CZECHY
Kraje członkowskie Unii Europejskiej zatrzymały swoje gospodarki w obawie przed rozprzestrzenieniem się koronawirusa SARS-Cov-2.Tylko Szwecja tego nie zrobiła i pozostaje jedynym krajem, który nie wprowadził żadnych obostrzeń. Teraz prawdopodobnie dołączą do nich Czesi, którzy w zeszły piątek skończyli z kwarantanną i blokadą gospodarki. Sąd w Pradze uchylił ograniczenia wprowadzone przez tamtejszego Ministra Zdrowia. Skargę na obostrzenia zgłosił ekspert prawa medycznego Ondřej Dostál, który uznał je chaotyczne niezrozumiałe. Dotyczyło to zwłaszcza przepisów prowadzących ograniczenia w sprzedaży towarów i usług oraz swobodnego przepływu osób. Czechach cały czas obowiązuje też stan wyjątkowy, który miał trwać do 30 kwietnia. Prawdopodobnie jednak będzie on przesunięty do końca maja.
Czeski sąd uznał, że decyzja, która doprowadziła do tak znacznego ograniczenia wolności obywatelskich do jakich doszło w Czechach, nie mogła zostać podjęta tylko przez jednego z ministrów i powinna być wolą całego rządu. Tego samego dnia kiedy nastąpiło to niekorzystne dla czeskich władz rozstrzygnięcie sądowe rząd anulował wszystkie rozporządzenia Ministra Zdrowia. Tym samym od wczoraj, 24 kwietnia, zniesiono u naszych południowych sąsiadów ograniczenia dotyczące handlu i usług oraz zezwolono na swobodne poruszanie się obywateli tego kraju w tym również zagranicę.
To dobra wiadomość dla obywateli polskich, którzy pracują na terytorium Czech, a nie mogli się tam dostać ze względu na brak możliwości powrotu bez kwarantanny. Zniesiono ten obowiązek i zezwolono na codzienne przekraczanie granicy pod warunkiem posiadania zaświadczenia o stanie zdrowia.
Decyzja czeskiego sądu z 23 kwietnia Może też oznaczać bardzo duży problem dla państwa czeskiego ponieważ zdaniem tamtejszych prawników umożliwia obywatelom i firmom dochodzenia odszkodowania od państwa z powodu strat na jakie zostali narażeni po wprowadzeniu obostrzeń dotyczących podróżowania i prowadzenia działalności gospodarczej. Być może czescy przedsiębiorcy dadzą przykład polskim i u nas też pojawi się fala roszczeń i żądań odszkodowań ze strony państwa na skutek bezmyślnego zatrzymania gospodarki. Po dwóch miesiącach trwania tego wariactwa już widać, że było to lekkomyślne, a negatywne efekty tych działań będą tragiczniejsze od samej epidemii.