Unia Europejska zatwierdziła stosowanie medycznej marihuany do leczenia rzadkich, poważnych form padaczki dziecięcej. Od teraz lekarze z europejskich krajów będą mogli przepisywać swoim pacjentom doustny roztwór kanabidiolu o nazwie Epidyolex. Lek bazuje na organicznym związku chemicznym, który nie posiada działania psychoaktywnego.
Zatwierdzono możliwość leczenia dzieci lekiem bazującym na medycznej marihuanie, który nie zawiera THC, a więc nie posiada działania psychoaktywnego. Przyjmować będą mogli go pacjenci już od drugiego roku życia, którzy cierpią na zespół Lennoxa-Gastauta – ciężką i lekoodporną padaczkę, która charakteryzuje się nagłą utratą napięcia mięśni. Epidyolex może być również stosowany w przypadku zespołu Dravet, czyli mioklonicznej padaczki ujawniającej się u niemowląt, która opóźnia psychoruchowy rozwój dzieci. Zwykle Epidyolex stosowany jest w połączeniu z innym lekiem przeciwpadaczkowym, klobozamem.
Choć legalizacja leku jest już oficjalna, to mogą przepisywać go wyłącznie wyspecjalizowani lekarze i ma on być stosowany w ograniczonej liczbie przypadków, w których zawiodły inne leki. Jak podaje portal informacyjny BBC News, niewielki odsetek recept został wydany przez brytyjski system służby zdrowia National Health Service.
Epidyolex to jednak nie pierwszy legalny lek, który zawiera w swoim składzie medyczną marihuanę. Wcześniej zalegalizowano środek o nazwie Nabilone, który działa podobnie jak THC. Lekarze podają Nabilone w postaci kapsułek pacjentom po chemioterapii, którzy zmagają się z nudnościami. Kolejny legalny już lek o nazwie Sativex bazuje na konopiach indyjskich i zawiera zarówno THC, jak CBD – leczy się nim osoby ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym.
Chociaż medyczna marihuana nadal jest w Europie tematem zaciętych sporów i dyskusji, wszystko wskazuje na to, że powoli dopuszczamy jej stosowanie w przypadku ciężkich w leczeniu chorób. To z pewnością spora ulga dla pacjentów i ich rodzin, dla których każda nowa forma leczenia jest szansą na poprawę stanu zdrowia.