Tatuaże na ciele prowadzą do naruszenia termoregulacji organizmu i negatywnie wpływają na zdrowie. Do takiego wniosku doszli amerykańscy naukowcy z Południowego Uniwersytetu Metodystów, których badanie opubikowano na łamach czasopisma Journal of Applied Physiology.
Specjaliści przeprowadzili eksperyment, w którym wzięli udział ludzie z tatuażami o dużych rozmiarach. Ochotników ubrano w specjalne kostiumy, stymulujące wydzielanie potu i obserwowali reakcję ich skóry na zmianę temperatury.
Okazało się, że niepokryte tatuażami fragmenty skóry reagowały na kostiumy termiczne całkiem zwyczajnie, podczas gdy skóra z tatuażami pociła się o wiele mniej. Oprócz tego pot w wytatuowanych miejscach na ciele był bardziej słony.
Jak podkreślili specjaliści, tatuaże naruszają mechanizmy sekrecji skóry, co można uważać za „potencjalny długofalowy i kliniczny skutek uboczny”.