Do Szwajcarii przybędzie prawie 2500 liderów ze świata polityki, biznesu, społeczeństwa obywatelskiego i mediów. Klausa Szwaba i jego gości ma chronić szwajcarskie wojsko. W sumie zaangażowano w to aż 5000 żołnierzy, wspomaganych policją i innymi służbami. Stworzono również „strefę zakazu lotów” nad którą będą latać wojskowe odrzutowce.
Światowi liderzy zajmą się w Davos m.in. pilnymi wyzwaniami związanymi z wojną w Ukrainie i będącym jej konsekwencją kryzysem humanitarnym. Spotkania WEF są uważane za imprezę globalistów, tych, którzy planują dla nas wielki reset po którym "nie będziemy nic posiadać i będziemy szczęśliwi". Powoduje to pewne wątpliwości względem dobrych intencji oficjeli spotykajacych się w Davos.
Na tych spotkaniach można zaobserwować zaczątki czegoś co można nazywać rządem światowym. Są to jawne obrady takiego rządu podczas których słudzy Klausa Szwaba, a często jego wychowankowie jak E.Macron, J.Trudeau, W.Putin czy M.Morawiecki, odbierają instrukcje od tajemniczych person zarządzających światem. Z Polski do Davos, do swoich mocodawców z WEF, po instrukcje pojadą cztery osoby. Można tylko podejrzewać jakie ustalenia tam zapadną. Trwa przecież Wielki Reset, zapoczątkowany Covidem. Na horyzoncie już widać upadek gospodarczy, wielką inflację, okoliczności do działania dla globalistów są obecnie znakomite i kiedy jak nie teraz można chwycić za twarz ludzi za pomocą cyfrowej waluty CBDC, która będzie mogła być wyłączana niepokornym, tak jak to ostatnio zademonstrował w Kanadzie wychowanek Klausa Schwaba - Justin Trudeau.
