niedziela, 13 października 2019

Gotowanie w domu kluczem do unikania wysoce szkodliwych związków chemicznych



Jak dowodzą nowe badania, spożywanie samodzielnie przygotowanych posiłków może w znaczny sposób ochronić nas przed szkodliwymi substancjami, które znajdują się w gotowej żywności. Konkretnie mowa o związkach perfluorowanych, pochodnych sulfonianu perfluorooktanu (PFAS), które znajdują się w zanieczyszczonej wodzie, opakowaniach stosowanych do produktów spożywczych, a także w żywności typu fast food.
Na podstawie badań przeprowadzonych na gryzoniach Agencja Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych (EPA) powiązała spożywanie związków PFAS z problemami reprodukcyjnymi i rozwojowymi, a także z chorobami wątroby i nerek, upośledzonym funkcjonowaniem układu odpornościowego i nowotworami. PFAS nie są trawione, zamiast tego gromadzą się w organizmie. Podczas wcześniejszych badań z udziałem ludzi powiązano również wysoki poziom PFAS w organizmie m.in. z wysokim poziomem cholesterolu.

W czasopiśmie naukowym Environmental Health Perspectives opublikowano artykuł przygotowany przez naukowców z Instytutu Silent Spring w Newton, który sugeruje, że ludzie, którzy częściej jedzą gotowe posiłki, na przykład do odgrzania w mikrofali, posiadają wyższy poziom PFAS we krwi. Zgadza się to z ostatnimi badaniami, które wykazały, że szkodliwe substancje znajdują się w dużej ilości w opakowaniach żywności typu fast food.

W ramach nowego badania naukowcy przeanalizowali dane z programu badawczego National Health and Nutrition Examination Survey opracowywanego przez amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób w celu śledzenia stanu zdrowia i modeli odżywiania dzieci i dorosłych. Badacze mieli tym samym dostęp do informacji o ponad 10 tys. uczestników, którzy udzielili szczegółowych informacji na temat swoich nawyków żywieniowych. Pacjenci oddawali także krew do badania, która była analizowana m.in. pod kątem obecności PFAS.
Na podstawie analizy danych medycznych odkryto korelację między jedzeniem samodzielnie przygotowywanym w domu a niższym poziomem PFAS we krwi. Z kolei osoby, które częściej jadały w restauracjach typu fast food lub jadły w domu pakowaną żywność do odgrzania, posiadały we krwi znacznie więcej tych szkodliwych substancji.

Jak twierdzi współautorka badania, chemik środowiskowy dr Laurel Schaider z Instytutu Silent Spring, to pierwsze dowody na bezpośredni związek między różnymi modelami odżywiania a ekspozycją na PFAS w Stanach Zjednoczonych. Wielu badaczy ostrzega, że nowe odmiany substancji są jeszcze szkodliwsze, zaburzając przede wszystkim prawidłową gospodarkę hormonalną ludzi.