Naukowcy sfinansowani przez agencję rządową DARPA, która rozwija zaawansowane projekty wojskowe, zaczęli testować na człowieku nowe implanty mózgowe. Technologia ma leczyć pacjentów z różnych chorób psychicznych z pomocą odpowiednio dostosowanych impulsów elektrycznych.
Wiele dotychczasowych badań ujawniło, że stymulacja konkretnych regionów mózgu prądem elektrycznym pozwala osiągać różne korzyści, np. przyspieszyć wchłanianie wiedzy lub pozbyć się depresji. Potencjalnych zastosowań dla nowej technologii jest mnóstwo. Wystarczy po prostu potraktować prądem elektrycznym konkretny region w mózgu i należy uważać, aby nie przesadzić, bowiem na tej metodzie możemy tak samo zyskać jak i stracić.
Korzyści wynikające ze stosowania impulsów elektrycznych zachęciły do prac nad specjalistycznymi implantami, które mogłyby odpowiednio traktować nasz mózg prądem. Agencja DARPA sfinansowała w tym celu badania naukowe. Implanty stymulujące mózg prądem elektrycznym już powstały - teraz nadszedł czas na pierwsze testy kliniczne.
Niewielkie urządzenia korzystają z algorytmów, które wykrywają konkretne wzory aktywności mózgowej powiązanej z zaburzeniami nastroju. Gdy zachodzi taka potrzeba, implanty mogą stymulować regiony mózgu prądem elektrycznym o odpowiednim natężeniu, aby załagodzić chorobę lub wyleczyć pacjenta z danej dolegliwości. Może to być np. depresja, epilepsja lub Parkinson, ale w ten sposób można także poprawić przyswajanie wiedzy i zwiększyć kreatywność. W jednym przypadku dzięki stymulacji prądem udało się wybudzić pacjenta ze śpiączki.
Dotychczasowe badania pokazują jednak, że nie wszyscy uczestnicy zdołali skorzystać z dobrodziejstw nowej technologii, gdyż w wielu przypadkach nie obserwowano dosłownie żadnych korzyści. Testy kliniczne są potrzebne, aby zrozumieć dlaczego na jednych pacjentach stymulacja prądem działa, a na innych nie. To z kolei pozwoli stworzyć jeszcze lepsze i bardziej skuteczniejsze implanty, dzięki którym będzie można leczyć ludzi z przeróżnych dolegliwości. Zdecydowaną zaletą jest fakt, że leczenie odbędzie się bez udziału chemioterapii, zaś wyraźną wadą jest utrata prywatności - dzięki implantom naukowcy będą mieli w pewnym stopniu wgląd w wewnętrzne uczucia ludzi.