poniedziałek, 27 czerwca 2016

Obornik od krów, które jedzą antybiotyki, ma silny wpływ na klimat Ziemi

Zila govs.jpgBy User:Ingii, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=13966590


Na podstawie znanych faktów na temat roli metanu pochodzenia zwierzęcego w rozgrzewaniu atmosfery, naukowcy stwierdzili, że nawet nasilenia jelitowe u dinozaurów mogły mieć wpływ na tzw. efekt gazów cieplarnianych miliony lat temu. Niedawno okazało się, że odchody krów, spożywających antybiotyki, emitują 1,8 razy więcej metanu niż odchody zwierząt, którym nie zostały podane żadne leki. Wyniki badań opublikowano w Proceedings Journal of Royal Society, podaje BBC.
Według badania, połowa krów, biorących udział w próbie, otrzymywała przez trzy dni tetracykliny, a druga połowa nie przyjmowała żadnych medykamentów. Biolodzy zauważyli, że nadmierne stosowanie leków przyczynia się do pojawienia się drobnoustrojów opornych na antybiotyki i ma wpływ na produkcję metanu w jelitach krów.

Rolnictwo, według obliczeń ekologów, jest odpowiedzialne za uwalnianie co najmniej 10% gazów cieplarnianych do atmosfery. Zwierzęta te uwalniają do atmosfery więcej metanu niż śmieci.

Metan to jeden z gazów, mających znaczący wpływ na efekt cieplarniany. Biolodzy uważają, że obecnie do atmosfery co roku dostaje się 500 mln ton metanu, w tym ze źródeł naturalnych - począwszy od mokradeł i dzikich zwierząt, a na skutkach działalności człowieka kończąc (głównie chodzi o hodowlę bydła).