niedziela, 24 stycznia 2016

Choroby zakaźne u szczepionych. Prof Maria Dorota Majewska.


Choroby zakaźne u szczepionych. Prof Maria Dorota Majewskafoto: Wikimedia Commons/CC
W pewnym przedszkolu na Florydzie wybuchło ognisko krztuśca: od września 2013 do stycznia 2014 r. zachorowało na tę chorobę 26 przedszkolaków, 11 członków rodzin tych dzieci i 2 osoby z personelu. Choroba pojawiła się w grupie dzieci intensywnie wyszczepionych: tylko 5 ze 117 dzieci w tym przedszkolu (4%) nie było w pełni wyszczepionych.
Jest to jeden z lepiej udokumentowanych i opisanych przykładów braku skuteczności szczepień w ochronie przed chorobami zakaźnymi. Zwykle takie przypadki są ukrywane. Groźnym zjawiskiem jest to, że lekarze w wypranymi mózgami często nie diagnozowali i nie leczyli prawidłowo krztuśca, choć skutecznie leczy się go w ciągu kilku dni odpowiednimi antybiotykami. W Polsce dzieje się podobnie. Tysiące szczepionych dzieci chorują rocznie na krztusiec, lecz lekarze często nie potrafią lub nie chcą prawidłowo go diagnozować i eufemicznie nazywają krztusiec przewlekłym kaszlem o nieznanej etiologii. Nierzadko choroba pojawia się wkrótce po szczepieniu. Praktyki fałszowania statystyk chorób zakaźnych są powszechne, żeby utrzymać mit skuteczności szczepień.
http://vactruth.com/2012/04/25/change-names-of-diseases/
Rodzice muszą mieć świadomość, że szczepienia, choć same w sobie bardzo groźne (mogące zabić dziecko lub zamienić je w kalekę), nie chronią skutecznie przed chorobami zakaźnymi. Jeśli zaszczepione dziecko rozwinie objawy przypominające chorobę, na która było szczepione, trzeba uporczywie domagać się od się lekarza właściwej diagnozy, testów i leczenia, sugerując mu prawdopodobną chorobę.
W krajach rozwiniętych choroby zakaźne, przeciw którym się szczepi, są dziś zazwyczaj łagodne, łatwo uleczalne i niezwykle rzadko śmiertelne, natomiast szczepienia zabijają rocznie tysiące zdrowych dzieci i są odpowiedzialne za większość przypadków śmierci łóżeczkowej. Mamy wiele dowodów, że w naszych czasach masowe szczepienia czynią więcej szkód niż pożytku i służą głownie gigantycznym zyskom karteli farmaceutycznych. Ich największym biznesem jest zamienianie szczepieniami milionów zdrowych dzieci i dorosłych w osoby chronicznie chore, wymagające farmakologicznego leczenia przez całe życie.