Dotychczas gdy ktoś podnosił kwestię planu wprowadzenia paszportó zdrowotnych w postaci cyfrowej, był on traktowany z przymrużeniem oka. Okazuje się jednak, że to wcale nie teoria spiskowa. Pierwsze testy cyfrowej karty zdrowia, która poświadcza, że pasażerowie linii lotniczych są wolni od SARS-CoV-2, rozpoczną się już w tym tygodniu. Ma to być warunek konieczny ponownego pełnego otwarcia podróży międzynarodowych po prawie dziewięciu miesiącach zakłóceń.
Projekt wspierany zwany CommonPass jest gorliwie wspierany przez Światowe Forum Ekonomiczne. Jego celem jest stworzenie pierwszego uznanego na całym świecie dowodu na to, że pasażer uzyskał negatywny wynik testu na obecność wirusa przed lotem. Taki cyfrowy certyfikat będzie się pobierało na telefon komórkowy tak jak boarding pass. Narazie jeszcze nie ma mowy o chipach implantowanych w rękę i planuje się, że będzie to się odbywało w formie kodu QR, który ma stanowić uprawnienie do odbycia podróży.
CommonPass nie prowadzi testów. Zamiast tego ma na celu ustanowienie standardowych certyfikatów dla wyników testów Covid-19 jako ostatecznego dowodu, że pasażer został zaszczepiony przeciwko wirusowi lub posiada ważny wynik testu RT PCR (musi być wykonany 72 godziny przed odlotem) potwierdzającego brak zakażenia SARS-CoV-2. Krótko mówiąc, CommonPass stanie się cyfrową przepustką zdrowotną uznawaną na całym świecie. CommonPass ma na celu ujednolicenie procedur i umieszczenie ich rezultatu w jednej, łatwej w użyciu aplikacji.
Każdy podróżny, który będzie chciał opuścić kraj, będzie musiał najpierw odwiedzić certyfikowaną placówkę badawczą Covid-19. Następnie ona prześle wyniki do aplikacji CommonPass za pośrednictwem smartfona, który następnie zostanie użyty do weryfikacji. Po uzyskaniu certyfikatu CommonPass utworzy kod QR, który może zostać zeskanowany przez personel linii lotniczej i funkcjonariuszy granicznych.