Wypuszczanie do środowiska naturalnego zmodyfikowanych genetycznie komarów to popularna metoda, która ma docelowo ograniczyć populację tych owadów na danym obszarze. W ten sposób można byłoby pozbyć się komarów, które roznoszą niebezpieczne choroby. Jednak eksperyment, który został przeprowadzony w Brazylii, wymknął się spod kontroli.
Naukowcy zakładali, że wprowadzenie modyfikacji genetycznej do samców komarów Aedes aegypti i wypuszczenie ich do środowiska naturalnego sprawi, że samice nie będą mogły wydać na świat zdrowego potomstwa. Jest to jedna z metod kontroli populacji komarów, która powinna wykazywać się skutecznością. Tak przynajmniej zakładali naukowcy.
W ramach eksperymentu, który odbył się w latach 2013-2015, w brazylijskim mieście Jacobina wypuszczono dziesiątki milionów zmodyfikowanych genetycznie komarów. Oczekiwano, że populacja tych owadów na tym obszarze zostanie zredukowana o 85%, a co za tym idzie, spadnie również liczba przypadków zarażenia się niebezpiecznymi chorobami wśród ludzi. Jednak szacunki, które zostały oparte o badania laboratoryjne, nie miały przełożenia na rzeczywistość.
Naukowcy z Uniwersytetu Yale'a przebadali komary na terenach objętych eksperymentem i z zaniepokojeniem odkryli, że zmodyfikowane genetycznie owady potrafiły się rozmnażać. Co więcej, populacja komarów w brazylijskim mieście Jacobina stanowi teraz mieszankę owadów pierwotnych, oraz tych, pochodzących z Kuby i Meksyku. Początkowo populacja niebezpiecznych komarów faktycznie spadała, lecz po 18 miesiącach ponownie zaczęła wzrastać. Przypuszcza się, że samice nauczyły się rozpoznawać zmodyfikowanych samców i zaczęły je unikać.
Eksperyment ostatecznie wywołał efekt odwrotny od zamierzonego – liczba komarów przenoszących niebezpieczne choroby wzrosła. Naukowcy uspokajają, że obecność zmodyfikowanych genetycznie owadów w środowisku naturalnym nie stanowi zagrożenia dla ludzi, choć nikt tak naprawdę nie wie, jakie będą efekty uboczne tego eksperymentu.