sobota, 25 kwietnia 2020

Skompromitowane WHO ostrzega w sprawie koronawirusa - "Najgorsze jeszcze przed nami"

Flaga WHO

Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus, który nie jest nawet lekarzem, ostrzega, że najtrudniejszy etap pandemii koronawirusa jeszcze nie nastąpił. Alarmistyczny ton tej instytucji spotyka się jednak z coraz większą nieufnością, zwłaszcza po tym gdy amerykańska administracja otwarcie zarzuciła WHO działania na rzech Chin i oskarzyła ich o ukrywanie skali zagrożenia.
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, stwierdził kilka dni temu, że WHO nie spełniło swojego zadania. Uznał, że organizacja ta oszukiwała świat od początku kryzysu w Chinach. Wskazał też serię, jego zdaniem fałszywych, informacji jakie ta agenda ONZ przekazywała, być może w porozumieniu z Chinami, co spowodowało spóźnioną reakcję rządów na świecie.

Trump zażądał śledztwa w tej sprawie i zawiesił finansowanie WHO, a Stany Zjednoczone są największym na świecie płatnikiem składek członkowskich tej organizacji i rocznie wpłacają aż pół miliarda dolarów. Dla porównania Polska wpłaca rocznie do budżetu tej lewicowej organizacji około 17 mln dolarów. 

Zarządzający WHO nic sobie nie robią z krytyki jaka na nich spadła i nazywają formułowane zarzuty absurdalnymi. Brną dalej w koronawirusowej narracji wygłaszając kolejne kontrowersyjne komunikaty.

Najgorsze jeszcze przed nami - oświadczył w Genewie Tedros Adhanom Ghebreyesus
W ten sposób skrytykował zapowiedzi wielu krajów o stopniowym znoszeniu ograniczeń gospodarczych i społecznych. Jak to w przypadku tej skompromitowanej instytucji bywa, Tedros Adhanom Ghebreyesus nie wyjaśnił co dokładnie miał na myśli, mówiąc o najgorszym, które dopiero nadejdzie. Być może chodziło mu o Afrykę, gdzie pandemia dopiero się zaczyna, a jak wiadomo opieka zdrowotna na tym kontynencie jest raczej na niskim poziomie.

Szef WHO nadal sieje strach, bo porównał pandemię koronawirusa do grypy "hiszpanki", która w 1918 roku zabiła kilkadziesiąt milionów ludzi.

Ten wirus ma bardzo niebezpieczną kombinację i działa tak jak grypa z 1918 r., która zabiła nawet 100 mln ludzi - wyjaśnił - Teraz mamy technologię i możemy zapobiec katastrofie, możemy zapobiec kryzysowi. Zaufajcie nam. Najgorsze jeszcze przed nami. Uniknijmy tragedii. Jest to wirus, którego wielu ludzi wciąż nie rozumie
Tedros oświadczył, że WHO ostrzegało od pierwszego dnia i nic nie ukrywano przed Stanami Zjednoczonymi ani kimkolwiek. Jednak komunikaty WHO ze stycznia donosiły nawet tak oczywiste nieprawdy jak to, że wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka.