NIE WSZYSTKIE TREŚCI Z OPUBLIKOWANYCH MATERIAŁÓW, ODZWIERCIEDLAJĄ POGLĄDY ADMINISTRATORA STRONY.
Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..
STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.
piątek, 3 listopada 2017
Co się dzieje z naszymi zwierzętami po śmierci?
Może zacznijmy od kwestii: Boski Duch obejmuje wszystkich, wszystkie istoty, które dzielą tą planetę. Mamy także wobec siebie obowiązki. Całe życie jest jednym. Nie można podzielić życia na cząstki, zrobić jakieś tam podziały… wszystkie aspekty życia człowieka i zwierzęcia muszą poruszać się razem… więcej, cała nasza natura jest połączona.
Tak jak człowiek dokonuje ewolucyjnego wzniesienia, tak w krok krok za nim porusza się zwierzę… tylko przechodzi to na swoim poziomie. Kto obserwuje zwierzęta, ten wie, że zwierzę wie o swojej śmierci, a nawet ją akceptuje.
Wielu ludzi widzi lub to czuje, że dusza zwierzęcia (już po swojej fizycznej śmierci) nadal się przy nim kręci. Często wiele takich zwierzęcych duchów pozostaje ze swoimi opiekunami aż do ich fizycznej śmierci… lecz my ludzie nie zawsze jesteśmy tego świadomi. Nie postrzegamy ich obecności.
Wiele ludzi czuje, widzi ich duszę na poziomie intuicyjnym, one nadal są obok nas, czuwają nad nami z taką samą lojalnością i bezwarunkową miłością jaką nam dawały podczas swojego życia z nami. Kiedy i my przechodzimy na drugą stronę, one tam na nas czekają razem z duchowymi przewodnikami.
Zwierzę umiera, ginie jego ciało fizyczne, ale jego dusza żyje… przychodzi także czas, że zwierzęta przyjmują nowe ciała i zaczynają nowe wcielenie. W ciele podobnie jak ludzie czują głód, zimno, ból, senność, radość… mogą ponownie trafić pod nasz dach, mogą być u sąsiada, ale wyraźnie nas faworyzują.
Ja mam taką Nalę, suczkę koleżanki, od naszego pierwszego spotkania widać wyraźnie, że ona mnie faworyzuje mocniej niż inne osoby. Nawet nie można opisać jej radości, kiedy się pojawiam, nawet jak koleżanka wiezie ją do mojego domu to ona już wie i czym bliżej tym wyczynia w samochodzie większy taniec radości, aż z trudem przychodzi prowadzić samochód.
Jak to możliwe, że zupełnie obcy zwierzak zakochał się we mnie tak od pierwszego wejrzenia? Podobnie było z moim kotkiem Bonnie, i obecnie z Shanti (to są dwa moje ostatnie kotki, wcześniej też było podobnie z innymi kotkami, które miałam)... od pierwszej chwili zachowywały się tak jakby znały mnie od zawsze. Bonnie pojawiła się w moim fizycznym życiu 3 lata później niż ujrzałam ją po raz pierwszy w duchowym wymiarze, z którego całe te 3 lata czuwała nade mną. Kiedy tylko zapragnęłam mieć kotka, dziwnym zbiegiem okoliczności taki sam kotek wszedł pod mój dach, ale jako już fizyczna forma. Podobnie było z Shanti, widziałam ją po raz pierwszy 2 miesiące wcześniej, zanim mieliśmy pierwsze fizyczne spotkanie.
Gdy zwierzę umiera, nawet to bardzo chore, okaleczona jego dusza wraca do zdrowia, do pełni sił, jak za najlepszych swoich dni (także wszyscy ci, którzy tracą swoje zwierzątka w wielkich cierpieniach z powodu ich chorób lub innych dolegliwości, głowy do góry, wasze zwierzątka już nie cierpią… i są szczęśliwe).
Tak, dusze zwierząt są szczęśliwe… ale one tęsknią za kimś wyjątkowym kogo zostawiają, toteż ich duszki kręcą się koło nas. Więź między duszami ludzi i zwierząt jest wielka, i trudno się dziwić, że często ludzie tak bardzo cierpią po utracie swoich zwierząt… często bardziej niż po śmierci najbliższych członków rodziny… a ja nawet odkryłam… wstyd się przyznać… że bardziej cierpię z powodu utraty zwierzaka niż nie jednego człowieka, może to być nawet mały ptaszek, ponieważ zwierzę wydaje mi się w tym naszym świecie być bardzo bezbronne, skazane na nas ludzi, którzy bywamy dla nich często nie opiekunami lecz oprawcami... a ludzie często cierpią przez swoją własną głupotę, ignorancję... a jeszcze niszczą świat naszej przyrody z całą swoją mocą.
Nasz fizyczny świat form tworzony jest z energii duchowej, w zależności od wibracji energii kształtuje się dana forma. Wszystko jest zrobione z substancji Bożej, czyli świadomości. Substancja Boża, Światło może przybierać formy tylko wówczas, kiedy działa świadomy umysł. Proces tworzenia świata niższych form obejmuje świadome istoty na wielu poziomach. Wschodnie nauki nazywają tych “konstruktorów” form “żywiołami”. Są to duchy przyrody. Te duchy nie mają swoich indywidualnych dusz tak jak ludzie, tylko są manifestacją grupy dusz, np. danego gatunku zwierząt, roślin, a nawet gromów, błyskawic…
Dusza ludzka jest przedłużeniem obecności Jam Jest, czyli Boskiej Świadomości. Świadomość, która powołuje życie fizyczne zwierzęcia jest manifestacją całej grupy dusz… lecz zwierzęta służą człowiekowi i schodzą do jakiegoś punktu własnej formy, która zamieszkuje w ciele.
Wszystkie formy życia w świecie podtrzymywane są przez strumień duchowej energii, która płynie przez ten świat. Do czegokolwiek przywiązujesz uwagę powiększa się energia duchowa tej formy, rzeczy. Kiedy twoje zainteresowanie płynie w kierunku zwierzęcia, ptaka, rośliny zwiększasz ich siłę… dodatkowo u zwierząt zwiększa się przytomność tego zwierzęcia, na które kładziesz swój nacisk, skupienie. W ten sposób w końcu i ono wstępuje do duchowej rzeczywistości, toteż zwierzęta domowe mają wyższą formę świadomości niż te dzikie (musimy na te dzikie bardziej uważać, ponieważ mogą nam zrobić krzywdę).
Dlaczego myślimy, że zwierzę ma indywidualną duszę?
Znamy powiedzenie, że twoje zwierzę jest podobne do ciebie... odbija się w nim nasza osobowość i stąd bywa to zdumiewające podobieństwo między psem, kotem i jego właścicielem.
Podobnie jest z rasą psa, kota, która odzwierciedla pewne cechy osobowości człowieka (bywa bardziej agresywne lub bardziej pokojowe itd)... właściciel rozpoznaje swoją osobowość w danym zwierzęciu.
Jak więc to możliwe, skoro zwierzęta mają zbiorową świadomość, że po ich śmierci możemy zobaczyć ducha swojego ulubieńca?
Pomagają w tym duchowi opiekunowie ułatwiając nam nasz proces gojenia związany z żałobą po zwierzętach. Tworzą formę naszego pupila, aby było nam łatwiej przejść przez ten bolesny dla nas czas.
I nie dziwcie się już, że zwierzę posiada duszę… posiada ją także roślina a nawet skała, należąca do królestwa przyrody… ale są to dusze grupowe.
Niektóre gatunki zwierząt uzyskały wystarczająco wysoki poziom świadomości, jest to ich kwantowy skok w ich duchowym rozwoju i ewolucji. Sięgają niemal poziomu ludzkiego. Właśnie te oddzielają się od swojej grupy i stają się również indywidualnymi duszami (podobnie jak ludzie). Nie są już zależne od swojej grupy. Taki duszek zwierzęcia wciela się w ciało (podobnie jak człowiek)... nie ma tu już dzielenia się doświadczeniami, ani formami ciała, pracuje już indywidualnie. Na tym etapie ich rozwoju ich duchowy postęp jest podobny do postępu ludzi… w każdym wcieleniu stają się bardziej ludzkie w swojej postaci. Podobnie jest też w rozwoju duchowym ludzi, nie wszystkie osoby są na podobnym poziomie duchowym… nie zależy to również od ilości wcieleń tego człowieka, tylko od warunków w jakim on znajdzie się na tym świecie i jak się zamanifestuje na tym tle jako człowiek, ile da z siebie bezwarunkowej miłości, dobra i innych cnót, które wyniosą go o wiele pięter wyżej. Z każdym wcieleniem tak duch człowieka jak i zwierzęcia, który ma już swoją indywidualną duszę staje się bardziej ludzki w swojej postaci.
Dusze indywidualnych zwierząt kochają bezwarunkowo, mają większe zdolności i widzą to ludzie i często mówią: mój pies, kot wszystko rozumie, nie umie tylko mówić.
W dzisiejszej dobie techniki widzimy to na różnych filmikach, jak sobie pomagają zwierzęta, nawet z dwóch różnych gatunków (pies przyjaźni się z kaczką; pies ratuje innego psa lub kota, zwierzę ratuje człowieka itd)... widać tu wyraźnie, że wzrasta jakiś wyższy poziom świadomości, nazwalibyśmy ludzkiej u zwierząt, którym do tej pory takie zachowania były obce. W takim zachowaniu wyraźnie widać, że takim wzorcem zachowania się zwierząt jest człowiek.. zwierzęta domowe zaczynają go naśladować.
Takie duchy zwierząt po swojej śmierci na pewno będą próbowały się łączyć z nami żywymi, lecz komunikują się wówczas inaczej niż duchy ludzi, ich komunikacja odbywa się za pomocą telepatii.
Zrozumiałe jest, że wielu ludziom bardzo bliskie są zwierzęta… i trudno się dziwić, że wiele osób głęboko się smuci po ich stracie... i pozostają etapy smutku i pytania:
-Co się stało z moim zwierzątkiem?
-Czy żyje po śmierci?
Wszechświat nie marnuje energii, szczególnie energii życia: ludzi, zwierząt, roślin. Energia nie może być zniszczona, jedynie zmienia się jej forma, szczególnie, kiedy wchodzi w grę bezwarunkowa miłość i akceptacja, jak to jest w przypadku zwierząt, przyjaciół ludzi.
Zwierzęta zawsze pojawią się przy nas, gdy są nam najbardziej potrzebne w naszym rozwoju duchowym. Są wspaniałymi przyjaciółmi, pełnymi miłości (od nich możemy się jej uczyć), potrafią wiernie spędzać z nami długie godziny bez większego narzekania… więcej, strzegą nas jeszcze z drugiej strony, pomagają nam, kiedy stajemy w widmie światła w naszej osobistej drodze do naszego Domu.
Energie życia, ludzkie czy zwierzęce, w całym życiu są niezniszczalne i wieczne… po śmierci fizycznej przemieszczają się tylko w inne miejsce.
3 Nov. 2017
Vancouver
WIESŁAWA Żródło:https://www.vismaya-maitreya.pl/swiat_energii_duchowy_wymiar_zwierzat.html