Zapach strachu
Kino. Oglądasz film grozy. Nikt nie podejrzewa, że się boisz? Naukowcy na łamach „Journal of Experimental Psychology: General” dowodzą, że zdradzi cię zapach!
Dotychczas wiadomo było, że czyjś strach można poznać za pośrednictwem wzroku i słuchu. Każdy z nas mógłby wymienić parę symptomów strachu poznawanych tymi zmysłami. Wiemy przecież, jak wyglądają trzęsące się ze zdenerwowania ręce czy, jak brzmi drżący głos. A jak pachnie strach? Silniej niż nam się dotychczas wydawało.
Jasper de Groot przedstawił 30 praworęcznym kobietom filmy pokazujące neutralne bądź przestraszone usta kobiet, które rozmawiały z mężczyzną albo były atakowane przez mężczyznę. Jednocześnie połowa uczestniczek dodatkowo mogła wyczuć zapachu strachu. Zapach pochodził z próbek potu mężczyzn wydzielanego podczas oglądania materiałów i filmów, wywołujących różnego natężenia strach. Druga połowa nie była wystawiona na żadne zapachy. Dr De Groot i jego zespół mierzyli ekspresję strachu na twarzach uczestniczek, której pomiar odbywał się metodą EMG. Oznacza to, że elektrody przyczepione do twarzy wskazywały aktywność i ruch mięśni wyrażających emocje.
Ciekawa sytuacja, którą naukowcy chcieli przetestować, polegała na niekompatybilności różnych zmysłów. Pytanie de Groot i kolegów dotyczyło tego, co się dzieje w przypadku, gdy człowiek dostaje sprzeczne komunikaty: twarz zachowuje spokój, ale zapach tego samego człowieka sygnalizuje strach.
Jak się okazało, patrzenie na przestraszone usta i czucie neutralnego zapachu wywołało tak samo intensywne uczucie strachu u uczestniczek jak patrzenie na neutralny wyraz ust i czucie strachu węchem. Natomiast zapach strachu i przestraszone usta wywołały najsilniejsze emocje na twarzach uczestniczek.
„Nasze wyniki są sprzeczne z potocznym przekonaniem, że komunikacja międzyludzka odbywa się wyłącznie za pośrednictwem kanałów językowych i wizualnych”– podkreśla Jasper De Groot z uniwersytetu w Utrechcie.
Naukowcy sugerują, że wywoływanie strachu poprzez sygnały chemiczne oraz przez inne zmysły jest naszym przystosowaniem ewolucyjnym. Odbieranie bodźców ze środowiska i od innych, komunikujących nam potencjalne zagrożenie, jest ważne dla naszego przetrwania. Badanie zespołu de Groot ma oczywiście swoje ograniczenia. Przede wszystkim, w badaniu brały udział kobiety, ponieważ, według argumentacji badaczy, posiadają one lepszy węch. Nie ulega jednak wątpliwości, że efekt powinien zostać potwierdzony również na grupie mężczyzn.
Badania zespołu de Groot dowiodły, że odbiór zapachu strachu jest w naszej ocenie bardziej znaczący niż wygląd drugiej osoby. Pomimo spokojnej i pewnej siebie twarzy, jesteśmy w stanie wykryć, że druga osoba się boi. Być może powinniśmy zwrócić na to większą uwagę przy analizie zachowań i postaw przywódców politycznych?