Raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju kreśli przerażający obraz strat, jakie poniesie ludzkość w wyniku rosnącej liczby osób cierpiących na otyłość. W ciągu najbliższych trzydziestu lat ma umrzeć z tego powodu blisko 90 milionów osób, natomiast Polacy znajdują się w czołówce narodów mających ponieść największe koszty związane z tym schorzeniem.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zdecydowała się nie tylko oszacować skalę zjawiska otyłości, ale także związanych z nią kosztów. Z wyliczeń ekspertów wynika więc, że w przeciągu najbliższych 30 lat w państwach należących do OECD z tego powodu umrze blisko 90 mln osób, z kolei leczenie takich osób w badanych krajach będzie kosztowało je 8,4 proc. ogólnych wydatków na służbę zdrowia.
Nie są to jednocześnie abstrakcyjne dane sporządzone przez naukowców, ponieważ wyliczenia oparto na podstawie oficjalnych informacji dotyczących poszczególnych chorób będących efektem otyłości. To właśnie ona odpowiada za 70 proc. kosztów leczenia cukrzycy, 23 proc. chorób sercowo-naczyniowych i 9 proc. przypadków raka.
W Polsce problem otyłości narasta także bardzo szybko. Według OECD gorzej niż w naszym kraju jest jedynie w sześciu innych państwach, stąd w ciągu najbliższych 30 lat na chorobach z nią związanych mamy stracić blisko 4,1 proc. PKB. To oznaczałoby blisko 3 mld zł rocznie wydawanych na walkę ze skutkami otyłości, czyli blisko 182 zł rocznie na każdego obywatela Polski.