piątek, 31 marca 2017

Interfejs mózg-komputer pozwolił sparaliżowanemu na użycie własnej ręki




Sparaliżowany mężczyzna z Cleveland po raz pierwszy od ośmiu lat samodzielnie zjadł posiłek. Składał się on z pogniecionych ziemniaków, a sparaliżowanemu pomogło sztuczne połączenie pomiędzy jego mózgiem a mięśniami ramienia. Dotychczas widzieliśmy, jak sparaliżowani są w stanie poruszać kursorami na ekranach komputerów czy sztucznymi ramionami. Teraz udało się przesłać sygnał z mózgu do własnych mięśni.
Opisane w Lancet doświadczenie to ostatnie osiągnięcie BrainGate, konsorcjum naukowców, którzy testują interfejsy mózg-komputer w celu zwiększenia mobilności osób sparaliżowanych. Zespół złożony z ekspertów z Case Western Reserve University oraz Cleveland Functional Electrical Stimulation Center wykorzystał dwa czujniki wielkości tabletek, z których każdy zbudowany był z 96 elektrod. Zbierały one dane z mózgu mężczyzny, który myślał o poruszaniu ramieniem i przesyłały je do komputera. Ten z kolei wysyłał je do 30 przewodów połączonych z mięśniami w ramieniu, wywołując odpowiednie jego ruchy.
Pacjent, 56-letni Bill Kochevar, który po wypadku rowerowym jest sparaliżowany od szyi w dół, najpierw uczył się obsługi wirtualnego ramienia na ekranie komputera. Nie zajęło mu to długo. Już w pierwszym dniu nauki poruszał ramieniem. Zanim przystąpiono do eksperymentów z ramieniem Kochevara, mężczyzna przez 45 tygodni był poddawany rehabilitacji, która odbudowała jego mięśnie. Te bowiem uległy atrofii z powodu lat braku aktywności. Teraz, dzięki nowemu interfejsowi Kochevar jest w stanie indywidualnie kontrolować każdy ze stawów za pomocą myśli.
Prace BrainGate są finansowane przez amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia i Departament ds. Weteranów.