czwartek, 31 grudnia 2015

Rak piersi z powodu dezodorantów?

Rak piersi z powodu dezodorantów?
„[…] Najbardziej podejrzane są dezodoranty, a dokładniej mówiąc: antyperspiranty.
[…] Faktyczną substancją czynną w dezodorantach jest aluminium, najczęściej w połączeniu z chlorem, czyli np. pentawodorotlenek chlorku glinu. Natychmiast po naniesieniu dezodorantu na skórę substancja czynna wchodzi w reakcję z komórkami skóry. Aluminium przywiera do komórek skóry i zmienia je tak bardzo, że dochodzi do zatkania gruczołów potowych.
„Związki glinu stanowią nawet 25% zawartości dezodorantu – tłumaczy Darber. – To, co nanosimy na skórę, to nie jest mała ilość.”
[…] Już przed laty naukowcy pokazali, że aluminium bez trudności przenika przez skórę i że jony tego metalu można później znaleźć w układzie krwionośnym i narządach. Z aluminium za pośrednictwem skażonej żywności wraz z jedzeniem i piciem nie pozostaje w organizmie zbyt dużo, ponieważ układ pokarmowy jest dobrze przystosowany do usuwania niepotrzebnych obcych substancji. Wydalanie przez skórę jest znacznie trudniejsze. W takim przypadku w organizmie pozostaje znacznie więcej aluminium. I to oczywiście przede wszystkim w tych miejscach, gdzie aluminium jest wcierane w skórę.
[…] Darbre wspólnie z Chrisem Exleyem przeprowadziła analizę, w ramach której zbadani tkankę piersi pod kątem zawartości aluminium. Wykazały one znaczący spadek jego zawartości wraz z rosnącą odległością od miejsc spryskiwanych dezodorantem w dole pachowym.
W nowym, jeszcze niepublikowanym doświadczeniu Darber zdecydowała się najwierniej odtworzyć wpływ aluminium na komórki piersi. W tym celu poddała komórki w laboratorium działaniu bardzo niskiej dawki wodorotlenku chlorku glinu. „Ponieważ wiele osób stosuje dezodoranty przez dłuższy czas, zdecydowaliśmy się oprzeć właśnie na tym długofalowym efekcie. Hodowla pozostawała więc w szafie, w roztworze odżywczym przez rok, w stałej temperaturze: komórki z aluminium i – jako preparat kontrolny – komórki bez aluminium.
Podczas mojej wizyty w laboratorium Philippa Darbre rzuca okiem na kultury składowane w roztworze, w stałej temperaturze. Wgląda na podekscytowaną, kiedy bada pod mikroskopem próbki lekko różowego płynu. „Rzeczywiście wygląda, że to prawda. Niech pan spojrzy.” I pokazuje binormalne hodowle komórkowe bez aluminium. „Od kiedy je założyliśmy kilka miesięcy temu, niemal się nie zmieniły.” Następnie kładzie pod mikroskop inne preparaty i nawet ja, laik, na pierwszy rzut oka widzę, że jest między nimi gigantyczna różnica. W hodowlach komórek tkanki piersiowej z dodatkiem aluminium widać dziwaczne twory, niekiedy także duże, czarne komórki olbrzymie. „Te twory komórkowe – mówi Darbre – to rak piersi w początkowym stadium.”
Na początku 2012 roku grupa naukowców z uniwersytetu w Genewie opublikowała serię doświadczeń z użyciem komórek tkanki piersiowej, które poddano działaniu chlorku glinu. Roztwór aluminium miał 100 000 razy mniejsze stężenie niż to, które występuje w dezodorantach, był jednak zbliżony do stężenia stwierdzonego w tkance piersiowej. Już po sześciu tygodniach zauważono wyraźne różnice w porównaniu z hodowlą bez dodatku aluminium.
Komórki nabłonka w kobiecej piersi przywierają do przewodów mlecznych, których zadaniem jest produkcja mleka. W laboratorium komórki te przyczepiały się do ścianek naczynia. Bez tego kontaktu nie mogłyby się rozwijać. Szwajcarscy naukowcy opisywali, że pod wpływem chlorku glinu odczepiały się i zaczynały rozwijać w nietypowy sposób. Bliższe badania wykazały gwałtownie postarzałe, zgrzybiałe komórki oraz liczne pęknięcia w obu łańcuchach podwójnej helisy DNA.
„Uszkodzenia materiału genetycznego zawsze stanowią pierwszą przesłankę powstawania nowotworu” – wyjaśnia Darbre. […]
„Próbujemy zmierzyć, czy aluminium wpływa także negatywnie na ruch, na rozsiewanie się komórek rakotwórczych – tłumaczy Darbre. – Ma to szczególne znaczenie, ponieważ nikt nie umiera z powodu guzka w piersi. Kobiety umierają natomiast w wyniku rozsiewania się, przerzutów rozprzestrzeniających się na odległe narządy, np. płuca lub wątrobę.”
[…] Była to kooperacja z grupą włoskich naukowców; zajmowano się badaniem zawartości aluminium w płynie piersiowym kobiet, które zachorowały na nowotwór piersi. Porównano te wartości z wartościami zmierzonymi u zdrowych kobiet. Łącznie w badaniu wzięło udział 35 kobiet. Przy użyciu pompy próżniowej odessano im z sutka kilka kropel płynu. U kobiet chorujących na nowotwór piersi zawartość aluminium w płynie pobranym z sutka wynosiła przeciętnie 268 mikrogramów na litr (µg/l). U zdrowych kobiet stwierdzono przeciętnie 131 µg/l.
W kobiecej piersi – tak jak w pozostałych częściach ludzkiego organizmu – aluminium w ogóle nie powinno występować i nie pełni tak żadnej funkcji. Ślady aluminium są zatem „śladami cywilizacji”. Porównanie ze stężeniem we krwi pokazuje dobitnie, że ta w szczególnym stopniu dotyczy tkanki piersiowej. We krwi kontaminacja aluminium to przeciętnie zaledwie 6 µg/l. I nawet w mleku matki średnia wartość jest znacznie niższa, wynosi bowiem 25 µg/l.
Darbre ostrzega, że znacznie wyższe stężenia aluminium w piersi wynika ze stosowania dezodorantów. Dotyczy to nie tylko powstawania raka, lecz także niezłośliwych torbieli. Chodzi tu o zatkane przestrzenie w tkance wypełnionej płynem. […]
Torbiele są przyczyną ogromnego stresu . Kobiety wyczuwają pod palcami w piersi guzek i myślą o najgorszym. Gdy lekarz rozwiej te obawy, następuje ogromna ulga. […] „Wiele kobiet opowiada mi, że torbiele zniknęły, od kiedy przestały używać dezodorantów.”
[…] Odstawienie dezodorantów wymaga nieco cierpliwości, ponieważ wiele komórek zostało tak mocno uszkodzonych przez chlorek gliny, że obumarły i odnawiając się, wydzielają wyraźny odór. Kto przetrwa ten etap, będzie mógł odetchnąć i ostatecznie pożegnać się z epoką aluminium.”
Fragment książki p.t. „Aluminium. O tym nie mówi się głośno…” Bert Ehgartner

środa, 30 grudnia 2015

Mleko zabija....


Mleko zabija.....cielęta, krowy i ludzi.
"Przestaliśmy słuchać natury . Stworzyliśmy przemysł , który powoli, ale skutecznie nas zabija. dr Siwik( Eugeniusz Zbigniew Siwik, autorytet w dziedzinie ginekologii i położnictwa, twórca pierwszej w Polsce Kliniki i Szkoły Porodu) twierdzi, że w swoich poglądach, nawet w Polsce nie jest już osamotniony.
Ci, którym zależy na zdrowiu dzieci, będą mówić coraz głośniej. Będą mówić o podstępnej "białej śmierci", którą w imię niezrozumiałych racji wynosi się pod niebiosa - zapewnia".
Medycyna bierze dziś udział w jednym z największych oszustw ostatniego stulecia - twierdzi. - Jest na usługach koncernów, którym nie zależy na zdrowiu dzieci, tylko na pieniądzach.
Lekarze nabrali wody w usta, bo tak jest bezpieczniej. Siwik używa mocnych słów. Twierdzi, że zawarte w mleku składniki powodują uszkodzenie wielu narządów wewnętrznych człowieka, nieodwracalne zmiany w układzie naczyniowym, sercowym i kostnym.
Mleko, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie wzmacnia kości, tylko je osłabia.
Zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu. Mleko krowie to najlepszy przepis na wózek inwalidzki.

Chleba naszego powszedniego.


Szanowny Czytelniku,
chleb – „owoc ziemi i pracy rąk ludzkich” – jest podstawowym pokarmem naszej cywilizacji. Nadszedł jednak czas, gdy warto pożegnać się z białym pieczywem. Oto dlaczego:

1. Zbyt zmodyfikowane

Pszenicy nie można już dziś uznać za pokarm zdrowy i odpowiedni dla wszystkich. Nawet ekologiczna czy pełnoziarnista jest obecnie wysoce zmodyfikowaną hybrydą. Zawiera zbyt wiele glutenu (białka, które ma tendencję do podrażniania ścian jelit), a znacznie mniej minerałów i witamin niż pszenica sprzed stu lat.
To wielka szkoda, ponieważ ten niegdyś pełnowartościowy pokarm dziś stosowany jest w mąkach oraz dodawany do żywności głównie jako substancja zagęszczająca.

2. Zbyt ubogie w błonnik, witaminy i minerały

Mąkę, z której wypieka się białe pieczywo, pozbawia się najpierw najcenniejszych składników, aby… nakarmić nimi świnie i inne zwierzęta hodowlane. Pszenica pełnoziarnista nie jest zdrowa, ale przynajmniej zawiera błonnik, witaminy i minerały. Tymczasem w procesie produkcji białej mąki z ziaren pszenicy usuwa się zarodki wraz z otrębami.
To, co pozostaje, zawiera śladowe ilości błonnika i jest ubogie w minerały i witaminy. W zasadzie niewiele różni się od skrobi. To kalorie w czystej postaci, bez cennych składników odżywczych.
Doszliśmy już do takich absurdów, że papierowe pudełko po płatkach śniadaniowych może zawierać podobną ilość mikroelementów, co same płatki. O ile nie więcej…
I nie daj się zwieść etykietom informującym, że płatki „wzbogacono” w witaminy (odnosisz więc wrażenie jakby dodano je do tych istniejących). Niektóre płatki „wzbogaca się” właśnie dlatego, że są one tak bardzo ubogie w składniki odżywcze – zaalarmowali o tym naukowcy już w 1945 r. Część producentów dodaje zatem 3 lub 4 witaminy i trochę żelaza. Ale to tak, jakby ktoś ukradł nam z konta 10 tysięcy złotych, a potem postanowił nas „wzbogacić”, wręczając 2 złote.

3. Zbyt słone

Współczesny chleb jest zbyt słony. Kilogram zawiera zwykle około 19 g soli. Jedna bagietka (250 g) zawiera 4,7 g soli , czyli prawie tyle, ile wynosi maksymalne dzienne spożycie zalecane przez WHO – Światową Organizację Zdrowia (5 g dziennie na osobę). W raporcie AFSSA (Francuskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikowanym w 2002 r., chleb (i suchary) znalazły się na czele listy produktów na co dzień dostarczających nam soli.
Tymczasem chleb wyprodukowany bez dodatku soli powinien zawierać zaledwie od 0,2 do 2,2 g chlorku sodu na kilogram.

4. Zbyt słodkie

Białe pieczywo nie należy już do cukrów wolno przyswajalnych. Bez wątpienia jest cukrem „szybkim”, o wysokim indeksie glikemicznym, który powoduje gwałtowny wyrzut insuliny i reaktywną hipoglikemię.
Indeks glikemiczny określa wpływ spożywanych pokarmów na glikemię (stężenie glukozy we krwi) mierzoną co 15 minut przez dwie godziny po jedzeniu.
Indeks równy 100  odpowiada czystej glukozie, indeks równy 90 białemu pieczywu, które – jak już wyjaśniłem – jest czystą skrobią, a skrobia to nic innego niż łańcuch cząsteczek glukozy.
Oznacza to, że spożywanie białego pieczywa jest gorsze niż zajadanie się kostkami cukru. Gwałtownie podwyższa poziom cukru we krwi, zakłócając pracę trzustki, a także powoduje pik insulinowy, co z czasem może doprowadzić do insulinooporności, cukrzycy, otyłości i chorób sercowo-naczyniowych.

5. Zbyt bogate w gluten

Dzisiejsze zboża, będące efektem różnych modyfikacji, zostały wyselekcjonowane ze względu na wysoką zawartość glutenu. Gluten to mieszanina białek – im więcej go w mące, tym wypiekany z niej chleb będzie bardziej wyrośnięty, elastyczny i miękki. Takie pieczywo wygląda ładniej i ma większą objętość, więc lepiej się sprzedaje.
Problem w tym, że układ trawienny wielu z nas nie toleruje glutenu w takich ilościach, w jakich dostarcza nam go współczesne pieczywo. Nietolerancja glutenu zaś powoduje zmęczenie, bóle brzucha, biegunkę, refluks żołądkowo-przełykowy, problemy ze stawami, egzemę, a nawet może powodować zaburzenia neurologiczne.

Czas na rewolucję?

Filozof Guy Debord dziwi się, że piekarzom udało się zastąpić prawdziwy chleb imitacją, nie wywołując przy tym rewolty.
Przecież jeszcze przed rewolucją francuską z 1789 r. próby fałszowania chleba zakończyły się... zamieszkami społecznymi. Tymczasem współcześnie, około dziesięciu lat temu z większości krajów europejskich prawie zniknął chleb – zastąpiono go pseudochlebem (mąki nieodpowiednie do wypieku chleba, chemiczne substancje spulchniające oraz elektryczne piece), a to potworne wydarzenie nie tylko nie wywołało żadnej spektakularnej fali protestów, ale nawet nikt o tym głośno nie wspomniał1.

Wniosek

Sardynki, sałatę, jajka na twardo czy szynkę można równie dobrze jeść bez chleba.
A co ważne, poczujesz się po takim posiłku lekko i energetycznie.
Życzę zdrowia
Jean-Marc Dupuis

Czy wiesz co jesz?



Niebezpieczny obiad

Lista niebezpiecznych i szkodliwych dla organizmu substancji E oraz konserwantów zawartych w produktach spożywczych:

Barwniki – grupa E100

E 102 tartrazyna

Występowanie: napoje w proszku, sztuczne miody, esencje owocowe, musztardy, napoje bezalkoholowe, zupy w proszku, galaretki, dżemy;
Działanie: u astmatyków może powodować reakcje alergiczne, bezsenność, depresję, nadpobudliwość i dekoncentrację. W połączeniu z benzoesanami jest podejrzewany o wywoływanie ADHD u dzieci.

E 104 żółcień chinolinowa
Występowanie: napoje gazowane, cukierki na kaszel, lody, galaretki do ciast;
Działanie: powoduje wysypkę, zaczerwienienie, nadpobudliwość u dzieci, podejrzewany o wywoływanie nowotworów wątroby. Niebezpieczny dla astmatyków i osób uczulonych na aspirynę.

E 110 żółć pomarańczowa

Występowanie: gumy do żucia, żele, musztardy, zupy w proszku, marmolady, płatki zbożowe, marmolady;
Działanie: powoduje nasilenie objawów astmy, podejrzewany o wywoływanie nowotworów wątroby i nadpobudliwości u dzieci.

E 122 azorubina

Występowanie: aromatyzowane napoje, lody, budynie, wyroby piekarnicze i cukiernicze;
Działanie: niebezpieczny dla astmatyków, może powodować nadpobudliwość.

E 123 amarant

Występowanie: ciasta w proszku, płatki zbożowe, kasze, kolorowe napoje alkoholowe, kawior, galaretki, napoje, przetwory z czarnej porzeczki;
Działanie: niebezpieczny dla astmatyków, ma działanie mutogenne, podejrzewany o działanie rakotwórcze.

E 124 czerwień koszenilowa

Występowanie: kolorowe napoje alkoholowe, lody, wyroby piekarnicze i cukiernicze, desery, budynie w proszku;
Działanie: niebezpieczny dla astmatyków, może powodować nadpobudliwość u dzieci.

E 127 erytrozyna

Występowanie: owoce konserwowane zawierające wiśnie, koktajle wiśniowe;
Działanie: dekoncentracja, trudności w nauce, niebezpieczny dla osób z chorą tarczycą.

E 131 błękit patentowy

Występowanie: barwione słodycze, lody;
Działanie: niebezpieczny dla alergików, powoduje uwalnianie histaminy.

E 132 indygotyn

Występowanie: słodycze, herbatniki, lody, wypieki, napoje;
Działanie: reakcje alergiczne, nadpobudliwość, podejrzewany o działanie rakotwórcze.

E 142 zieleń

Występowanie: słodycze, lody, kremy;
Działanie: reakcje alergiczne, astmatyczne.

E 150a – E150d karmel

Występowanie: słodycze, alkohole, herbaty rozpuszczalne;
Działanie: problemy żołądkowo-jelitowe, może prowadzić do nadpobudliwości.

E 151 czerń brylantowa

Występowanie: wyroby cukiernicze, ikra rybia (farbowanie kawioru), galaretki;
Działanie: niebezpieczny dla osób nadwrażliwych na salicylany, może być przekształcony w jelicie do szkodliwych związków.

E 173 aluminium

Występowanie: stosowany tylko do powlekania cienką warstwą powierzchni zewnętrznych ozdób ciast i tortów;
Działanie: może powodować chorobę Alzheimera, choroby nerek i płuc, toksyczny dla układu krwionośnego, rozrodczego i nerwowego.

E 180 litorlubina

Występowanie: sery;
Działanie: reakcje alergiczne, nadpobudliwość, bezsenność, pokrzywka, katar sienny, problemy żołątkowo-jelitowe.

Konserwanty – grupa E200

E 210 kwas benzoesowy i benzoesany (E211, E 212, E213)

Występowanie: soki owocowe, galaretki, napoje, margaryny, sosy owocowe i warzywne, konserwy rybne, koncentraty pomidorowe;
Działanie: reakcje alergiczne, wysypki, podrażnia śluzówkę żołądka i jelit, podejrzewany o działanie rakotwórcze, niebezpieczny dla osób uczulonych na aspirynę.

E 214 ester etylowy kwasu p-hydroksybenzoesowego

Występowanie: przetwory rybne, margaryny, żelatyna spożywcza, warzywa i owoce, pasty do zębów;
Działanie: reakcje alergiczne, podejrzewany o działanie odurzające i wywoływanie skurczów mięśni.

E 220 dwutlenek siarki i siarczany (E221, E222, E223, E224, E226, E227, E228)

Występowanie: suszone owoce, wiórki kokosowe, przyprawy, naturalne soki owocowe, koncentraty owocowe, chrzan, przetwory ziemniaczane;
Działanie: powodują stratę witaminy B12, reakcje alergiczne, nudności, bóle głowy, zakłócają pracę jelit, podejrzewane o wywoływanie ataków astmy.

E 230 bifenyl, E 231 ortofenylofenol, E 232 ortofenylofenolan sodu

Występowanie: owoce cytrusowe (stosowane przeciwko rozwojowi grzybów na owocach, do impregnowania skórek, jako środek insektobójczy);
Działanie: reakcje alergiczne, zakłócenie czynności skóry.

E 249 azotyn III potasu E 249 i E 250 azotyn III sodu

Występowanie: mięsa, wędliny, ryby;
Działanie: powstawanie nowotworów, astmy, zapalenie nerek, zawroty głowy, problemy behawioralne, szkodzą przy nadciśnieniu, E250 utrudnia transport tlenu przez krew.

E 251 azotan V sodu i E 252 azotan V potasu

Występowanie: wędliny, mięsa, sery;
Działanie: duszności, sinienie powłok skórnych, astmę, zapalenie nerek, zawroty głowy, problemy behawioralne, mogą przekształcić się w azotyny, niebezpieczne przy nadciśnieniu.

Przeciwutleniacze – grupa E300

E 310 galusan propyl, E 311 galusan oktylu, E 312 galusan dodecylu

Występowanie: płatki ziemniaczane, guma do żucia;
Działanie: reakacje alergiczne, wysypka.

E 320 BHA, E 321 BH

Występowanie: frytki, ciastka i ciasta wieloowocowe;
Działanie: zwiększają poziom cholesterolu we krwi.

E 335 winiany sodu, E 336 winiany potasu

Występowanie: wyroby cukiernicze i piekarskie;
Działanie: mogą działać przeczyszczająco.

Emulgatory – grupa 400

E 400 kwas alginowy

Występowanie: dodawany do produktów dla niemowląt, dżemów, galaretek, marmolad, budyniów;
Działanie: obniżenie poziomu składników mineralnych w organizmie, niebezpieczny dla kobiet w ciąży.

E 407 karagen

Występowanie: śmietanki pasteryzowane, dżemy, galaretki, marmolady, mleka w proszku, mleka zagęszczone;
Działanie: owrzodzenia układu pokarmowego, zmniejszenie wchłaniania składników mineralnych (np. potasu), działa przeczyszczająco. Nie powinien być spożywany przez dzieci.

E 450 difosforany
Występowanie: sól, przetwory mięsne, aromatyzowane napoje, sosy, owoce kandyzowane, chipsy, mleka zagęszczone, zupy i herbaty w proszku, gumy do żucia, cukier puder;
Działanie: może zmiejszać przyswajalność żelaza, magnezu i wapnia, pogłębia osteoporozę, pogarsza metabolizm.

E461 Metyloceluloza

Występowanie: wędliny, mięsa, ryby;
Działanie: może wywołać problemy jelitowe, zaparcia, biegunkę.

Wzmacniacze smaku – grupa 600

E621 glutaminian sodu MSG

Występowanie: koncentraty spożywcze, zupy i dania w proszku, przyprawy, sosy w proszku, sosy sojowe, wędliny, konserwy;
Działanie: może nasilać problemy astmatyczne, powodować bóle głowy, przyspieszone bicie serca, pogorszenie wzroku, nudności, bezsenność, osłabienie, otyłość.

E622 glutaminian potasu

Występowanie: koncentraty spożywcze, zupy i dania w proszku, przyprawy, sosy w proszku, sosy sojowe, wędliny, konserwy;
Działanie: bóle głowy, przyspieszone bicie serca, pogorszenie wzroku, nudności, bezsenność, osłabienie, otyłość.

E631 inozydian sodu

Występowanie: koncentraty spożywcze, zupy i dania w proszku, przyprawy, sosy w proszku, sosy sojowe, wędliny, konserwy, produkty o obniżonej zawartości soli;
Działanie: niewskazany dla osób z kamicą nerkową.

Preparaty zastępujące cukier

E 951 aspartam

Występowanie: napoje bez cukru, dietetyczne produkty mleczne, soki owocowe bez cukru, desery bez cukru, wybory cukiernicze, piwa bezalkoholowe, dżemy, marmolady, musztardy, galaretki, sosy, konserwy rybne, pieczywo, płatki zbożowe;
Działanie: może powodować białaczkę, choroby układu nerwowego, raka płuc, raka piersi. Niewskazany dla osób w wrażliwym przewodem pokarmowym.

E 954 sacharyna

Występowanie: napoje bez cukru, dietetyczne produkty mleczne, soki owocowe bez cukru, desery bez cukru, wybory cukiernicze, piwa bezalkoholowe, dżemy, marmolady, musztardy, galaretki, sosy, konserwy rybne, pieczywo, płatki zbożowe; jako dodatek do produktów dla dietetyków;

Działanie: może powodować nowotwory pęcherza.

WIĘKSZOŚĆ RZECZY KTÓRYMI SIĘ MARTWISZ, NIGDY SIĘ NIE ZDARZA.

WIĘKSZOŚĆ RZECZY KTÓRYMI SIĘ MARTWISZ,  NIGDY SIĘ NIE ZDARZA.

                                                                         

Powiedz mi kiedy dość.

(C) www.flickr.com by joo0ey


Powiedz mi kiedy dość

wtorek, 29 grudnia 2015

Wyobraź sobie zdrowie .

Zdrowie

Wyobraź sobie zdrowie

Badania wskazują, że moderowane wyobrażenia (guided imagery) może przyspieszać gojenie ran po operacji.
Podczas sesji moderowanych wyobrażeń pacjent myśli co się stanie z jego ciałem i jak ciało powinno reagować na działania chirurgów. Henry Bennet z zespołem przeprowadzili jedno z pierwszych badań nad tym fenomenem.
Trzy grupy pacjentów przed czekająca ich operację kręgosłupa otrzymały trzy różne instrukcje. Pacjenci w grupie kontrolnej otrzymywali szczegółowe informacje na temat poszczególnych etapów operacji. Pacjenci w grupie drugiej ponadto dowiadywali się jak wybudzą się z narkozy, zaś pacjenci z grupy trzeciej otrzymywali te same informacje co poprzednie grupy ale dodatkowo dowiadywali się, że istotnym elementem operacji jest tamowanie krwawienia. Pacjenci ci wyobrażali sobie, że „krew odchodzi z miejsca operacji” i „powraca do niego po operacji”.
Jak się okazało, pacjenci wyobrażający sobie przesuwanie krwi, stracili około połowę mniej krwi w porównaniu do pacjentów, którzy nie podejmowali takiej wizualizacji. siła wizualizacji polega na tym, że człowiek wyobrażając sobie jakiś stan, pobudza mózg w taki sam sposób jak podczas wykonywania wizualizowanej czynności w rzeczywistości.
http://badania.net/wyobraz-sobie-zdrowie/badania.net

Zwykle ludzie są przewrażliwieni.

Zaburzenia depresyjne w ciągu całego życia dotykają od 5% do 17% osób w populacji ogólnej.

Zwykle ludzie są przewrażliwieni.
Być przewrażliwionym to być nieświadomym. Trzeba zrozumieć ten paradoks: bycie przewrażliwionym to bycie nieświadomym, a bycie nieprzewrażliwionym to bycie świadomym. Gdy nie ma ego, gdy zniknie, wtedy docierasz do prawdziwej „Jaźni", przez wielkie „J" - możesz nazwać to Najwyższą Jaźnią, Jaźnią Wszystkiego.
Są to więc dwie rzeczy jednocześnie: zatracenie ego jako czegoś osobistego oraz dotarcie do ostatecznej jaźni, jaźni wszystkiego co istnieje. Tracisz niewielkie własne centrum a docierasz do centrum samej egzystencji. Nagle stajesz się nieograniczony; nagle przestajesz być spętany, twoja istota uwalnia się z klatki, zaczyna przez ciebie płynąć nieskończona moc.
Stajesz się pojazdem - czystym, bez blokad. Stajesz się fletem i Kriszna może śpiewać przez ciebie. Stajesz się tylko przejściem, pustką, niczym - to właśnie nazywam poddaniem się.
Nadwrażliwość to nie jest poddanie się - to konflikt, walka, bitwa. Jeśli walczysz z egzystencją będziesz przewrażliwiony i raz po raz pokonany. Każdy kolejny krok będzie prowadził cię do coraz większej porażki. To, że będziesz sfrustrowany jest pewne, od początku jesteś na to skazany, ponieważ twoje „ja" nie może funkcjonować przeciw całemu światu. To niemożliwe, nie możecie istnieć oddzielnie.
Osho, Kreatywność, Uwolnij swą wewnętrzną moc

Kiedy smog za oknem, autobus w Krakowie za darmo

thumb
Opublikowano: 28.12.2015 | Kategorie: Ekologia i przyrodaWiadomości z kraju
Radni miasta słynącego z najbardziej zanieczyszczonego powietrza w Europie wreszcie podjęli działania na rzecz walki ze smogiem. Mieszkańcy będą mogli korzystać z bezpłatnej komunikacji miejskiej, kiedy stężenie toksycznych substancji przekroczy dozwolone normy.
Uchwała Rady Miasta weszła właśnie w życie. Od 27 grudnia każda osoba posiadająca samochód zarejestrowany w Krakowie będzie mogła jeździć tramwajami i autobusami za darmo, w dniach kiedy powietrze będzie najbardziej zanieczyszczone. Dokumentem uprawniającym do bezpłatnego przejazdu będzie dowód rejestracyjny. Na tej podstawie z komunikacji będą mogli korzystać również tylu członków rodziny właściciela auta, ile miejsc znajduje się w jego samochodzie.
Możliwość skorzystania z darmowych przejazdów będzie anonsowana dzień wcześniej w formie obwieszczenia na wiatach przystankowych. Warunkiem jest przekroczenie stężenie pyłu zawieszonego powyżej 150 µg/m3 albo sytuacja, w której przynajmniej jedna ze stacji wskaże zanieczyszczenie rzędu 200 µg/m3. Historia dotychczasowych pomiarów pokazuje, że w ostatnich latach alarm był ogłaszany średnio 12 razy w roku.
Poziom stężenie toksyn w krakowskim powietrzu można sprawdzać na bieżąco na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
Polska jest zajmuje obecnie niechlubną pozycję lidera, jeśli chodzi o stężenie pyłów zawieszonych i trujących benzopirenów w powietrzu. Roczna średnia pomiarowa większości stacji pokazuje przekroczenie o ponad 75 µg/m3 dopuszczalnej normy. Tymczasem już przekroczenie tego wskaźnika o 10 µg/m3 w powietrzu powoduje wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na raka płuc o 22 proc. w przypadku P10 i aż 36 proc. dla P2,5. Według krytycznego wobec Polski raportu Komisji Europejskiej, w 2012 r. w Polsce zanotowano aż 44,6 tys. przedwczesnych zgonów, których pośrednią przyczyną było skażenie powietrza szkodliwymi pyłami. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców – to najwięcej w Europie.

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Biskupia Kopa ( Góry Opawskie).

  Biskupia Kopa Góry Opawskie ( szczyt.)
 Ludosza leśny duszek pilnujący skarbów.
 Widok z szczytu Biskupiej Kopy.
Zejście z góry.

Przyjaciele zwierząt. Jedne kochasz drugie jesz. Dlaczego?


Kiedy weźmie się pod uwagę oczywiste fakty, perfidia, ignorancja, głupota i egoizm rodzaju ludzkiego wręcz porażają. 
Odczuwam ból nie do zniesienia i nieskończone współczucie dla istot, które są całkowicie bezbronne wobec okrucieństw popełnianych przez człowieka: głodujących ludzkich dzieci i okrutnie dręczonych zwierząt. 

Codziennie, gdy jestem świadkiem tych zbrodni, miotają mną złość, smutek i bezsilność. Ale nie chcę i nie mogę odwracać wzroku jak ludzie, których nie interesuje cierpienie za murami farm i ubojni.

Budzą we mnie odrazę czyny, na skutek których każdego dnia 40 tysięcy dzieci umiera z głodu i niedożywienia, bo pokarm roślinny, którym można by je nakarmić, przeznaczany jest na paszę dla zwierząt wykorzystywanych do produkcji mięsa, nabiału i jaj.

Obżerający się nimi mieszkańcy krajów dobrobytu zapadają na tzw. „choroby dobrobytu” – choroby będące efektem złej diety.

Sam szczyt piramidy okrucieństwa okupuje przemysł medyczny przeprowadzający swoje jakże okrutne eksperymenty i testy na zwierzętach (które prawie zawsze okazują się bezużyteczne) pod przykrywką leczenia ww. schorzeń.
dr n. med. Ernst Walter Henrich

Nie podchodź za blisko


Psychologia

Nie podchodź za blisko



Czy zdarzyła Ci się wcześniej taka sytuacja: jedziesz autobusem z mp3 na uszach i wraz z zapełniającym się autobusem czujesz się coraz bardziej nieswojo? Okazuje się, że to dość powszechne wrażenie: muzyka w słuchawkach zwiększa dystans między nami a innymi osobami oraz wzbudza wzrost powierzchni przestrzeni odczuwanej jako osobista.
Nietrudno zauważyć, że kiedy słuchamy muzyki w słuchawkach jesteśmy mniej świadomi ludzi i przestrzeni wokół nas. Trudniej nam dostrzec osoby, które do nas mówią, możemy nie zauważyć nadjeżdżającego roweru czy ludzi obok nas. Tę właściwość postanowili sprawdzić badacze z Manchesteru: Donna Lloyd, Anna Coates, Jasmin Knopp, Sarah Oram oraz Samantha Rowbotham. Ustalili jaki jest wpływ tego szczególnego rodzaju oddawania się przyjemności słuchania muzyki na odczuwaną przestrzeń osobistą.
Jak często słuchasz muzyki w miejscach publicznych?
  • Zawsze (39%, 58 Votes)
  • Nieraz (35%, 52 Votes)
  • Nigdy (16%, 24 Votes)
  • Mam zepsutą mp3 :-( (10%, 15 Votes)
Total Voters: 149
W badaniu wzięło udział 27 studentek, które proszono o ustalenie bezpiecznego dystansu przestrzeni interpersonalnej. Badane proszone były o podchodzenie do eksperymentatora i zatrzymanie się w odległości, w której czuły się komfortowo. Bezpieczną odległość każdorazowo sprawdzano w trzech warunkach: w pierwszym badany zakładał słuchawki, z których leciała muzyka akustyczna, w drugim warunku ta sama muzyka wydobywała się z głośników tak by słyszał ją badany i badacz, w trzecim natomiast używano zatyczek do uszu aby wygłuszyć odgłosy z zewnątrz. Ustalona przez uczestników odległość była następnie dyskretnie mierzona przez dwóch pomocników eksperymentatora.
Badacze uzyskali następujące wyniki: średni dystans pomiędzy badaczem i badanym był większy po nałożeniu słuchawek (69 cm) i użyciu zatyczek do uszu (70 cm) niż w grupie kontrolnej, w której muzyka wydobywała się z głośników (63 cm). Co ciekawe przestrzeń osobista badanych była największa w warunku gdy muzyka płynęła ze słuchawek (10049 cm2) i gdy dźwięki były wytłumione (M=10401 cm2) w porównaniu do warunku słuchania muzyki z głośników (M= 8455 cm2)
Wielu z nas codziennie używa odtwarzaczy mp3 i założę się, że większość nie zdaje sobie sprawy, że mają one taki wpływ na poczucie komfortowej odległości od innych. Dla dobrego samopoczucia (oraz komfortu współpasażerów) najwyraźniej muzyki w słuchawkach zażywać powinniśmy w mniej tłocznych miejscach.

Karmienie piersią a struktura mózgu.


Neurobiologia  Biologia

Karmienie piersią a struktura mózgu



By: David D

Mózg jest centrum dowodzenia naszego ciała – odbiera, przetwarza i generuje reakcje na bodźce, w nim zachodzą procesy uczenia się oraz rodzą się myśli i marzenia. Jest nie tylko najważniejszym narządem w organizmie, ale również ma najszybsze tempo wzrostu – w drugim roku życia osiąga już 83% objętości mózgu dorosłego człowieka! Właściwy rozwój mózgu i jego funkcji w dużym stopniu zależy od optymalnej podaży składników odżywczych i stymulacji środowiskowej w pierwszych miesiącach i lata życia dziecka.
Najwłaściwszą metodą żywienia niemowląt jest karmienie piersią, a w pierwszym półroczu życia – wyłączne karmienie piersią, czyli tylko i wyłącznie mlekiem kobiecym (bez podawania nawet czystej wody). Karmienie piersią nie tylko zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu chorób w dzieciństwie i dorosłym życiu dziecka, ale też pozwala osiągnąć lepszy stopień rozwoju poznawczego. Zespół badaczy z Kanady postanowił sprawdzić czy wpływa też na rozwój strukturalny mózgu.
Profesor Tomas Paus ze współpracownikami przebadali 571 nastolatków wieku od 12 do 18 lat uczestniczących w panelu badawczym Saguenay Youth Study. W analizie wyników badacze uwzględniali wpływ czynników zakłócających dotyczących okresu ciąży i parametrów urodzeniowych oraz statusu socjoekonomicznego rodziny dziecka (połowa badanych była narażona na wpływ tytoniu w okresie prenatalnym). Aby osiągnąć postawiony cel badacze ocenili retrospektywnie ich sposób żywienia w niemowlęctwie (m. in. długość i wyłączność okresu karmienia piersią), inteligencję ogólną za pomocą Skali Inteligencji Weschlera dla Dzieci oraz przeprowadzili neuroobrazowanie mózgu metodą rezonansu magnetycznego (MRI). Badacze skoncentrowali się na grubości kory mózgowej w 7 regionach związanych z procesami poznawczymi (czołowym polu wzrokowym, lewej przyśrodkowej korze przedczołowej, brzuszno-bocznej korze przedczołowej, grzbietowo-bocznej lewej połowie kory czołowej, górnym i dolnym płaciku ciemieniowym, lewym zakręcie kątowym i prawej części kory potylicznej).
Okazało się, że długość okresu wyłącznego karmienia piersią korelowała dodatnio z grubością kory mózgowej w górnym i dolnym płaciku ciemieniowym, ale tylko po skorygowaniu o wpływ płci i wieku – po uwzględnieniu pozostałych czynników zakłócających związek zanikał. Kora ciemieniowa jest rejonem odpowiedzialnym za umiejętności wzrokowoprzestrzenne i organizację percepcyjną. Autorzy wykazali również na związek pomiędzy długością okresu wyłącznego karmienia piersią a ogólnym IQ (ale nie werbalnym) po uwzględnieniu czynników zakłócających. Co ciekawe nie odnotowali bezpośredniej zależności między grubością kory a IQ.
Według badaczy może to wynikać z większej zawartości długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (LC PUFA), zwłaszcza kwasu dokozaheksaenowego (DHA) w mleku kobiecym w porównaniu z mieszankami mlekozastępczymi. Badania post mortem przeprowadzone w grupie niemowląt, które zmarły na SIDS wykazały, że niemowlęta karmione piersią miały wyższą zawartość DHA w mózgu i korze móżdżku w porównaniu do niemowląt karmionych sztucznie. Grubość kory mózgowej odzwierciedla cechy tkanki nerwowej, zwłaszcza gęstość i wielkość neuronów, dendrytów, aksonów i komórek glejowych. W badaniach na modelach zwierzęcych udowodniono, że DHA odgrywa ważną rolę w neurogenezie, a suplementacja zwiększa liczbę neuronów z dłuższymi aksonami oraz jest kluczowe dla rozwoju wzroku. Większe spożycie DHA z mlekiem kobiecym podczas karmienia wyłącznego może poprawić wzrost neuronów, zwiększyć liczbę komórek glejowych i usprawnić unaczynienie mózgu. Ponadto, DHA może ograniczyć zmniejszenie liczby neuronów na drodze apoptozy.
Karmienie piersią wiąże się też ze zwiększeniem poziomu prolaktyny i oksytocyny we krwi karmiących mam. Są to hormony odpowiedzialne między innymi za zachowania opiekuńcze oraz uczucie spokoju i błogości, co może korzystnie wpływać na rozwój więzi między dzieckiem a matką, a w konsekwencji na zachowania rodzicielskie i rozwój poznawczy dziecka. Jest to tylko część powodów dla których warto karmić piersią, a bezsprzecznie jest to najlepsza inwestycja w zdrowie i przyszłość dziecka!
Więcej informacji:
Kafouri, S., Kramer, M., Leonard, G., Perron, M., Pike, B., Richer, L., Toro, R., Veillette, S., Pausova, Z., Paus, T. (2013). Breastfeeding and brain structure in adolescence. International Journal of Epidemiology, 42 (1), 150-159. doi: 10.1093/ije/dys172
(C) Zdjęcie David D

Koniom z Morskiego Oka będzie lżej.

Koniom z Morskiego Oka będzie lżej

Opublikowano: 28.12.2015 | Kategorie: Ekologia i przyroda., Wiadomości z kraju
Do końca maja przyszłego roku powstanie pierwszy hybrydowy wóz, który odciąży konie wożące turystów na popularnej tatrzańskiej trasie do Morskiego Oka. W grudniu TPN ogłosił przetarg na mechanicznie wspomaganą bryczkę.

Producenci pojazdów konnych mogą składać swoje oferty do 11 stycznia. Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego po trwających od blisko 2 lat regularnych protestach obrońców praw zwierząt zdecydowała się wdrożyć rozwiązania „pośrednie”. Aktywiści fundacji „Viva!” domagali się zastąpienia dorożek wózkami elektrycznymi, jednak na to zabrakło determinacji. Nie zlikwidowano transportu konnego na trasie do Morskiego Oka, ponieważ sprzeciwiały się temu Związek Hodowców Koni, Główny Lekarz Weterynarii. Stwierdzili oni, że na szlaku „pracuje” około 300 zwierząt, zatem całkowite wyrugowanie tego typu transportu wiązać się będzie z likwidacją wielkiej hodowli – prawdopodobnie niektóre z koni trafiłyby wówczas na rzeź.
Jest jednak nadzieja na to, że los koni nieco się polepszy. Dyrekcja TPN chce wprowadzić wózki hybrydowe, wyposażone w czujniki, które będą uruchamiały mechaniczne wspomaganie, gdy zwierzę będzie zanadto się przemęczać. Postawiono warunki: akumulatory w pojazdach muszą być przyjazne środowisku, a prototyp ma być gotowy już na wiosnę przyszłego roku. Do przetargu mogą przystąpić firmy z całego świata.
„Ogłoszenie przetargu poprzedziliśmy szeregiem konsultacji w ramach tzw. dialogu konkurencyjnego ogłoszonego w lutym, aby specyfikację przygotować jak najbardziej rzetelnie” – powiedział dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziółkowski. „Chcemy, aby koniom na trasie do Morskiego Oka pracowało się lżej. Wspomaganie elektryczne ma wykonywać za nie pewną pracę. Stworzenie takie wozu nie powinno być problemem przy dzisiejszym poziomie wiedzy technicznej.”