Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

środa, 11 listopada 2015

Wyczerpanie mobilizuje.

Psychologia

Wyczerpanie mobilizuje

(C) www.flickr.com by Łukasz Strachanowski
(C) www.flickr.com by Łukasz Strachanowski
Jesteś przepracowany i zmęczony? Naukowcy z University of South Carolina dowiedli, że taki stan może pomóc w wypełnianiu rutynowych zobowiązań, choćby zmotywować do zaplanowanej wizyty na siłowni.
Kiedy jesteśmy pod wpływem stresu, nasza samokontrola ulega osłabieniu. W trudnych momentach radzimy sobie często, sięgając po batonika albo robiąc nie zawsze planowane zakupy „na pocieszenie”. Dr David Neal i jego współpracownicy mają jednak dobrą wiadomość dla naszej diety, zdrowia, a nawet karty kredytowej. Badacze sprawdzają, czy także dobre, silnie ukształtowane dobre nawyki uaktywniają się w trudnych dla nas chwilach, nawet gdy zupełnie nie mamy nie ochoty na ich wykonywanie.
Badacze przeprowadzili kilka eksperymentów, sprawdzając działanie różnych rodzajów nawyków w obliczu stresu. W jednym z badań studenci oceniali siłę swoich zdrowych porannych przyzwyczajeń (np. jedzenie płatków śniadaniowych, poranne czytanie prasy – rubryki z wiadomościami i felietonami, ćwiczenia fizyczne). Następnie deklarowali, jak często powtarzali dany rytuał podczas trudnej sesji egzaminacyjnej.
Naukowcy odkryli, że badani, którzy zwykli rano czytać fragment gazety lub jeść płatki, trzymali się tego również podczas egzaminów. Jeśli wykonywali przed wyjściem ćwiczenia fizyczne, robili to nawet częściej, gdy stresowali się egzaminami. Co więcej, uczestnicy częściej powtarzali nawykowe zachowania, jeśli uważali je za ważną część dnia.
W drugim eksperymencie studenci określali cele, które zamierzali osiągnąć (np. lepsze oceny na uczelni lub poprawa sylwetki). Uczestnicy deklarowali również, jakie czynności wykonują, żeby zbliżyć się do wyznaczonych celów (np. nauka, bieganie), a także przeszkody, które mogą stać w drodze do ich osiągnięcia (np. siedzenie przed komputerem, jedzenie niezdrowych przekąsek).
Ponownie okazało się, że pod wpływem stresu badani wykonywali codzienne nawyki z większą częstotliwością, niezależnie czy były to działania w kierunku realizacji założonych celów, czy wręcz przeciwnie – oddalające od ich osiągnięcia.
Badacze tłumaczą wyniki działaniem mózgu człowieka. Stres wyłącza wyższe regiony zaangażowane w długoterminowe planowanie, intensywną uwagę i przemyślane decyzje. To dlatego, że te funkcje są zbędne, gdy stawką jest przetrwanie. Gdy jesteśmy zagrożeni, aktywacji ulegają bardziej prymitywne regiony – włączające się automatycznie w takich okolicznościach. Ich automatyzm nie zawsze ma jednak charakter wrodzony: wiele z naszych automatycznych zachowań, takich jak jazda na rowerze lub jedzenie frytek pod wpływem niepokoju, stają się automatyczne poprzez ich powtarzanie.
Według dr Davida Neala i jego współpracowników, silne nawyki mobilizują nas w trudnych chwilach. Co więcej, dzieje się tak niezależnie od tego, czy przyzwyczajenia są pozytywne, czy negatywne dla zdrowia. „Rezygnacja z przyzwyczajeń wymaga wysiłku umysłowego. Kiedy jesteśmy psychicznie wyczerpani i zestresowani, tym bardziej odwiedzimy siłownię” – piszą psycholodzy na łamach „Journal of Personality and Social Psychology”