Protestancka wspólnota amiszów znana jest ze swoich restrykcyjnych zasad, nie tylko religijnych, ale też odrzucenia współczesności, zarówno w jej aspekcie technologicznym, jak i instytucjonalnym. Z tego też powodu amisze często popadali w konflikt z władzami państwowymi, szczególnie amerykańskimi, gdzie żyje ich najwięcej. Członkowie wspólnoty sprzeciwiali się między innymi poborowi do wojska (są pacyfistami), obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, a także szczepieniom.
Izolacja amiszów od praktyk powszechnie stosowanych przez Amerykanów pozwala na przestudiowanie skutków dzisiejszego stylu życia i technologii na nasze zdrowie. Ciekawe obserwacje można w przypadku amiszów poczynić, badając związek pomiędzy szczepionkami a występowaniem autyzmu. Grupa dziennikarzy wybrała się w związku z tym do Pensylwanii, gdzie żyje najwięcej członków tej grupy religijnej.
Okazało się, że wśród licznej grupy żyjących tam dzieci tylko troje miało objawy autyzmu: 1) pochodząca z Chin dziewczynka, którą adoptowała rodzina amiszów, 2) dziecko, które było zaszczepione i 3) trzecie, u którego nie udało się ustalić, co było przyczyną choroby. Proporcjonalnie [do statystyk ogólnych, dotyczących terenu całego kraju] wśród dzieci amiszów powinno być ok. 200 zachorowań! Skąd więc ta niezwykła dysproporcja?
Korelacja pomiędzy odrzuceniem przez amiszów szczepionek wszelkiej maści (w większości) rzuca nowe światło na problem ich związku z autyzmem, trudno wobec tego problemu przejść obojętnie.
Victor Orwellsky
*Program „Alternews” Niezależnej Telewizji NTV z Wrocławia prowadzi Janusz Zagórski.
—