Zespół lekarzy pod kierownictwem prof. Przemka Kwinty, kierownika Katedry Pediatrii i Kliniki Chorób Dzieci Collegium Medicum UJ opracował dokument „Analizy postaw rodzicielskich wobec szczepień i ich wpływu na wdrożenie kalendarza szczepień dzieci w Polsce” na podstawie historii przypadków ze swojego szpitala.
Przeprowadzono 300 ankiet wśród rodziców na temat tego, czy obawiają się szczepień, skąd mają wiedzę na temat ich rzekomej szkodliwości i co dokładnie wiedzą o odczynach poszczepiennych. Okazało się, że 12 procent z nich zniechęcił do szczepienia dziecka sam lekarz.
Przeprowadzono 300 ankiet wśród rodziców na temat tego, czy obawiają się szczepień, skąd mają wiedzę na temat ich rzekomej szkodliwości i co dokładnie wiedzą o odczynach poszczepiennych. Okazało się, że 12 procent z nich zniechęcił do szczepienia dziecka sam lekarz.
Ale to nie wszystko: 12 procent uznało też, że „lepiej nabyć odporność naturalną drogą – czyli przez infekcję” ponieważ szczepionki mają szkodliwe substancje. 13 proc. przyznało, że nie widzi sensu w szczepieniach. 51 procent stwierdziło, że „widzi bezpośrednie korzyści”.
„Prawie 12 proc. rodziców, którzy chcą zrezygnować ze szczepienia, bo tak mówi lekarz, to jest bardzo dużo” – mówi prof. Przemko Kwinta. „Bardzo niepokojącą kwestią jest to, że część rodziców uznała, że nie widzi sensu szczepienia dzieci, bo przecież chorób zakaźnych, na które są szczepienia, już nie ma albo są rzadkie, gdzieś daleko. Albo rodzice uznali, że ich dzieci nie będą chorować, bo jeśli choroby nie istnieją, to nie ma się od kogo zarazić.”