Zanim Alana Parker, zapracowana mama i jednocześnie właścicielka firmy, doznała silnego bólu w jamie ustnej wraz z opuchlizną twarzy, miała dobry stan zdrowia zębów i nie miała nawet pojedynczego ubytku w zębach.
Z czasem objawy postępowały i wrzód urósł do tego stopnia, że zaczęła wystawać kość, powodując utratę dużych fragmentów kości szczęki. Nie było wyjścia i pani Parker musiała odwiedzać dentystów. „Błagałam ich, aby wyrwali mój ząb, ale oni twierdzili, że nie było żadnych oznak jego rozkładu” – powiedziała pani Parker reporterowi gazety „The Epoch Times”, dodając, że jej przypadek był konsultowany wielokrotnie przez dentystę i endodontę, próbujących ustalić co się dzieje.
W poszukiwaniach lekarza, który odgadnie, co naprawdę dzieje się z zębami, pani Parker dostała się do gabinetu dr Amy Hartsfield w Homewood (stan Alabama), specjalistki od bóli szczękowych. Dr Hartsfield nie była zaskoczona, gdyż zawsze miała pacjentów z silnymi bólami twarzy, lecz od czasów wprowadzenia tzw. szczepionek przeciwko COVID-19 nastąpił gwałtowny wzrost liczby pacjentów z bólem nerwowo-naczyniowym i mięśniowo-powięziowym głowy i twarzy, w tym z bólami głowy, bólami zębów niespowodowanymi przez ząb, osteonekrozą szczęki, problemami ze snem, szumami w uszach oraz schorzeniami autoimmunologicznymi jamy ustnej i twarzy.
„Widziałam pacjentów bez wcześniejszej historii problemów zdrowotnych. którzy mają idealnie zdrowe zęby, lecz teraz mają zespoły bólowe związane z tymi zdrowymi zębami” – powiedziała dr Hartsfield. W swoich dociekaniach dr Hartsfield odkryła szereg problemów zdrowotnych, które może powodować białko kolca „szczepionki COVID-19”, w tym problemy związane z odpornością i mikrozakrzepami krwi. Dowiedziała się również o tym, że w tych eksperymentalnych produktach zwanych „szczepionkami” zastosowano również po raz pierwszy glikol polietylenowy (PEG), mogący powodować szereg poważnych reakcji immunologicznych, w tym anafilaksję.
Wbrew zapewnieniom oficjeli z rządowych agencji oraz „ekspertów”, wykazano także, że szczepionka przekracza barierę krew-mózg i krąży w całym krwiobiegu, a jej obecność wykryto w większości narządów. Podobnie jak z innymi organami, w kościach w okolicy ust znajdują się maleńkie naczynia włosowate, a jeśli pojawią się tam mikrozakrzepy, kość zaczyna tracić swoją gęstość. Tak właśnie było w przypadku pacjentki Alany Parker, której obumieranie kości szczęki rozpoczęło się zaledwie kilka miesięcy po otrzymaniu przez nią „szczepionki przeciwko COVID-19”.
Dr Hartsfield przytacza również przykład swojej innej pacjentki, 79-letniej Cheryl Alverson, która przyszła do niej po usunięciu wszystkich dolnych zębów z powodu masywnej, nawracającej infekcji, powodującej rozległą utratę kości. Po zamówieniu dokładnych badań okazało się, że pacjentka miała mikrozaprzepy w całym ciele. Zwykle takie stany występują tylko u pacjentów, którzy przyjmowali leki na osteoporozę lub przeszli radioterapię, lecz żadna z tych sytuacji nie dotyczyła Alversona.
Nagła utrata zdrowia pani Alverson nastąpiła po przyjęciu tzw. szczepionki przeciwko COVID-19 firmy Moderna. Alverson pomimo swego wieku miała dobre zęby, ale spontanicznie wystąpił ból w dolnej lewej szczęce i kawałki żuchwy oderwały się od tkanki dziąsła.
Inne tego typu niezwykle ciężki przypadki były ewaluowane przez endodontę, dr. Johna Collier czy chirurga szczękowego dr Doug Denson z Birmingham w stanie Alabama. „Moim zdaniem korelacja nie zawsze równa się przyczynowości … ale od czasu rozpoczęcia pandemii pojawiły się dziwne objawy. Ale to niemożliwe, aby opisać dokładny mechanizm lub wskazać przyczynę” – powiedział asekuracyjnie.
Mimo to dr Denson zauważył wzrost niewytłumaczalnych objawów bólowych u znacznej części populacji „dotkniętej covidem” zaraz po rozpoczęciu tzw. pandemii, zwłaszcza neuralgii trójdzielnej, czyli nagłego, silnego bólu twarzy. Widział również zwiększoną liczbę pacjentów w różnym wieku z zapaleniem języka i reakcjami hiperzapalnymi, w tym zapaleniem kości, infekcją szczęki, która jest bardzo trudna do leczenia, ponieważ dopływ krwi do szczęki nie jest duży. „Te dolegliwości występują zazwyczaj u starszych osób, a nie u młodszej, zdrowej populacji, jak teraz ma to miejsce” – zauważył.
Inna specjalistka, dr Liz Kivus, periodontolog powiedziała dziennikarzowi „The Epoch Times”, że widziała również wyraźny wzrost objawów zapalnych, takich jak zapalenie dziąseł, „od czasu COVID-19 i powiązanych szczepionek”. Obok tego nastąpił wzrost występowania liszaja płaskiego, stanu zapalnego skóry i błon śluzowych, który często skutkuje swędzącą wysypką, która może dotyczyć różnych obszarów ciała, w tym ust, ramion, nóg, tułowia, paznokci i skóry głowy. „Takie objawy obserwujemy, gdy systemy odpornościowe pacjentów są uszkodzone” – powiedziała dr Kivus.
Stomatologiczne problemy zdrowotne są kolejnymi efektami „dziwnej i niewytłumaczalnej” korelacji pomiędzy przyjęciem eksperymentalnych produktów mRNA zwanych „szczepionkami przeciwko COVID-19” a pogorszeniem się stanu zdrowia.
Nawet przy zastosowanej cenzurze ludzie swoimi kanałami dowiadują się o przemilczanych faktach, poszkodowani organizują się, wymieniając informacje i doświadczenia, próbują zaradzić sobie sami, gdyż nie otrzymują ani zrozumienia, ani wsparcia u większości lekarzy.
Na podstawie: TheEpochTimes.com
Źródło: Bibula.com