niedziela, 10 listopada 2019

Do żywności przetworzonej obecnie dodaje się ponad 3000 rozmaitego rodzaju związków chemicznych.

Plik:Roll and jam.jpg

Jak powszechnie się naucza, ONZ jest kontynuatorką Ligi Narodów, czyli instytucji powstałej po I Wojnie Światowej, zwanej wówczas Wielką Wojną, a mającej zapobiegać konfliktom zbrojnym na całym świecie. Jest to więc taki super rząd, który nie tylko tworzy prawa, ale i posiada własne siły zbrojne, gotowe do reagowania w przypadku jakiś konfliktów, lub lokalnych klęsk żywiołowych. Taka reakcja wojsk ONZ wystąpiła w przypadku klęski żywiołowej, tj. huraganu w 1997 roku w stanie Missisipi i zalania Nowego Orleanu.
Co prawda może być to dziwne, że najbogatsze i najlepiej przygotowane technicznie państwo, o wydatkach na obronę przewyższających w sumie dziesięć pozostałych państw kapitalistycznych, w kwocie powyżej 600 miliardów dolarów jawnego budżetu, nie może sobie samo poradzić z huraganem. I to w dodatku posiadając HARRPA. No, ale my, maluczcy, nie możemy oceniać postępowania możnych tego świata. Jedynym argumentem uzasadniającym takie postępowanie jest kwestia oswajania ludności z Niebieskimi Chełmami. Jak to wygląda w praktyce, doskonale przedstawia film pt. „Blue Soldiers”. Co prawda tamta historia miała miejsce w 1997 roku, ale można przytoczyć obecne akcje Błękitnych Chełmów, np. przedstawione w filmie „Helikopter w Ogniu” - akcje w Somali w 1994 roku, czy działania wojsk ONZ w Nigerii w 1995 roku.
Przypomnę, akcja w Nigerii była tak nieudolnie prowadzona, czy wręcz bojkotowana przez Błękitne Chełmy, że wymordowano ponad milion ludzi, w większości maczetami, na oczach wojsk ONZ. Winnych nie było. Po 20 latach zaczynają się jakieś ustalania. Podobnie w rejonach stacjonowania wojsk ONZ prowadzi się masowe szczepienia, po których występują epidemie. Tak było w Środkowej Afryce, tak było w 2013 roku w Syrii, tak było na Ukrainie.
Ostatnio opublikowano list 5 ekspertów, w którym poruszają oni sprawę wybuchu epidemii cholery na Haiti. W 2010 roku miał tam miejsce wybuch wulkanu. Zginęło 200 000 ludzi. Do pomocy wysłano wojska ONZ. W oddziałach tych byli także ludzie z Nepalu, gdzie cholera występuje endemicznie. Żołnierzy nie przebadano. Fatalne warunki sanitarne doprowadziły do wylewania fekaliów do jedynej rzeki, z której ludność czerpała wodę pitnę, do mycia i prania. Wybuchła epidemia. Jak się ocenia, w wyniku epidemii i braku pomocy medycznej zmarło ponad 30 000 ludzi. Jest faktem bezspornym, że epidemia powstała w wyniku niefrasobliwości ekspertów ONZ. Powstaje problem, kto ma pokryć straty i wypłacać odszkodowania.
Zgodnie z obecnym prawem, ONZ nie może być sądzone przez sądy państwowe. Tylko oskarżenie się samej organizacji może spowodować wypłaty odszkodowań. ONZ gra na zwłokę i w sposób absurdalny przedłuża śledztwo. Wszelkie oskarżenia odrzuca pod pretekstem „motywów politycznych”. Skąd my to znamy? U nas także każdy polityk przyłapany na rozmijaniu się z prawdą głośno krzyczy, że to polityczny wymysł jego przeciwników.
Nagle, po pojawieniu się listu 5 ekspertów, ONZ zmienia stanowisko. Prawda jest prawdopodobnie znacznie prostsza. Przed sądem w Nowym Jorku toczy się ponowny proces na temat przyczyn wybuchu epidemii cholery i całkowite ignorowanie sprawy przez ONZ. Dowody winy pracowników ONZ są miażdżące. ONZ jest oskarżone nie tylko o spowodowanie epidemii cholery, ale także o całkowite ignorowanie problemu, co drastycznie zwiększyło liczbę ofiar. Zamiast leków i czystej wody, dostarczyło instrukcje o konieczności mycia rąk. Zamiast szpitali polowych organizowała pogadanki o myciu rąk.
Dlaczego o tym piszę obecnie? Ponieważ sytuacja w naszym biednym kraju się zagęszcza. Już oficjalnie polskojęzyczna prasa niemieckich właścicieli podała, że Moskwa zaproponowała wprowadzenie wojsk ONZ na tereny Zadnieprza. W przypadku zmian granic, a wszytko wskazuje, że to w niedługim czasie nastąpi, także na naszej ziemi pojawią się Błękitne Chełmy. Już obecnie liczebność wojsk obcych jest zaskakująco duża, w porównaniu do własnych. Nie wspomnę o istotnej różnicy w uzbrojeniu. Wojska amerykańskie używają na przykład pocisków ze ubożonego uranu. Pociski te użyte w 2004 roku w tzw. Powstaniu w Faludży, są przyczyną masowego występowania wad wrodzonych. Uran z tych pocisków w czasie lotu rozprzestrzenia się na odległość 50 km. Opisałem to dokładnie w artykule, który tak bardzo nie spodobał się PT Redakcji Gazety Warszawskiej, że zaprzestała ze mną współpracy. Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku, czyje interesy oni reprezentują.

Teoretycznie 1 gram uranu to 20 x10E9 J energii. Obecne “zapasy” tego “odpadu “ to 1300 000 ton. Po wystrzeleniu pocisku z DU i uderzeniu w przeszkodę ok. 70% jego masy ulega rozproszeniu – wyparowaniu, tworząc bardzo toksyczne tlenki, w tym tlenek uranu. Powstają cząstki o średnicy od 1 - 5 mikronów, ulegają przemieszczeniu na odległość nawet kilkudziesięciu km. Natomiast sam pocisk po przebiciu pancerza, dzięki gigantycznej energii kinetycznej, wpada do środka pojazdu, a jego pył inicjuje pożar i wybuch zgromadzonej amunicji.
Armia USA posiada kilka czołgów z uranem, takie jak M1/M1A1/M1A2 Abrams. Niektóre wersje posiadają także pancerze z DU. Produkcję rozpoczęto w 1970 r., a pierwsze modele zjechały z taśmy w 1980 r. Posiadają one armaty 105, lub 120 mm. Wszystkie pojazdy od 1987/8r, są chronione specjalnym pancerzem przed pociskami kinetycznymi [z DU]. Armia USA posiada 2500 tych pojazdów. Produkowane są one przez General Dynamics. Sprzedawane były do Australii - 59, Egiptu - 1005, Iraku -140, Kuwejt - 218, Arabii Saudyjskiej - 315.

Pociski:
1. M829 -120 mm, istnieje kilka wersji tych pocisków - M829, M829A2, M829A3 oraz M829E4. Głównym producentem jest General Dynamics. Zasięg ponad 3000 m. Mogą być używane do czołgów Abrams. http://www.bandepleteduranium.org/en/a/313.html
2. Pocisk OFL 105F2 APFSDS-T produkcji francuskiej, produkowany od 1966 roku. Był sprzedawany do wielu krajów w tym do Bośni, Hercegowiny, Chile, Cypru, Grecji, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Wenezueli, Emiratów Arabskich. Pomimo posiadania przez Francję 250 000 ton DU, te pociski były budowane z uranu przywożonego z USA. W roku 1993 wysłano ponad 1000 ton DU z USA do Francji. Producentem był Nexter

Prawne aspekty używania broni – DU.
Generalnie prawo wojenne zabrania używania broni zdających niepotrzebne okaleczenia, powodujących nadmierne cierpienia i niszczących długotrwale środowisko oraz oddziałujących poza polem walki na ludność cywilną. Odpowiednie przepisy są zawarte m.in. w takich dokumentach, jak:

1.Międzynarodowe Prawo Humanitarne, 36 protokół Dodatkowy I Konwencji Genewskiej, wiążącej 168 państw, zabrania używania broni i środków powodujących nadmierne zranienia, lub mających niekontrolowane skutki i długotrwałe, poważne szkody zarówno dla zdrowia, jak i środowiska

2. Przepisy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, np. zasada 44:
"Metody i środki walki muszą być stosowane z uwzględnieniem ochrony i zachowania środowiska naturalnego. Podczas przeprowadzania operacji wojskowych, wszelkie możliwe środki ostrożności należy podjąć w celu uniknięcia, a w każdym razie zminimalizowania nawet przypadkowych szkód dla środowiska. Brak pewności naukowej co do wpływu na środowisko niektórych operacji wojskowych nie zwalnia stron konfliktu od podjęcia takich środków ostrożności ".

3. Dwie rezolucje ONZ, tj. 62/30 grudzień 2007 oraz ONZ 63/54 styczeń 2009, zabraniają stosowania środków mogących być przyczyną skażenia środowiska.

Oczywiście koszty działań wojennych ponosił podatnik nie tylko w USA, ale i innych sojuszniczych krajów. To nie jest tak, jak Tobie się wydaje Dobry Człeku, że międzynarodowa koalicja coś tam gdzieś robi. Koalicje powołuje się w celu rozłożenia kosztów operacji. Jeżeli coś kosztuje np. miliard dolarów, a rozłożymy to na 10 państw, to proporcjonalnie możemy obniżyć koszt jednostkowy np. o połowę. I tylko o to chodzi, reszta jest fałszywą flagą dla użytecznych idiotów [Goldman alias Lenin], którzy mają rozmydlić całą sprawę jakimi chcą hasełkami, byle prawda nie wyszła na jaw. Za to otrzymują właśnie wykłady w odpowiednich uniwersytetach, za to otrzymują stopnie naukowe.
Jest to po prostu praktyczne wykorzystanie wniosków z dwu programów CIA tzn. MK - ultra oraz Operacji DROZD.
Dlaczego o tym piszę w związku z wojskami ONZ? Ponieważ zdecydowaną większość tych wojsk stanowią żołnierze amerykańscy.

Obecnie sytuacja jest taka, wg Suisse Credit Banku, że z ogólnych globalnych aktywów w wysokości 250 bilionów, jeden procent społeczeństwa posiada dokładnie połowę. Dolna granica, czyli 50 procent najuboższej ludności, posiada mniej aniżeli jeden procent tej kwoty. Najbogatsze 10 % ludności posiada ponad 87,7% światowego bogactwa. Pozostałe 13.3% należy do 90% ludności. Stąd jednoznacznie wynika, dlaczego musi być tyle biedy w poszczególnych krajach. Całość bogactw, to znaczy 97% tej kwoty, znajduje się w City of London.
I już wiesz, kto czerpie zyski z Twojej pracy.
I już wiesz, dlaczego możesz być tylko Biologicznym Robotem.
I już wiesz, dlaczego p. minister Morawiecki twierdzi, że Polska jest krajem rządzonym z zewnątrz.

Ps. Do żywności przetworzonej obecnie dodaje się ponad 3000 rozmaitego rodzaju związków chemicznych. Siedem najgorszych opiszę w kolejnych artykułach. Poniżej drugi na liście - sztuczne aromaty.
Sztuczny smak to typowa fałszywa flaga. Wymienia się np. sztuczny smak truskawkowy, a to ok 50 różnych związków chemicznych. Brak jakichkolwiek badań nad synergizmem takiej mieszaniny i wpływem na zdrowie człowieka. Są one dodawane np. do masła. Może to wywoływać demencję u ludzi. Jeszcze gorzej wpływają na człowieka genetyczne modyfikacje tych związków.

Celare fraudem fraus est - ukrywanie oszustwa oszustwem jest!
rzymska maksyma prawna