatkowo można obłożyć skronie i czoło plasterkami tego owocu. Na zgagę skuteczna jest szklanka mleka zmieszanego z sokiem cytrynowym. Osobom wiecznie zmęczonym i rekonwalescentom pomoże pewien napój. Łyżkę stołową ziela melisy parzy się w szklance wody, a gdy ostygnie dodaje się sok z jednej cytryny i pół kieliszka koniaku. Parotygodniowa kuracja każdego postawi na nogi.

                                                                              CZARNA PORZECZKA - ELIKSIR MŁODOŚCI:




Nie każdy lubi jej charakterystyczny zapach i smak. Warto się do niej przekonać, gdyż jest jednym ze zdrowszych owoców. Obfituje w antyutleniacz: witaminę C /w 100 g owocu jest jej około 200 mg/. W dodatku bardzo trwałą, nawet podgrzewanie niszczy ją w niewielkim stopniu. Dlatego również przetwory owocowe są pełnowartościowe. Czarna porzeczka pomaga w leczeniu anginy, chronicznego kaszlu, jest dobrym środkiem napotnym i pobudzającym system immunologiczny. Napar z suszonych liści przyspiesza wydalanie toksyn, reguluje pracę nerek, a nawet rozpuszcza piasek w pęcherzu moczowym.


DYNIA - SMAKOŁYK STAROŻYTNYCH:


Nie wiadomo czemu ignorujemy dynię w naszej kuchni. Jest tania, smaczna, lekkostrawna i zasadotwórcza. Neutralizuje nadmiar kwasów żołądkowych i zapobiega chorobom wrzodowym przewodu pokarmowego. Jej kaloryczność jest znikoma. Zawiera dużo prowitaminy A istotnej dla wzroku, niewielkie ilości witaminy C i z grupy B, poza tym błonnik, fosfor, potas, wapń i magnez. Bardzo cennymi składnikami dyni są kwasy: asparginowy, nikotynowy i pantotenowy. Odpowiedni ich poziom w organizmie sprawia, że umysł pracuje na wysokich obrotach, polepsza się pamięć i zdolność koncentracji. A pestki dyni są naturalnym lekarstwem. Zawierają fitosterol o nazwie cucubitasterol, sole mineralne, enzymy, żywice i cukry. Pestki od dawna były stosowane jako naturalny środek przeciw gliście ludzkiej i tasiemcowi. Pomagają usuwać toksyny z przewodu pokarmowego, są niezastąpione przy wszelkich kuracjach odwykowych. Działają na system nerwowy i powodują osłabienie tzw. głodu, nikotynowego czy też alkoholowego. Poza tym zapobiegają rozwojowi prostaty u mężczyzn, a nawet działają leczniczo w początkowym stadium choroby.

NIEDOCENIANA FASOLA:





Fasolę nazywano kiedyś mięsem dla biedaków. Jest bowiem pełnowartościowym źródłem białka i substancji odżywczych. Zawiera fosfor, potas, magnez, wapń, żelazo i związki siarki, kwasy organiczne, witaminy, przede wszystkim B i PP. Nie poleca się jej kobietom w ciąży, osobom starszym z zaawansowaną miażdżycą i osobom cierpiącym na obniżoną perystaltykę jelit. Stwierdzono bowiem, że działa paraliżująco na ruchy robaczkowe jelit, zwiększa krzepliwość krwi i zlepia czerwone ciałka. Odwar ze strąków polecają zielarze w początkach cukrzycy, chorobach nerek, pęcherza i dróg moczowych oraz kamicy, zwłaszcza fosforanowej. 30 g suchych strąków zalewa się na 8 godzin 2 szklankami wody, a potem gotuje przez 10 minut. Dwie szklanki dziennie lekko obniżają ciśnienie i leczą gościec. W chorobach reumatycznych stosuje się fasolę także zewnętrznie. Zmiażdżone świeże lub mrożone strączki przykłada się na bolące stawy. Z kolei kąpiele z dodatkiem odwaru pomagają w różnych chorobach skórnych.
 
GRUSZKA - PEŁNA WITAMIN:




Ten owoc występuje w Europie aż w 5 tysiącach odmian, u nas popularnych jest tylko kilka gatunków. Gruszkami można objadać się bezkarnie na diecie odchudzającej. Przeciętnej wielkości owoc ma tylko 62 kalorie, ok. 10% cukru - lewulozy łatwo przyswajalnej dla organizmu i niewiele białka. Gruszka jest zasadotwórcza i bogata w witaminy: A, z grupy B oraz C. Zawiera sporo mikroelementów, m. in. potas, sód, wapń, magnez, jod i fosfor. W niektórych gatunkach występuje jednak ten rodzaj wapnia, którego organizm nie przyswaja. Gruszki lekko obniżają ciśnienie krwi, a suszone ułatwiają trawienie.

KALAFIOR - DLA PRZYSZŁYCH MAM:





Kiedyś traktowano kalafior niemal jak talizman chroniący przed wszelkim złem. Niewątpliwie chroni przed wieloma chorobami. Surowy ma mnóstwo witaminy C, najwięcej w głąbie, który niepotrzebnie odrzucamy przed gotowaniem. Zawiera sporo prowitaminy A, z grupy B /zwłaszcza kwasu foliowego, który jest niezbędny do prawidłowego rozwoju płodu/ i PP, sole mineralne, jest zasadotwórczy. Związki siarki, które nadają mu niemiły zapach podczas gotowania chronią organizm przed różnego rodzaju nowotworami. Łatwo się nim najeść, a nie jest kaloryczny /100 g to tylko 31 kalorii/. Duża zawartość błonnika pomaga w chronicznych zaparciach.

KUKURYDZA - DLA ALERGIKÓW:




Majowie i Aztekowie uprawiali kukurydzę kilka tysięcy lat temu, do Europy przywiózł ją Kolumb. W przeciwieństwie do innych zbóż jest doskonała na surowo. Z zarodków ziarna tłoczy się aromatyczny olej, a z dojrzałych ziaren wytwarza się mąkę, kaszę i płatki śniadaniowe. Kukurydza jest pożywna, gdyż zawiera dużo skrobi i białka. Jest też cennym źródłem prowitaminy A, witaminy C oraz z grupy B i minerałów: potasu, magnezu, cynku, fosforu i żelaza. Dietetycy polecają ją rekonwalescentom i osobom uczulonym na gluten, a medycyna ludowa chorym na cukrzycę. Przeciwdziała odkładaniu się cholesterolu, dlatego zmniejsza ryzyko chorób serca i naczyń krwionośnych. Przypuszcza się, że kukurydza ma działanie anty nowotworowe. W medycynie naturalnej wykorzystuje się znamiona kukurydzy czyli nitki rosnące wokół kolby. Napar z wysuszonych znamion jest doskonałym lekiem na choroby układu moczowego. Stosuje się go w stanach zapalnych pęcherza i cewki moczowej, piasku w nerkach i uszkodzeniach nerek spowodowanych chorobą lub długotrwałym zażywaniem niektórych leków.

MANDARYNKA - OCZYSZCZA ORGANIZM:





Kupując mandarynki trzeba je koniecznie powąchać. Oznaką dobrego gatunku i świeżości jest właśnie intensywny aromat. Owoce zawierają dużo kwasów organicznych, m. in. cytrynowy i jabłkowy, które pomagają pozbyć się substancji toksycznych z organizmu. Jedna mandarynka to około 30 kalorii, śladowe ilości tłuszczu i protein. Jest więc doskonała dla osób odchudzających się. Zawiera też sporo witamin: A, B1 i B2, PP oraz mikroelementy, głównie związki potasu, który kontroluje gospodarkę wodną organizmu. Są silnie zasadotwórcze, zawierają też wapń, magnez i fosfor. Mandarynki zalecane są dla osób cierpiących na schorzenia dróg moczowych, pomagają również na zaparcia. Wystarczy zjeść przed snem kilka owoców i popić szklanką przegotowanej wody.

OGÓREK - DLA PUSZYSTYCH:




Choć to popularne warzywo nie ma zbyt wielu własności leczniczych, warto jednak o nim pamiętać. Zwłaszcza osoby na diecie odchudzającej powinny włączyć go do codziennego menu. Przyczynia się bowiem do szybszego spalania tłuszczu, usuwania nadmiaru wody z organizmu i przyśpiesza wydalanie kwasu moczowego. Ma tylko jedną wadę, zawiera silnie działający enzym, który niszczy witaminę C. Trzeba więc jeść go osobno, nie dodawać do sałatek. Tylko kiszone ogórki nie mają tych własności. Ogórki zawierają sporo kwasów organicznych, soli mineralnych i błonnika. Sok z kiszonych poleca się przy robaczycy jelitowej u dzieci, a u dorosłych przy nadkwasocie. Sok wyciśnięty ze świeżego warzywa leczy lekkie oparzenia i wybiela skórę.


ORZECH WŁOSKI - DODAJE SIŁ:




Jego ojczyzną jest Persja, a do Polski przywędrował z królową Boną. Jądro orzecha bogate jest w witaminy A, B1, PP, E oraz C i to osiem razy więcej niż w czarnej porzeczce. Ma też żelazo, kobalt oraz tłuszcze i białka. Dwadzieścia orzechów dziennie zaspokaja dobowe zapotrzebowanie na tłuszcze. Są dobrze przyswajalne i mają wysoką wartość energetyczną. Orzechy są pomocne w leczeniu chorób układu pokarmowego, bólów żołądka i zatruć. Z młodych owoców można przyrządzić nalewkę. 20 niedojrzałych orzechów i garść liści sieka się drobno i zalewa litrem białej wódki. Odstawia się na tydzień w chłodne miejsce. Butelka musi być z ciemnego szkła. W razie kłopotów żołądkowych pijemy 50 g nalewki dziennie. Liście orzecha działają korzystnie na skórę, są bakteriobójcze i przeciwzapalne. 0,5 kg liści zalewa się 2 litrami wody i gotuje na małym ogniu przez pół godziny. Wywar wlewa się do kąpieli.


PIETRUSZKA - DLA PRZEPRACOWANYCH:


Dietetycy mówią o niej w samych superlatywach, jest jednym z bogatszych źródeł witamin: C, A, E, PP, K i nieco z grupy B. 100 g natki dostarcza nawet kilkanaście mg żelaza, a także wapń, potas, fosfor i mangan. Działa profilaktycznie, a nawet leczy krzywicę, anemię, szkorbut. Poleca się ją osobom przepracowanym, dzieciom, kobietom w ciąży, osobom starszym gdyż usprawnia krążenie krwi i kierowcom bo witamina A polepsza widzenie w ciemnościach. Ma własności odtruwające, usuwa nadmiar wody z organizmu, oczyszcza przewód pokarmowy, regeneruje naczynia włosowate i uspokaja. Na reumatyzm i piasek w nerkach specjaliści polecają picie dwóch filiżanek dziennie napoju z pietruszki. 50 g nasion albo liści gotuje się przez 5 minut w litrze wody, a następnie parzy przez kwadrans pod przykryciem

PAPRYKA OSTRA - BAŁKAŃSKI PRZYSMAK:




Ta odmiana papryki nazywana inaczej pieprzem tureckim pochodzi z Ameryki Południowej, dziś jest uprawiana w wielu krajach o cieplejszym klimacie. Na Bałkanach stała się wręcz narodową przyprawą.

Smak owoców zależy od zabarwienia, najbardziej pikantne są czerwone i wiśniowe, łagodniejsze kremowe i zielone. Zawierają wiele witamin i soli mineralnych, a także olejki eteryczne. W nasionach znajduje się kapsoicyna, substancja bakteriobójcza i pobudzająca. Podczas krojenia papryki nie można dotknąć ręką nosa i oczu, gdyż kapsoicyna podrażnia błony śluzowe, prócz łzawienia oczu, ataku kichania i kaszlu może wywołać nawet stan zapalny. Owoce pobudzają trawienie, perystaltykę jelit, wydzielanie śliny. Ponieważ silnie działają na błony śluzowe są też bardzo skutecznym afrodyzjakiem. Jednak byt duże dawki zaburzają pracę wątroby i nerek. Paprykę stosuje się też zewnętrznie w formie maści i plastrów, gdyż wywołuje silne przekrwienie tkanek i działa rozgrzewająco. Łagodzi zapalenie korzonków nerwowych, bóle mięśniowe i reumatyczne.
 
POMIDOR - JABŁKO MIŁOŚCI:




Kiedyś nazywano pomidory jabłkami miłości wierząc, że są silnym afrodyzjakiem. Z pewnością dodają energii, są bowiem źródłem beta - karotenu, witamin z grupy B oraz C i E, związków potasu, wapnia, sodu, żelaza, miedzi, fosforu, chloru, magnezu i manganu. Wystarczy wypić codziennie szklankę soku pomidorowego albo zjeść dwa duże pomidory, by dostarczyć organizmowi niezbędną dawkę likopenu, który niszczy wolne rodniki. Okazuje się, że osoby, które mają wysoki poziom likopenu we krwi dwa razy rzadziej zapadają na zawał, nowotwory żołądka i jelit. Ta substancja hamuje także starcze zmiany zwyrodnieniowe w narządzie wzroku i obniża poziom cholesterolu. Pomidory są nieocenione w diecie odchudzającej, dla osób chorych na cukrzycę, cierpiących na schorzenia nerek i serca. Uspokajają, gdyż zawierają też sole bromu.
 

RZEPA - SYMBOL ZDROWIA:




Należy do najstarszych warzyw uprawianych na całym świecie. Kiedyś ludziom biednym zastępowała ziemniaki, dziś odeszła w zapomnienie. A jest niskokalorycznym i bardzo zdrowym warzywem. Ma sporo witamin z grupy B, a także C, PP i prowitaminę A. Jest też cennym źródłem żelaza, fosforu, wapnia, potasu i magnezu. Działa ogólnie wzmacniająco i dodaje energii. Jest moczopędna i skuteczna na przeziębienie. Podczas infekcji możemy kurować się sokiem z tego warzywa. Wydrążamy środek rzepy, wsypujemy trochę cukru. Po paru godzinach puści sok, który szybko zlikwiduje katar i kaszel. To warzywo można stosować do okładów skutecznych przy trądziku, niegojących się ranach i ropnych wypryskach. Nieobraną rzepę gotuje się, przecina na pół i przykłada na skórę.

RZEŻUCHA - NA PIĘKNE WŁOSY:


Tradycyjnie wysiewamy ją na Wielkanoc, a warto o niej pamiętać przez cały rok. Jest bogata w łatwo przyswajany jod, witaminy: A, B2, E, PP oraz siarkę, żelazo i wapń. Działa dezynfekująco na jamę ustną i układ pokarmowy. Nie można jednak objadać się nią ponad miarę, gdyż jest silnie moczopędna. Poleca się ją osobom z dolegliwościami tarczycy, chorym na cukrzycę, kobietom w ciąży i karmiącym, a także palaczom papierosów. Rzeżucha jest też świetnym kosmetykiem, poprawia wygląd skóry i paznokci, znikają wysypki i egzema. Kto codziennie doda trochę rzeżuchy do sałatek i kanapek ma o wiele więcej sił życiowych i piękne włosy. Ta zielenina pobudza cebulki włosowe. Świeżym sokiem można przemywać twarz, by rozjaśnić plamy, piegi i przebarwienia.

SAŁATA - NA BEZSENNOŚĆ:


Nasi przodkowie nie uznawali sałaty, mawiali "jam nie krowa, żebym jadł trawę". Jest niskokaloryczna, 100 g to tylko 12 cal, ma wszystkie witaminy z wyjątkiem D i K, związki mineralne, kwasy organiczne i enzymy. Właściwości lecznicze mają liście, łodyga i nasiona sałaty. To popularne warzywo oczyszcza organizm, pobudza procesy trawienne, poprawia pracę wątroby, leczy zaparcia. Działa uspokajająco i przeciwskurczowo, zwłaszcza jej mleczno-biały sok. Wywar z liści pomaga na trądzik, a okłady z gotowanych liści zmieszane z olejem leczą czyraki, wrzody i oparzenia.

SOJA - CHRONI PRZED RAKIEM:





Jest chyba najstarszą rośliną uprawną Azji. Chińczycy nazwali ją żółtym kamieniem szlachetnym. Jest nieoceniona dla wegetarian, gdyż z powodzeniem zastępuje białko mięsne. Z soi produkuje się olej, mleczko, mączkę, sosy, sery i coś w rodzaju pasztetu czyli tofu. Jest ona źródłem nie tylko bardzo wartościowego białka, ale także fosforu, wapnia, żelaza, potasu, cynku, magnezu, witamin z grupy B oraz kwasów tłuszczowych. Zawiera także fitoestrogen, który reguluje poziom hormonów produkowanych przez przysadkę mózgową . Okazuje się, że mieszkańcy krajów Wschodu, gdzie soja jest podstawą codziennego menu znacznie rzadziej chorują na raka.
 
SZPARAGI - CHIŃSKI LEK:



Te delikatne warzywa były od wieków stosowane w medycynie wschodniej. Witaminy A, C i z grupy B są zgromadzone w tzw. główce czyli w wierzchołku pędu. Szparagi mają też nieco związków mineralnych, asparginy i związki purynowe. Te warzywa znane są przede wszystkim ze swoich własności moczopędnych, zapobiegają obrzękom spowodowanym zatrzymywaniem wody w organizmie. Mogą być pomocne w leczeniu reumatyzmu i artretyzmu, ale nie powinni ich jeść chorzy ze skazą moczanową, gdyż ze związków purynowych powstaje kwas moczowy. Dzięki dużej ilości błonnika szparagi działają lekko przeczyszczająco, mają też słabe własności uspokajające i przeciwzapalne. Po usunięciu łykowatej skórki szparagi najlepiej jest gotować związane w pęczek w wysokim garnku, zalane lekko osoloną zimną wodą.

SZPINAK - NIE DLA WSZYSTKICH:



Pochodzi z Persji, ale sławę w Europie zdobył dopiero pod koniec ubiegłego stulecia, gdy włoskie mniszki opiekujące się biedakami sporządzały z niego coś w rodzaju wina. Ludzie niedożywieni, słabi i chorzy odzyskiwali po nim siły. Szpinak rzeczywiście warto jeść i to niekoniecznie z powodu dużej zawartości żelaza. Jest bardzo słabo przyswajalne, ale za to duża ilość chlorofilu działa krwiotwórczo. Zawiera też beta - karoten, kwas foliowy, potas, magnez, mangan, miedź, fosfor i mangan, a także antyrakową luteinę. Niestety, jest także zasobny w kwas szczawiowy, dlatego szkodzi osobom chorym na reumatyzm, artretyzm, mającym skłonność do kamicy i kolek nerkowych.




ŚLIWKI - ODMŁADZAJĄ:



To owoce z tradycjami, uprawiali je już starożytni Grecy. Mają wiele własności odżywczych. Kwasy organiczne i potas usprawniają krążenie, lekko obniżają ciśnienie i działają moczopędnie. Śliwki powinny jeść osoby chorujące na reumatyzm, podagrę, kamicę nerkową i puchlinę wodną. Duża zawartość błonnika poprawia pracę żołądka i jelit, świeże albo suszone poleca się przy chronicznych zaparciach. Błonnik działa jak miotełka, pomaga pozbyć się z organizmu substancji toksycznych. Śliwki warto też polecić uczniom i studentom podczas sesji, witaminy B1 i PP łagodzą stres i korzystnie wpływają na pracę mózgu. A poza tym owoce odmładzają, mają bowiem mnóstwo antyoksydantów, które opóźniają proces starzenia się i chronią przed rakiem.

ŻURAWINA BŁOTNA - POLSKA CYTRYNA:



Ta popularna u nas krzewinka rośnie na torfowiskach. Z jej czerwonych i kwaśnych owoców robi się galaretki, kisiele i konfitury. Jednak najwięcej własności leczniczych ma sok. Żurawina zawiera kwasy organiczne, cukry, pektyny, witaminy /przede wszystkim C/, sole mineralne, garbniki i goryczki. To naturalny antybiotyk. Sok jest niezastąpionym domowym lekiem na anginę, grypę, zapalenie oskrzeli. Obniża gorączkę, łagodzi chroniczny kaszel, nieżyty gardła i jamy ustnej. Usprawnia trawienie, poprawia apetyt. Przynosi ulgę w stanach zapalnych dróg moczowych, schorzeniach wątroby i lekko obniża ciśnienie. Zielarze polecają picie soku z żurawin rekonwalescentom i osobom cierpiącym na anemię. Aby ten naturalny antybiotyk działał, musimy wypić dziennie dwie szklanki. Zapobiegawczo wystarczy pół szklanki.
 
Żródło : Internet