Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

środa, 29 czerwca 2022

Do lecznic trafia coraz więcej psów z udarami cieplnymi

 



Upały są niebezpieczne nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt. W związku z wysokimi temperaturami do lecznic trafia coraz więcej psów z udarami cieplnymi – mówi PAP Karolina Tomaszewska lekarz weterynarii.

Tomaszewska podkreśla, że upały szczególnie niebezpieczne są dla psów tzw. krótkoczaszkowych, czyli m.in. buldogów angielskich, mopsów, pekińczyków.

Te rasy psów z racji krótkiej czaski mają krótszy i mniej wydolny układ oddechowy. Mniejsza wydolność układu oddechowego wpływa również na mniejszą wydolność układu naczyniowo-sercowego. Psy chłodzą się przez przede wszystkim przez ziajanie, a rasy krótkoczaszkowe mają mniejsze możliwości schłodzenia się. „Krótka czaszka, krótki pysk mało miejsca do chłodzenia się” – wyjaśnia.

Najczęstszymi objawami udarów są: przyspieszony oddech, przyspieszona praca serca, słanianie się, wymioty i omdlenia. Udarom towarzyszą również bóle głowy. Można je rozpoznać po tym, że pies w dziwny sposób opiera głowę o jakieś przedmioty, czasami kręci się w kółko, a nawet obija głową o coś twardego.

„Jeżeli zaobserwujemy u pasa takie objawy, w pierwszej kolejności należy go schłodzić, podać mu do picia wodę, której temperatura będzie niższa od temperatury powietrza. Jeżeli to nie pomaga i objawy nie ustępują należy udać się z psem do lecznicy. Tam – o ile będzie taka potrzeba – psu zostanie podany tlen, płyny i odpowiednie leki” – poradziła Tomaszewska.

Zwróciła uwagę, że właściciele czworonogów zapominają o tym, by nie wyprowadzać ich na spacer po rozgrzanym chodniku, a szczególnie asfalcie. Pies może poparzyć sobie opuszki łap”.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl  https://eu14.proxysite.com/process.php?d=gv12IuaHjefSlvKQvQan%2Bwl06hE7uSXf%2Fi55SSCBkoK9lkkJGA65OKWPVCpw0n4pMuR70h3epQ5MHVR3RBepx5K%2FwJ3BRhYGDrX4&b=1


wtorek, 28 czerwca 2022

Okresowa głodówka regeneruje uszkodzone nerwy

 



Okresowa głodówka zmienia mikrobiom myszy i zwiększa ich zdolność do poradzenia sobie z uszkodzeniami nerwów, donoszą na łamach „Nature” naukowcy z Imperial College London. Uczeni badali, w jaki sposób głodówka wpływała na produkowanie przez bakterie jelitowe kwasu 3-indolopropionowego (IPA), niezbędnego do regeneracji aksonów. Uczeni mają nadzieję, że nowo odkryty mechanizm występuje również u ludzi, gdyż bakteria zdolna do jego produkcji – Clostridium sporogenesis – występuje w naszych jelitach, a IPA jest obecny w ludzkiej krwi.

„Obecnie nie istnieje żaden sposób leczenia uszkodzonych nerwów z wyjątkiem rekonstrukcji chirurgicznej, która jest skuteczna w niewielkiej liczbie przypadków. Dlatego też postanowiliśmy sprawdzić, czy zmiana stylu życia może pomóc” – mówi główny autor badań, profesor Simone Di Giovanni z Wydziału Nauk o Mózgu.

Naukowcy z Londynu oceniali tempo regeneracji nerwów u myszy w sytuacji, gdy nerw kulszowy został uszkodzony. Zaraz po tym połowa myszy okresowo pościła – jedząc jednego dnia tyle, ile chciały, a drugiego nie jedząc w ogóle, a połowa myszy mogła jeść zawsze. Okazało się, że u myszy, które pościły, regenerujące się aksony były o 50% dłuższe niż u myszy, które nie pościły.

„Myślę, że otwiera to zupełnie nowe pole badawcze i każe się nam zastanowić, czy to nie jest wierzchołek góry lodowej. Czy istnieją inne bakterie lub metabolity bakterii, które mogą wspomagać naprawę nerwów?” – dodaje Di Giovanni.

Naukowcy sprawdzali też, jaki jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy postem, a regeneracją nerwów. Okazało się, że post powoduje znaczące zwiększenie specyficznych metabolitów, w tym IPA, w krwioobiegu zwierząt. Postanowiono więc sprawdzić, czy IPA ma związek z regeneracją. Myszom podano więc antybiotyki, by usunąć wszelkie bakterie z ich jelit. Następnie części podano genetycznie zmodyfikowane szczepy Clostridium sporogenesis, które albo produkowały, albo nie produkowały IPA.

„Gdy produkcja IPA nie zachodziła i związek ten był niemal nieobecny we krwi, regeneracja nerwów była upośledzona. To sugeruje, że IPA ma zdolność do naprawy uszkodzonych nerwów” – mówi Di Giovanni. Co ważne, gdy myszom doustnie podawano IPA, również dochodziło do zwiększonej regeneracji.

W następnym etapie badań naukowcy chcą zbadać nowo odkryty mechanizm w odniesieniu do nerwów rdzenia kręgowego. Zbadają też, czy częstsze doustne podawanie IPA poprawi regenerację.

Naukowcy zastrzegają, że konieczne są dalsze badania nad potencjalnym zastosowaniem odkrycia u ludzi. Należy na przykład zbadać, jak często można podawać IPA. Wysoka koncentracja tego związku utrzymuje się we krwi 4–6 godzin od podania. Trzeba więc sprawdzić czy jego regularne podawanie, bądź włączenie na stałe do diety, jest bezpieczne i pozwoli na zmaksymalizowanie efektów terapeutycznych.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Imperial.ac.uk
Źródło: KopalniaWiedzy.pl  https://eu7.proxysite.com/process.php?d=iG2iJ2WuL1yfp0kzLsnD1CWrWp8IQ%2BjT3hEfe7aNlcxCtz1%2B0DxLhVBQr3fqoaDfX%2BJTo2OYnjjtO5XkgUaJMUY%3D&b=1

poniedziałek, 27 czerwca 2022

Zaczął się armagedon. 1/3 pracowników służby zdrowia w Niemczech na zwolnieniach



Czy szczepionki COVID-19 [1] są skorelowane ze znacznym wydłużeniem czasu choroby pracowników służby zdrowia? Zespół niemieckich naukowców postanowił zbadać tę kwestię. Znalezienie odpowiedzi na to pytanie nie jest to sprawą błahą, bowiem zdrowi pracownicy mają ogromne znaczenie dla największej gospodarki europejskiej. W Niemczech, które są jednym z najbardziej zaszczepionych społeczeństw dorosłych ze wszystkich dużych krajów, u znacznej liczby uczestników badań klinicznych wystąpiły działania niepożądane.


Rządowe systemy opieki zdrowotnej udają, że prowadzą intensywne monitorowanie sygnałów bezpieczeństwa, w tym zbierania wszelkich istotnych czynników wskazujących na niepożądane skutki, jednak są to najczęściej działania pozorowane. Tak jak w innych krajach, również i w Niemczech napływa oficjalnymi kanałami niewiele informacji na temat częstości występowania działań niepożądanych u pracowników np. służby zdrowia.

Aby zbadać tę kwestię głębiej, Julia Reusch ze Szpitala Uniwersyteckiego w Würzburgu (Niemcy) i jej współpracownicy: Isabell Wagenhäuser, dr Alexander Gabel, dr Manuel Krone i dr Nils Petri oceniali pracowników służby zdrowia, którym podano co najmniej jedną dawkę czterech następujących szczepionek COVID-19: BioNTech/Pfizer (Comirnaty) [2], Moderna (Spikevax), Oxford/AstraZeneca (VaxZevria) i Janssen. Ich badanie wykazało, że jedna trzecia pracowników służby zdrowia wzięła zwolnienie lekarskie po przyjęciu „szczepionki przeciwko Covid-19”. Wyniki tego badania zostały niedawno przedstawione na Europejskim Kongresie Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych (European Congress of Clinical Microbiology & Infectious Diseases – ECCMID) w Lizbonie w Portugalii. Chociaż materiały uczestników badania były recenzowane, nie opublikowali oni pełnej wersji pracy, co może mieć negatywny wpływ na wyniki badania.

Badanie to było częścią składową badania znanego jako badanie CoVacSer, w którym analizowano przebieg powstawania przeciwciał COVID-19, jakość życia i zdolność pracowników opieki zdrowotnej do pracy w godzinach nadliczbowych. Za pomocą elektronicznego kwestionariusza zespół badawczy zebrał dane dotyczące zwolnień lekarskich i działań niepożądanych od 1797 uczestniczących w badaniu pracowników służby zdrowia w wieku 18 lat i starszych. Protokół badania definiował działania niepożądane jako miejscowe odczyny poszczepienne, w tym obrzęk, zaczerwienienie, ból w okolicy wstrzyknięcia, bóle głowy, bóle ciała, gorączka i dreszcze lub zmęczenie. Spośród 1797 uczestników 588 pracowników opieki zdrowotnej, stanowiących 32,72% badanej populacji, wzięło zwolnienia lekarskie, co dało 1777 dni chorobowych. Uczestnicy badania korzystali średnio z dwóch dni chorobowych.

Na uwagę zasługuje fakt, że trzecia dawka spowodowała większość działań niepożądanych prowadzących do żądania i przyznania dni chorobowych. Tylko 5,65% uczestników wzięło zwolnienie lekarskie po pierwszym podaniu szczepionki (głównie po otrzymaniu szczepionki wektorowej), 20,66% – po drugiej dawce, a 27,31% – po trzeciej. Mediana długości zwolnienia lekarskiego wynosiła 2 dni i trwała do 47 dni. W przypadku szczepionek mRNA (Pfizer-BioNTech i Moderna) osoby, które otrzymały drugą lub trzecią dawkę, korzystały ze zwolnień lekarskich najczęściej.[…]


W wyniku masowego wyszczepienia społeczeństw na całym świecie można gołym okiem zaobserwować braki kadrowe we wszystkich sektorach gospodarki, i to właśnie z największym nasileniem w krajach najbardziej wyszczepionych. Nie można uciec od tego bezprzecznego faktu, lecz zjawisko to jest interpretowane przez oficjalne czynniki oraz wtórujące im media, jako efekt: 1) „przypadków Covid” i rzekomych mutacji, 2) „trudności ze znalezieniem opieki dla dziecka skutkujące wyeliminowaniem matek z rynku pracy” [3], czy też 3) jako zwyczajna „niechęć do podjęcia pracy”. Dziwne, że np. w zawodzie pilota, gdzie kobiety stanowią zaledwie 3,4%, notuje się niebywałe braki kadrowe i doprawdy trudno jest tłumaczyć je koniecznością zapewnienia opieki nad dziećmi. (Nie biorąc nawet pod uwagę tego, że z tych 3,4% zawodowych pilotów matki stanowią raczej znikomy procent, gdyż ten trudny zawód wybierają najczęściej kobiety niezbyt zainteresowane macierzyństwem.) Ale przecież nie tylko chodzi o pilotów, lecz także o pracowników portowych, mechaników, specjalistów komputerowych, pracowników budowlanych, inżynierów, elektryków, stolarzy, hydraulików, lekarzy, pielęgniarki, itd. Dane firm ubezpieczeniowych przekreślają propagandę medialną wmawiającą dotychczas, że chorują głównie ludzie starsi, wskazując, że chodzi o przedział osób w wieku produkcyjnym, czyli tych, którym nakazano – bądź przekonano czy zmuszono – do zaszczepienia się groźnym, celowo nieprzebadanym preparatem genetycznym, o katastrofalnych skutkach zdrowotnych. Właśnie ludzie w tym przedziale wiekowym stanowią największy procent osób poszkodowanych „szczepionkami”, na poziomie nie notowanym w historii ksiąg firm ubezpieczeniowych.

Media zgodnie zamilkły i nie dopuszczają jakiejkolwiek informacji mogącej przedstawiać rzeczywiste przyczyny braków rąk do pracy, a są to niestety: chorujące rzesze osób wyszczepionych; osoby, którym preparaty genetyczne nadały status inwalidy i są np. pozbawione wzroku, kończyn, jelit, z „tajemniczymi” chorobami autoimmunologicznymi, sparaliżowane, itd; osoby zmarłe w wyniku poszczepiennych urazów, oraz osoby, które zostały zwolnione za odmowę przyjęcia tzw. szczepionki. Parszywe media nie mogąc i nie chcąc podać prawdziwej przyczyny, próbują ekwilibrystyki zwalając winę za dzisiejszą falę chorób, na rzekome „mutacje” czy na skutki „izolacji i maseczki”. [4]

Na podstawie: TrialSiteNews.comUKW.de
Opracowanie i źródło: Bibula.com  https://eu6.proxysite.com/process.php?d=cKhc4q8zzge7l4R0XPBIGW9osIrxR43kKHKWG%2FGa%2BMZPaS7VOm41%2FoK96I0ZdemlNLUrfR%2BTNKwQoCkgrVf2vpdjVdN0Flddwx7Fl8wZ&b=1

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Mleko zwiększa ryzyko śmiertelnej choroby: lekarze ujawnili jego szkodliwość

 


Mleko jest częścią życia miliardów ludzi na naszej planecie. Pewne jest, że codziennie spożywają go miliony mężczyzn. Jednak niewiele osób wie, że zwykła substancja może mieć zły wpływ na gruczoł krokowy.

Gruczoł krokowy jest organem w męskim ciele związanym z pęcherzem. Nowe badanie przeprowadzone przez grupę naukowców z Loma Linda University of Health ze Stanów Zjednoczonych wykazało, że picie dużych ilości mleka zwiększa ryzyko zachorowania na raka prostaty. Wyjaśnia to fakt, że produkt zawiera specjalne hormony, ponieważ około 75% krów mlecznych jest w ciąży. Do takich wniosków doszli amerykańscy autorzy po ośmioletnim badaniu 28 000 mężczyzn.

 

Wywiady i ankiety przeprowadzono z mężczyznami. Wyniki badania wykazały, że mężczyźni, którzy spożywali około 430 gramów produktów mlecznych dziennie (1 ¾ szklanki mleka) mieli o 25% wyższe ryzyko zachorowania na raka prostaty niż mężczyźni, którzy spożywali tylko 20,2 gramów produktów mlecznych dziennie (1/ 2 szklanki mleka). 

Żródło:https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/mleko-zwieksza-ryzyko-smiertelnej-choroby-lekarze-ujawnili-jego-szkodliwosc


środa, 8 czerwca 2022

 


NIEKTÓRZY WOLĄ "ODEJŚĆ" NIŻ ZMIENIĆ NAWYKI I STYL ŻYCIA

 


PSYCHOSOMATYKA W DZIAŁANIU. UWAŻAJ CO MYŚLISZI UWAŻASZ ZA PRAWDĘ



Naukowiec chciał przetestować teorię.
Potrzebował wolontariusza. Był to mężczyzna, który miał zostać stracony na krześle elektrycznym.
Naukowiec zaproponował skazanemu, ze weźmie udział w eksperymencie naukowym polegającym na zmniejszeniu częstości akcji serca do minimum, aby krew kapała do ostatniej kropli.
Wyjaśnił, że ma tylko minimalne szanse na przeżycie, ale jego śmierć na pewno minie bez cierpienia i bólu.
Skazany zgodził się, bo o wiele lepiej było tak umrzeć niż na krześle elektrycznym.
Położyli go na noszach i związali jego ciało, aby nie mógł się ruszyć. Następnie wykonali małe nacięcie w jego nadgarstku i umieścili pod jego ramieniem małe aluminiowe naczynie.
Cięcie było płaskie, tylko pierwsze warstwy skóry, ale bylo takie by uwierzył skazany, że jego żyły zostały przecięte.
Pod noszami umieszczono naczynie z małym zaworem regulującym przepływ cieczy w postaci kropli, która wpadała do naczynia.
Skazaniec słyszał kapanie i liczył każdą kroplę tego, co uważał za jego krew.
Naukowiec, gdy badany nie patrzył, zamknął zawór aby ostatnia kropla spadla i aby sprawić wrażenie, że skończyła mu się krew.
W ciągu kilku minut twarz straciła kolor, a bicie serca przyspieszyło.
Gdy rozpacz sięgnęła zenitu, naukowiec zamknął całkowicie zawór, a skazanego serce zatrzymalo sie i zmarł.
Naukowiec był w stanie udowodnić, że wszystko, co postrzegamy, czy to pozytywne, czy negatywne, wpływa na nas, cały nasz aparat psychiczny i organiczny.

środa, 1 czerwca 2022

7 powodów, aby jeść wiśnie

 


W rankingu najbardziej pożytecznych owoców z pewnością wysoko plasują się wiśnie. Warto wiedzieć, że te sezonowe owoce mają znacznie więcej właściwości niż tylko apetyczny wygląd. Zdaniem ekspertów, wiśnie są bardzo korzystne dla zdrowia.

1. Wiśnie mogą Ci pomóc lepiej spać. Jedną z mniej znanych cech wiśni jest to, że są naturalnym źródłem melatoniny, hormonu, który pomaga w regulacji cyklu snu. Podczas gdy dostępne na rynku suplementy melatoniny zazwyczaj mają skutki uboczne (bóle głowy, nudności, zawroty głowy i dziwne sny), nie wywołują ich wiśnie. Eksperci doradzają jeść wiśnie na godzinę przed snem.

 

2. Wiśnie są dobre dla serca i układu krążenia. Wracając do melatoniny. Naukowcy odkryli, że ludzie, którzy są podatni na ataki serca, zwykle mają niski poziom melatoniny, a to może być poprawione poprzez jedzenie wiśni. Wykazano, że związki występujące w wiśniach - polifenole - zapobiegają tworzeniu się skrzepów. Ponadto, antocyjany, które są zawarte w wiśni, chroni naczynia przed stresem oksydacyjnym, co oznacza, że wiśnie ​​mogą zapobiec degradacji tętnic.

 

3. Wiśnie są dobre dla mózgu. Związki, o których mowa powyżej - melatonina, polifenole i antocyjany - mają też korzystny wpływ na funkcje mózgu. Wszystkie chronią komórki mózgowe przed stresem oksydacyjnym i mogą odegrać pozytywną rolę w zapobieganiu różnym formom demencji.

 

4. Wiśnie to naturalny środek przeciwzapalny - Zdaniem ekspertów, antocyjany zmniejszają stan zapalny i nie powodują skutków ubocznych, które występują w przypadku każdych innych środków farmakologicznych o podobnym działaniu. Na dodatek wiśnie można uznać za naturalny środek, który wzmacnia organizm.

 

5. Jedzenie wiśni może pomóc sportowcom uniknąć bólów mięśni po treningach, co oznacza więcej czasu na szkolenia i odnowa w krótszym czasie. Efekt wykazano zarówno w zakresie biegania na długich dystansach jak i w treningu siłowym.

 

6. Wiśnie zapobiegają atakom dny moczanowej - U pacjentów z dną moczanową - jest to bolesne i bardzo złożona postać zapalenia stawów - jedzenie wiśni przez zaledwie dwa dni, obniża ryzyko ataku dny o 35 procent w porównaniu z tymi, którzy nie używali tych owoców.

 

7. Wiśnie mogą pomagać w zapobieganiu raka - Wykazano, że antocyjany zawarte w wiśni, zmniejszają ryzyko powstania komórek rakowych i stymulują ich zniszczenie. Bardziej szczegółowe wyniki wykazały na przykład zmniejszenie wzrostu komórek raka jelita grubego.

ŻRÓDŁO:https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/7-powodow-aby-jesc-wisnie