Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

poniedziałek, 3 września 2018

Prawdziwa historia wyleczenia astmy o podłożu psychicznym



Jest to kolejna z historii o tym, dlaczego interesuję się medycyną alternatywną i naturalną.
Kilka lat temu zaczęłam bardzo kaszleć, w kulminacyjnym momencie niemal jak gruźlik, a ten kaszel utrzymywał mi się kilka miesięcy, cały czas był bez gorączki, bez kataru i innych objawów przeziębienia. Z czasem ten kaszel sam zniknął, a w zamian niego zaczęłam mieć duszności i trudności z oddychaniem.
Na pewnym etapie dostałam się do alergolog, która zdiagnozowała mi astmę. Przeszłam badania w szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, wykazujące zmniejszoną objętość płuc u mnie, dostałam receptę na tabletki i aerozole dla astmatyków. Poinformowała mnie, że to bardzo ważne, abym brała te leki, ponieważ bez nich moja choroba będzie się pogłębiać i coraz trudniej będzie ją wyleczyć. Dostałam również skierowanie na równoległe leczenie u pulmonologa, ponieważ astma – wg lekarzy – ma być chorobą z pogranicza alergologii i pulmonologii. Wystąpił pewien spór pomiędzy pulmonologiem a alergolog.
Pulmonolog twierdził, że wg badań nie mam żadnej wady wrodzonej płuc, zatem nie będzie mi wypisywał recept na leki i, że nie mam żadnej astmy a wg niego podłoże duszności jest w psychice, od stresu, jeśli w ogóle nie zmyśliłam całkiem sobie tych objawów. Alergolog na kontroli odpowiedziała „Ale przecież astma zawsze jest od stresu!!!” na co – jak twierdziła – wskazywało jej doświadczenie w leczeniu pacjentów na oddziale szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w którym równolegle pracowała i gdzie miałam już robione badania, przez kilka dni.
Interesuję się medycyną alternatywną od lat, zatem nakierowana na trop, iż nie mam żadnej wady wrodzonej struktury płuc, zmartwiona dodatkowo perspektywą duszenia się bez „leków” oraz skazaniem na łaskę i niełaskę specjalistów, zajrzałam do jednej z książek z dziedziny medycyny niekonwencjonalnej jaką czytałam.
Tu należy dodać, że filozofia psychicznego podłoża chorób jest bardzo bogata i bardzo różnorodna, występuje m. in. w medycynie chińskiej, ajurwedyjskiej (Starożytnej indyjskiej), neogermańskiej i w „biologii totalnej”. Oprócz tego „psychosomatyka”, zajmująca się powiązaniem między psychiką a chorobami ciała jest również jedną z dziedzin współczesnej konwencjonalnej psychologii, choć ta robi to w innym wydaniu, niż wspomniane już gałęzie medycyny alternatywnej.
Ja w tamtym czasie byłam mniej doświadczona i jedyne źródło jakie miałam na ten temat, to książka amerykańskich lekarzy Alexandra Loyda i Bena Johnsona „Kod uzdrawiania”, której fragment dotyczy powiązań między problemami emocjonalnymi, a objawami w postaci chorób ciała. Z niej właśnie wyczytałam, że problemy z układem oddechowym powiązane są z „poczuciem bycia niewystarczająco dobrym”. Ja za to w tamtym astmatycznym okresie byłam bardzo dobitnie krytykowana przez swoich domowników, w czasie około 10 miesięcy. Pracując sama nad swoimi uczuciami i myślami, moje objawy duszności zniknęły, najpierw  cofnęły się do etapu kaszlu bez duszności, aż wszystkie mi całkiem zniknęły. Od tamtego czasu, przez około 2,5 roku, nie brałam żadnych leków na astmę, bo ich nawet nie potrzebowałam.
BARDZO WAŻNE: NIE MIAŁAM ZDIAGNOZOWANEJ ŻADNEJ WADY PŁUC, ZATEM NIE SPRAWDZIŁAM JAK TEN SPOSÓB ZADZIAŁAŁBY W TAKIM PRZYPADKU. Jednak mój ojciec miał astmę, zatem można by podejrzewać genetyczne podłoże jako przyczynę wystąpienia tej choroby u mnie. Oprócz tego jako dziecko chorowałam na atopowe zapalenie skóry, co również sugerowałoby moją genetyczną skłonność do astmy, ponieważ zdaniem lekarzy, te dwie choroby są ze sobą powiązane. Problemem jest jednak to, że badaniami w zakresie leczenia, zajmują się i sponsorują je głównie koncerny farmaceutyczne, które zarabiają na uzależnieniu chorych ludzi od zażywania ich produktów. Wnioski z tych informacji zostawiam czytelnikom do samodzielnego przez nich wyciągnięcia.
Ponieważ jestem bardzo zadowolona jak to zadziałało u mnie, przedstawiam zestawienie emocjonalnych przyczyn fizycznych chorób ciała wg amerykańskich profesjonalnych lekarzy medycyny konwencjonalnej – dra Alexandra Loyda i dra Bena Johnsona (przy zaznaczeniu przez nich, że są to jedynie tendencje, nie absolutna reguła):
układ hormonalny: miłość* vs egoizm – autorom chodzi o miłość w znaczeniu skłonności do ofiarnego, altruistycznego dawania, nie zaś np. „kochanie czekolady”, „kochanie piłki nożnej”, bądź stosunki o charakterze damsko-męskim
problemy dermatologiczne: radość* vs smutek/depresja – ta radość ma być niezależna od okoliczności zewnętrznych, np. pojawiająca się automatycznie na jakiś entuzjastyczny dla nas widok
układ żołądkowo-jelitowy: spokój vs niepokój/lęk – przypis autorki tego artykułu: ten mechanizm jest absolutnie logiczny z punktu widzenia podstawowej wiedzy o fizjologii i wynika z mechanizmów reakcji ucieczki albo walki, które wywołują przepompowywanie odżywiającej narządy krwi m.in. z układu trawiennego do rąk i nóg w ciele, aby móc szybciej uciekać przed niebezpieczeństwem lub walczyć z nim w celu lepszego ratowania własnego życia
układ odpornościowy: cierpliwość vs gniew, frustracja, niecierpliwość – te negatywne emocje mają zdaniem autorów wywoływać wyłączanie się działania ludzkiego układu odpornościowego
centralny układ nerwowy: życzliwość vs odrzucenie/nieżyczliwość ze strony otoczenia – przy czym to proste gesty życzliwości okazywane choremu mogą już zdaniem autorów, poprawić jego stan zdrowia, w tym obszarze ciała
układ oddechowy: dobroć vs poczucie bycia niewystarczająco dobrym – w tym wypadku szczególnie narażeni są perfekcjoniści, których zwykle chwali się za ich ciężką pracę, nie zwracając uwagi, że na dłuższą metę jest to groźne dla ich zdrowia; inną narażoną grupą są osoby wychowane w bardzo restrykcyjnych i religijnych rodzinach, które ciągle mogą mieć poczucie bycia niegodnymi i zagrożenia skończeniem na zawsze w piekle, jeśli nie będą cały czas uważać czy są wystarczająco w porządku
układ rozrodczy: zaufanie vs potrzeba kontrolowania – jeden z autorów opisuje, jak jego żona długo bezskutecznie leczyła się z bezpłodności, jednak dopiero, gdy porzuciła swoją emocjonalną potrzebę kontrolowania i „powierzyła władzę nad swoim życiem Bogu”, w końcu i naturalnie zaszli w ciążę;
układ krążenia: pokora a kontrola nad wizerunkiem – chodzi tu o przesadne dbanie o to, co inni ludzie o nas myślą; poświęcanie przesadnej ilości energii na coś, co wiemy, że jest kłamstwem w celu uzyskania aprobaty społecznej; celem jest aby czuć się dobrze samemu ze sobą
układ mięśniowo-szkieletowy: kontrolowanie siebie w swoim środowisku życiowym vs brak kontroli nad swoim życiem – jak relacjonują: ich pacjenci zdrowieli z tego typu chorób, gdy ci zaczęli pracować nad swoimi problemami z lenistwem i/lub poczuciem bezradności i/lub poczuciem niesprawiedliwości i/lub poczuciem, że coś im się należy itp. [Aktualizacja: po opublikowaniu pokazałam ten artykuł dwóm osobom, mającym problemy z kośćmi lub stawami i także stwierdziły poprawę u siebie po otrzymaniu tej informacji].
Poza tym: u wszystkich pacjentów cierpiących na poważne choroby w ich praktyce lekarskiej, stwierdzono brak wybaczenia sobie lub innym określonych wydarzeń z ich życia. Przy czym nie chodzi tu o stawanie się idealną ofiarą, jednak o nieprzeżywanie głębokiego urazu z powodu wydarzeń, których nie jesteśmy w stanie już zmienić i nie dręczenie samych siebie swoimi emocjami, aby nie robić już sobie samym krzywdy nimi, gdy w niczym już to nie pomoże, a tylko szkodzi naszemu ciału.
Polecam sprawdzenie na sobie skuteczności pracy z emocjami w zakresie naprawy własnych problemów zdrowotnych. Przy czym jest to bardzo szeroki temat, a przedstawione tutaj przyczyny są tylko przykładami odpowiedzi w porównaniu do całego spektrum dziedzin medycyny alternatywnej. W miarę moich możliwości czasowych, postaram się oczywiście pogłębić ten temat na tej stronie, weryfikując wcześniej wiarygodność przedstawianych treści.
Dominika,
aby m.in. uzyskać dostęp do darmowych ebooków (w całości i fragmentach) z dziedziny poprawy zdrowia i jakości życia 
Za: http://sekrety-zdrowia.org/prawdziwa-historia-wyleczenia-astmy-podlozu-psychicznym/