piątek, 19 lutego 2021

Brytyjski rząd przedstawił długą listę powikłań po szczepieniach przeciw C@VIT

 


W dobie wielkiej nagonki na wszystkich, którzy wyrażają swoje obawy związane z pośpiesznie wypuszczonymi preparatami sprzedawanymi w ramach globalnych testów klinicznych, warto pochylić się nad nowym raportem opublikowanym przez rząd Wielkiej Brytanii. Wskazano w nim niepożądane reakcje na szczepienia zarówno w przypadku produktu firmy Pfizer, jak i Oxford/Astrazeneca, które zaszły od czasu ich wprowadzenia 8 grudnia. Przedstawiona lista schorzeń, wywołanych przez szczepienia, jest niepokojąca i być może, otworzy oczy ludzim, ogłupionym przez krajowe media.

W raporcie zatytuowanym "Coronavirus vaccine - weekly summary of Yellow Card reporting" podsumowano dane zebrane od początku programu szczepień, aż do 31 stycznia 2021 roku. Zgodnie z udostępnionymi informacjami, do tej pory pierwszą dawkę szczepionki otrzymało około 12 milionów Brytyjczyków, natomiast drugą zaaplikowano dopiero 500 tysiącom obywateli tego kraju.

 Zgodnie z przewidywaniami, wraz ze wzrostem liczby podawanych szczepionek, nastąpił skok w przypadkach negatywnych odczynów poszczepiennych. Do tej pory, odnotowano 70 314 reakcje na szczepionkę Pfizer i 73 883 reakcje na szczepionkę Oxford / Astrazenecagodnie z danymi, którymi podzielił się brytyjski rząd, w wyniku szczepionki firmy Pfizer, 9 osób jest teraz niewidomych, a kolejnych 51 doświadcza upośledzenia wzroku. Do tej pory, zgłoszono 978 poszczepiennych chorób oczu. Doszło również do 37 incydentów naczyniowo-mózgowych, które doprowadziły do 3 zgonów. W wielkim skrócie, jest to nagła śmierć niektórych komórek mózgowych z powodu braku dopływu tlenu. Dochodzi do nich gdy dopływ krwi do mózgu jest zaburzony przez zablokowanie lub pęknięcie tętnicy mózgowej. Brytyjski raport, informuje również o 3 przypadkach samoistnych poronień, po podaniu szczepionki Oxford/Astrazeneca.

Nie są to zresztą wszystkie z wymienionych schorzeń, a jedynie te najbardziej groźne. Ponad 4 tysiące osób, zaszczepionych szczepionką Pfizer doświadczyło intensywnego zmęczenia, podczas gdy zaledwie dwójka zgłosiła ból w okolicach intymnych. Niezależnie od naszych poglądów, trzeba być piekielnie upartym aby nie zrozumieć, że dostępne na rynku szczepionki na SARS-CoV2 to loteria. Wiara w to, że statystyka jest po naszej stronie, może być zawodna, a jakby tego było mało, władze państw świata zdają sobie z tego świetnie sprawę. Wymieniona wcześniej strona brytyjskiego rządu, informuje wprost:

 

Oczekiwane korzyści szczepionek w zapobieganiu COVID-19 i poważnym powikłaniom związanym z COVID-19 znacznie przewyższają wszelkie obecnie znane skutki uboczne. Podobnie jak w przypadku wszystkich szczepionek i leków, bezpieczeństwo szczepionek COVID-19 jest stale monitorowane, a korzyści i możliwe zagrożenia są przedmiotem przeglądu. Każde zgłoszenie podejrzewanego ADR traktujemy poważnie i zachęcamy wszystkich do zgłaszania się za pośrednictwem systemu Yellow Card.
[...] Aby lek lub szczepionkę można było uznać za bezpieczną, spodziewane korzyści muszą być większe niż ryzyko wystąpienia szkodliwych reakcji. Należy zauważyć, że większość ludzi przyjmuje leki i szczepionki bez żadnych poważnych skutków ubocznych.

Jest to więc jasna deklaracja, świadcząca o tym, że dla brytyjskiego rządu, obywatele tego kraju są jedynie bezimiennymi liczbami w statystykach. Los pojedynczych osób jest im zupełnie obojętny, tak długo aż większość podatników zdoła przetrwać szczepienia. Podobne bezlitosne tendencje, zdaje się przejawiać polski rząd, który przez kompletny paraliż służby zdrowia, doprowadził już do tysięcy ofiar przypisywanych chorobie COVID-19 a będących de facto rezultatem zaniedbań rządu. Ci sami ludzie, którzy otwarcie powołują się na zdrowy rozsądek i oczerniają przeciwników eksperymentalnych szczepionek, po raz kolejny dowodzą swojej hipokryzji. W imie powrotu do pozorów "normalności", są oni gotowi oddać swoją wolność, prywatność i najwyraźniej zaryzykować też własnym zdrowiem.