Istnieją podejrzenia, że władze UE oraz koncern Monsanto usiłowały na bazie błędnych danych i analiz zatrzymać w użyciu glifosat na europejskim rynku mimo jego rakotwórczego działania – tłumaczy Josef Unterweger, prawnik reprezentujący grupę Global 2000.
Oskarżyciele uważają, że działania obu organizacji były celowe. Wniosek taki wysnuto w związku z faktem, że zarówno Monsanto jak i EFSA zignorowały badania przeprowadzone przez Agencję Badań nad Rakiem. Jej przedstawiciele już w marcu ubiegłego roku przestrzegali, że herbicyd używany w uprawach roślin GMO (Roundup) oraz inne środki na bazie glifosatu są „prawdopodobnie” rakotwórcze. Pod raportem podpisało się 96 naukowców. Ich ustalenia nie wpłynęły jednak na postępowanie decydentów.
Pozew przeciwko Monsanto i UE wniesiono w środę, tuż przed głosowaniem nad przedłużeniem zezwolenia na handel i produkcję GMO na terenie Unii Europejskiej. Decyzja odnośnie dalszego stosowania glifosatu na terenie UE zapadnie 7 lub 8 marca.