Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

niedziela, 12 maja 2019

Dławiące się dziecko

Gdy dziecko zaczyna się dławić, na reakcję nie pozostaje zbyt dużo czasu. Na własnej skórze przekonała się o tym 32-letnia Lindsey Hughes, której córeczka zaczęła się dławić kawałkiem owocu.
Metodę ratowania dławiących się niemowląt możecie zobaczyć na poniższym filmie instruktażowym Policji.
Lindsey Hughes przeżyła chwile grozy, gdy jej 8-miesięczna córeczka zaczęła się dławić kawałkiem mango. Na szczęście 32-letnia Brytyjka, chcąc być świadomą mamą, na długo przed narodzinami dziecka dowiedziała się z filmów publikowanych przez St John Ambulance co zrobić, gdy dziecko zaczyna się dławić. Tak więc gdy podczas jednego ze spacerów malutkiej Phoebe utknął w drogach oddechowych kawałek mango, reakcja Lindsey była nie tylko natychmiastowa, ale i skuteczna.
W momencie, gdy Lindsey Hughes zauważyła, że jej córeczka przestała oddychać, a jej twarz nabrała koloru purpury, natychmiast wzięła dziecko na ręce, przełożyła przez kolana i, unosząc nogi do góry, tak że głowa dziecka skierowana była w dół, klepnęła Phoebe kilkukrotnie w plecy. Sposób ten okazał się całkowicie skuteczny i dziecko po czwartym uderzeniu wyrzuciło z siebie kawałek mango.
– Dałam jej kawałek mango, żeby sobie żuła, bo lubiła jego sok i to pomagało na ząbkowanie. Na szczęście usiadłam przed nią na ławce i obserwowałem ją, gdy jadła. Nagle zrobiła się cicho. Jej twarz zmieniła kolor. Po kilku sekundach zrobiła się czerwonawo-purpurowa, a jej oczy zaczęły się wybałuszać. Wyglądała na naprawdę zszokowaną, jakby nie rozumiała, co się dzieje. Wyglądała, jakby dostała konwulsji, ponieważ jej małe ciałko dostało takiej paniki. To było przerażające widzieć kogoś tak małego i delikatnego w stanie paniki – opowiedziała na łamach „Daily Mirror” młoda mama. – Zacząłem krzyczeć o pomoc, ale nikogo nie było w pobliżu. Wyciągnęłam ją więc z wózka mając już skostniałe ze strachu ręce. Przełożyłam ją przez kolana, wkładając jej głowę między kolana i kładąc jej stopki na moim ciele, uniosłam nieco pupę, tak że zwisała głową w dół. Klepnęłam ją trzy czy cztery razy porządnie w plecy, aż wreszcie zaczęła ponownie oddychać – dodała Lindsey.