Profesor Piotr Wysocki mówi bez ogródek:
Mamy ogromnie krytyczną sytuację. Jesteśmy w sytuacji, w której nigdy nie byliśmy i nie wydawało się nawet, że możemy się znaleźć. […] Teraz pojawia się nieprawdopodobnie duża fala nowych rozpoznań. […] Cały system przez lata był na granicy wydolności. Pandemia spowodowała, że to się w tej chwili poskłada jak domek z kart.
Według przekazanych prze niego informacji, w zeszłym roku rozpoznano 20 procent mniej nowotworów, ponieważ przez COVID-19, nie były w ogóle diagnozowane.
Specjaliści ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie szacują, że w 2021 roku, będzie o 40 procent więcej diagnoz nowotworów, niż w 2020. Wynika to z nałożenia się dwóch roczników pacjentów.
Pacjenci w tamtym roku niezdiagnozowani, w tym roku trafią do szpitali z „większym” nowotworem, wymagającym o wiele bardziej skomplikowanego, wieloetapowego leczenia.
W ostatnich tygodniach liczba nowych pacjentów, konsultowanych do natychmiastowego wdrożenia chemioterapii przed operacją, wynikającą z tego, że wielkość nowotworu jest taka, iż operacja nie może być szybko przeprowadzona, wzrosła trzy-, czterokrotnie. Lekarze uważają, że do tej pory było to niewyobrażalne. To tak, jakby mogli co dwa, trzy tygodnie obłożyć odział tylko nowymi pacjentami. Zdaniem prof. Wysockiego, specjaliści nie są w stanie teraz tego opanować.
Problemem jest też fakt, że farmaceuci nie są w stanie przygotować większej ilości lekarstw, tak bardzo bowiem wzrosło zapotrzebowanie na onkologiczne medykamenty. Chodzi między innymi o leki do podania dożylnego.
Nie ma farmaceutów, nie ma też miejsca do przygotowania leków. Ponadto nie ma pielęgniarek, które podawałyby leki pacjentom.
Nowotwory są teraz bardziej zaawansowane niż przed pandemią COVID-19. Oznacza to, że nawet jeśli rząd odtrąbi propagandowy sukces w postaci „zwycięstwa” nad koronawirusem, to ucieknie jedynie z deszczu pod rynnę.
Żródło: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nieprawdopodobna-fala-nowotworow-w-polsce-sytuacja-jest-krytyczna