Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

piątek, 4 marca 2022

Kryzys płynności finansowej

 




AGENDA 2030 to plan przebudowy systemu społecznego i finansowego tak głęboki, tak zmieniający dotychczasowe życie i pojęcie rzeczywistości, że jego wprowadzenie wymaga głębokich i przemyślanych działań.

Ludzkość w skali całej ziemi poddawana jest manipulacji, zastraszeniu i zmianie spraw absolutnie nie akceptowalnych na możliwe a z czasem pożądane (Okno Overtona).

Fala kryzysów epidemiologicznych, bardziej lub mniej lokalnych wojen, ataków hakerów, kaprysów pogodowych, energetycznych itd. itp., walka z którymi doprowadzi do globalnego kryzysu płynności finansowej.

Jedynym lekarstwem będzie wprowadzenie walut cyfrowych. Życie ludzi, w tym wszelka własność przeniesiona zostanie do sieci i przechowywana będzie w formie takiego czy innego tokenu. Nowa waluta odporna będzie na przerwy w dostawach prądu, dzięki zapisywaniu informacji o sprzedaży na terminalu i wysyłce informacji po włączeniu prądu. Przekazywanie informacji o transakcjach odbywać się będzie natychmiastowo, dzięki czemu banki będą mogły ponownie sobie zaufać po kryzysie płynności finansowej. Rozwiązania takie będą fantastycznym wsparciem handlu zagranicznego, nie tylko pomiędzy firmami, ale nawet dla zakupów szarych ludków z innych państw. Walut tych nie będzie dotyczyły manipulacyjne opłaty za wymianę, jak np. dolara na euro, będzie to automatyczne i darmowe.

Każdy człowiek, będzie miał swoją tożsamość w sieci. Ponieważ wiele obecnie znanych zawodów jak pracownicy banków czy kierowcy nie będą już istnieć, ludziom wypłacany będzie dochód podstawowy, który po pierwsze będzie ograniczony czasowo, np. na 3 miesiące, oraz będzie można wydać na określone grupy produktów, jak podstawowa żywność, ale nie na dobra luksusowe.

Docelowo społeczeństwo zostanie tak przebudowane, że życie odbywać się będzie w sieci, zdalne lekcje są tylko przygotowaniem do takiego stanu rzeczy. Dojdziemy jako ludzkość do takiego stanu rzeczywistości, że życie w dzisiejszym realu, będzie dziwactwem. Ktoś, kto spaceruje czy jeździ na rowerze, będzie reliktem przeszłości. Podobnie jak ktoś, kto nie posiada połączenia mózg-komputer. Ludzie tacy będą niekonkurencyjni na rynku pracy i odejdą do lamusa.[1]

Tyle na temat potencjału naszej przyszłości ułożonego w umysłach elit. Przejdźmy teraz do tego, czym jest nasza rzeczywistość. Żyjemy w sieci wspólnych powiązanych ze sobą przekonań i światopoglądów. My kreujemy rzeczywistość, bez naszej zgody, naszej czyli ludzi, nic nie może się odbyć. Siły, które stoją za takim scenariuszem przyszłości, nie dysponują siłą sprawczą, jedyne co mogą zrobić to nas zmanipulować i sprawić abyśmy to my wykreowali taką a nie inną rzeczywistość. Brzmi to niedorzecznie, ale tak właśnie funkcjonuje matryca, w której żyjemy.

To, że jakaś grupa ludzi chce aby nadzór nad nami miała sztuczna inteligencja a nasze życie polegało na bezmyślnym klikaniu w taki czy inny elektroniczny przedmiot, nie oznacza, że my się na to mamy zgodzić. Przyzwyczailiśmy się do tego, że za przyszłość odpowiedzialni powinni być inni ludzie, politycy, czarownicy, albo byty wyższe, świetliste i inne…

Jedyny możliwy sposób zmiany planów podłączenia nas pod komputer i całkowitego pogrążenia w śnieniu, jest wzięcie odpowiedzialności na siebie. Musimy uświadomić sobie, że jedyną drogą na zmianę świata jesteśmy my, jesteś Ty! Dając się wciągnąć w taką czy inną gierkę, oddajesz swoją suwerenność, oddajesz swoje moce twórcze na rzecz twórców NWO.

Każdy z nas musi podjąć swoją suwerenną decyzję w jakim świecie chce żyć, czy w czasach połączenia komputer-mózg, czy połączenia człowiek-człowiek. Żyjemy w bardzo trudnych czasach pełnych tego co zwykliśmy nazywać złem, w czasach wszechobecnych obaw, strachu, od którego zacząłem ten felieton. Nie zawsze w takich okolicznościach można znaleźć w sobie światło, siłę, miłość.

Kończąc słowami pewnej dziewczynki o imieniu Christina, już samo to, że czasem udaje nam się (MIMO WSZYSTKO!) odnaleźć chwilę miłości, szczęścia i współczucia świadczy o naszej ogromnej, niewyobrażalnej wręcz sile.

A jeszcze raz kończąc swoimi słowami, tylko my możemy wyjść z tak głębokiego gówna. Czego sobie i Wam życzę.

Autorstwo: Punkt Zero
Źródło: WolneMedia.net