"RTĘĆ
Ma złą sławę począwszy od czasów starożytnych. Już w I-ym wieku przed Chrystusem Piliniusz Starszy określił ją jako największą z wszystkich trucizn. Towarzyszy postępowi cywilizacyjnemu na każdym kroku, jest emitowana przez przemysł, preparaty z rtęcią trafiają w różnych produktach do naszego codziennego życia.
Znajdujemy ją więc w glebie, wodzie, powietrzu, istnieją zatem praktycznie warunki do łatwego wchodzenia jej w łańcuch troficzny, do żywności i do organizmu.
Początkowo działa bezobjawowo, potem występują bóle i zawroty głowy, bezsenność, trudności w koncentracji myśli, utrata pamięci, zaburzenia mowy, stany lęku, nerwowość, zanik odporności, zaburzenia ciążowe i dziedziczne obciążenia, białaczka, zaburzenia ruchowe, drgawki, wypadanie włosów, poronienia, bezpłodność, zaburzenia ruchowe, drgawki, zaburzenia czynności mięśni, ograniczenia pola widzenia..
Wymienione objawy są charakterystyczne dla różnych chorób i mogą być nieraz mylnie diagnozowane przez lekarzy, co może powodować katastrofalne skutki. Dla przykładu warto podać, że w Iraku zanotowano tylko na przestrzeni jednego roku 450 wypadków śmiertelnych po zjedzeniu chleba z zatrutej rtęcią mąki, u 1600 argentyńskich dzieci stwierdzono objawy zatrucia po dezynfekcji pieluszek preparatem zawierającym rtęć, w Japonii dziesiątki tysięcy ludzi zmarło wskutek zatrucia rtęcią z ryb. Nie są wolne od rtęci, jak wykazują badania, ryby z Bałtyku a więc i rzek, pełnych ścieków. Jeśli nawet nie zjada się samych ryb, to mogą one do nas trafić z mięsa zwierząt (...), a kosztowne owoce i inne produkty zagraniczne często są konserwowane rtęciowymi preparatami.
(...)
Rtęć może również trafiać do naszych organizmów ze środków piorących, kosmetyków, przedmiotów, które nas mają zdobić, czy wreszcie z rozbitych termometrów (ukryta w szparach podłóg może latami wydzielać się do naszej domowej atmosfery.)
Brak wyników badań i statystyk, które by nam powiedziały, ile osób z naszego otoczenia wykazuje powolne, postępowe objawy zatrucia rtęcią.
Znajdujemy jednak szczęśliwie w przyrodzie środek, który może zmniejszyć szkodliwe działanie rtęci i równocześnie ołowiu, aflatoksyny I, promieniowania jonizującego. Taką rolę ochronną spełnia pierwiastek selen. Podnosi on także odporność organizmu, co potwierdza fakt, że tam, gdzie występuje w małej ilości w glebie i łańcuchu pokarmowym, ludność zapada na niektóre postacie nowotworów oraz zawały mięśnia sercowego. (...)