piątek, 22 kwietnia 2016

DNA żywności GMO przenika do ludzkich organizmów.

DNA żywności GMO przenika do ludzkich organizmów
Właśnie upadła teoria podtrzymywana we wspólnych oświadczeniach przemysłu, że łańcuchy DNA organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO) są rozkładane w przewodzie pokarmowym i tym samym nieszkodliwe dla ludzi. Ostatnie badania opublikowane w czasopiśmie naukowym Plos One wykazały, że duże fragmenty modyfikowanego DNA przyswajane z jedzeniem są w pełni zdolne do przekazywania swoich genów bezpośrednio do krwioobiegu burząc mit, że transgeniczne pokarmy działają na organizm w taki sam sposób jak naturalne, niemodyfikowane produkty spożywcze.
Połączona analiza czterech innych niezależnych badań z udziałem ponad 1000 ludzkich próbek przeprowadzona przez zespół naukowców z uniwersytetów na Węgrzech, w Danii i USA przyjrzała się procesowi asymilacji GMO – taka żywność jest obecnie spożywana na całym świecie. Obejmuje to produkty pochodzące z upraw modyfikowanych, takich jak fruktozowy syrop kukurydziany (HFC) naturalnie z kukurydzy modyfikowanej, białko sojowe z soi modyfikowanej, a także mięso pochodzące od zwierząt karmionych dietą opartą na GMO. Po zapoznaniu się z danymi w jaki sposób organizm ludzki przetwarza te i inne formy GMO, zespół badawczy odkrył, że DNA z GMO nie jest całkowicie rozkładane przez organizm w procesie trawienia. W przeciwieństwie do mniejszych składników, takich jak aminokwasy i kwasy nukleinowe, stwierdzono, że fragmenty DNA z GMO pozostają nieprzetrawione w całości i nie rozłożone. Co gorsza takie fragmenty przedostają się bezpośrednio do krwioobiegu.
Bazując na analizie ponad 1000 ludzkich próbek z czterech niezależnych badań jesteśmy w stanie dostarczyć dowodów, że zmodyfikowane fragmenty DNA, są na tyle duże, aby przenieść kompletne geny i unikają degradacji. Następnie poprzez niezbadany jak dotąd mechanizm penetrują ludzki układ krążenia
– wyjaśniają autorzy badań.
W jednej z próbek krwi względne stężenie DNA rośliny było większe niż ludzkiego DNA.
Geny z GMO przenikają do jelita cienkiego i zmieniają skład pożytecznych bakterii
To zdumiewające odkrycie podważa dotychczasowe fałszywe oświadczenia koncernów i organizacji lobbujących za GMO o braku różnicy dla organizmu, bez względu na to jaką żywność się spożywa. Firma Monsanto twierdzi nawet na swojej stronie zatytułowanej „Bezpieczeństwo żywności”, że DNA z GMO jest trawione i obecnie brak jest jakichkolwiek zagrożeń.
Przenikanie modyfikowanych genów do krwioobiegu niesie za sobą konkretne zagrożenia. Ich obecność jest związana m.in. z poważnymi stanami zapalnymi, takimi jak zapalenie jelita grubego, gruczolaki jelita grubego, a nawet choroby nowotworowe.
Obecność genów w transgenicznych w jelicie cienkim niekorzystnie wpływa na skład bakterii, które są odpowiedzialne za ochronę przed wszelkimi złymi składnikami pożywienia , a jednocześnie pomagają w przyswajaniu składników odżywczych – stanowią swoistą barierę ochronną, którą możemy stracić.
Problem leży także w tym, że jak do tej pory nie przeprowadzono gruntownych i rzetelnych badań dotyczących wpływu GMO na organizm, a tymczasem taką żywność dopuszczono do obrotu oraz aktywnie się ją promuje. Firmy biotechnologiczne zawsze jedynie stwierdzały, że żywność z GMO jest taka sama jak naturalne jedzenie, bez żadnych dowodów potwierdzających ten fakt, a to wystarczyło dla rządów i instytucji rządowych, aby wprowadzić je i utrzymać je na rynku od już prawie 20 lat.
David Suzuki, współzałożyciel Fundacji Davida Suzuki stwierdził, że:
Nie jest dziś możliwe, aby przewidzieć, jak dalekie konsekwencje może przynieść przenikanie obcych genów do ludzkiego organizmu i jaki to da w konsekwencji wynik.
Trudno się spodziewać, by wynik ten mógł być pozytywny. Dlatego jeśli tylko macie taką możliwość wystrzegajcie się jedzenia modyfikowanego genetycznie, a w szczególności nie podawajcie go dzieciom.