poniedziałek, 7 października 2019

W Skandynawii tajemnicza choroba zabija psy



W ciągu ostatnich kilku tygodni, tajemnicza choroba zabiła nagle w Norwegii kilkadziesiąt psów. Zwierzęta wydawały się cierpieć na nieznaną dotychczas chorobę jelit, która powodowała krwiste wymioty biegunkę.
Według norweskiego Instytutu Weterynarii choroba po raz pierwszy pojawiła się w Oslo, a następnie rozprzestrzeniła się na większość regionów kraju, zarażając aż 200 psów. Dane z zeszłego tygodnia mówią o 31 zmarłych psach.

Nawet eksperci są zmartwieni i zdezorientowani, desperacko szukając odpowiedzi. Dyrektor Instytutu Weterynarii Jorun Jarp powiedział lokalnym mediom, że obecna sytuacja jest dalece niepokojąca. – „To wyjątkowa sytuacja. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego”.

Nikt nie wie co to za choroba, ani czy wszystkie te śmierci są ze sobą powiązane. Sekcja zwłok nie wykazała żadnych znanych chorób, a trucizna na szczury, Salmonella i inne szkodliwe bakterie i substancje zostały wykluczone.
Jedynym tropem są dwa rodzaje bakterii, które znaleziono u zarażonych psów na nietypowych poziomach. Szczepy te czasami są odpowiedzialne za biegunkę u ludzi, jednak obecnie nie jest jasne, czy należy je winić za wybuch zarazy. Aby uwzględnić wszystkie możliwości, norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności bada również grzyby, wirusy i inne bakterie i pasożyty.

Rzecznik Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności Ole-Herman Tronerud powiedział, że choroba jest niezwykle poważna w przypadku psów, jednak nie wiadomo czy jest zaraźliwa, czy to seria pojedynczych przypadków. Dopóki sytuacja nie jest wyjaśniona, urzędnicy sugerują właścicielom psów unikanie bliskiego kontaktu z innymi zwierzętami. Obecnie nie istnieją żadne przesłani potwierdzające, że choroba mogłaby przenieść się na ludzi.