Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

środa, 28 listopada 2018

Zdrowe zęby, czyli czego nie dowiesz się od dentysty

Co robić by mieć zdrowe zęby? Wszyscy słyszymy to od dziecka – mamy dbać o higienę jamy ustnej, szczotkować zęby najlepiej kilka razy dziennie i jak najczęściej odwiedzać dentystę. Tyle, że to nieprawda. Jak to nie? – zaraz usłyszę głosy oburzenia. Przecież wszyscy powtarzają, że próchnica i choroby przyzębia są wynikiem niedostatecznej higieny jamy ustnej.

ZATRZYMAJMY SIĘ NA TYM CHWILĘ I POMYŚLMY

Jak to jest że aż 95% polskich 18-latków ma próchnicę? Na rynku przecież jest cała masa środków do higieny jamy ustnej, różnego rodzaju pasty, płyny do płukania, nitki dentystyczne, żele, wymyślne szczoteczki. W szkołach regularnie przeprowadza się fluoryzację, zapobiegliwe mamy niemal od kołyski uczą swe pociechy szczotkowania i pielęgnacji ząbków. A mimo to mamy coraz to nowe ubytki i próchnicę. Żaden dentysta tego nie przyzna ale środki dentystyczne im nie zapobiegają.
Zajrzyjmy do składu pasty do zębów, która podobno „zapobiega próchnicy, wzmacnia szkliwo, chroni zęby przed działaniem kwasów”: Aqua, Sorbitol, Sodium Saccharin, Hydrated Silica, Glycerin, Sodium Fluoride, Potassium Nitrate, PEG-6, Cocamidopropyl Betaine, Aroma, Xanthan Gum, Titanium Dioxide, Sodium Hydroxide, Limonene, Anise Alcohol, fluorek sodu, azotan potasu.
Czy któryś z powyższych składników posiada w sobie magiczną moc wzmacniającą zęby? Oczywiście żaden. Jedyny skutek stosowania tego środka to systematyczne podtruwanie organizmu.

CO ZATEM ROBIĆ BY ZACHOWAĆ ZDROWE ZĘBY DO PÓŹNEJ STAROŚCI?

Pomyślmy z czego zbudowane są zęby, co wpływa na ich strukturę, czego potrzebują by były silne i zdrowe?
Zęby wg medycyny wschodniej są produktem ubocznym kości. Ich budulcem jest wapń, który ma tam właśnie trafiać a nie odkładać się w żyłach powodując miażdżycę. I kolejno sole mineralne, pierwiastki śladowe, białka i cała gama związków występujących w naturalnych pokarmach. To nie nowoczesne środki dentystyczne nadają zębom gęstość, twardość i wytrzymałość ale właśnie minerały. Większości z nich organizm sam nie wytwarza, musimy więc czerpać je z pożywienia. Ale skąd jeśli warzywa, owoce ani jakiekolwiek rośliny same nie są w stanie ich wytworzyć – muszą je pobrać z gleby. A co mogą wyciągnąć z doszczętnie wyjałowionych, sztucznie nawożonych i wyeksploatowanych do granic możliwości ziem uprawnych?
Zgadza się warzywa i owoce są zdrowe. Ale nie te, które mamy w sklepach. Duże, dorodne jabłka nowych odmian, bez skazy z błyszczącą skórką ani nie są odżywcze ani zdrowe. Nowe odmiany zawierają niemal samą glukozę, nieco fruktozy i bardzo niewiele witamin i minerałów. Naprawdę wartościowe są te niewielkie, brzydkie, niemal zdziczałe jabłuszka ze starych odmian z niedoskonałościami na skórce a nawet śladami po robaczeniu. Szukajmy więc takich owoców i warzyw.
Kolejnym sposobem pomagającym zachować zdrowe zęby i ogólnie zdrowie jest dodawanie do posiłków roślin dziko rosnących roślin. Dorzucenie każdego dnia do talerza zupy 1-2 łyżek samemu zebranych, pokrojonych ziół czy korzonków przyniesie nam zdecydowanie więcej korzyści niż jakiekolwiek suplementy. O innych aspektach nie będę pisać, bo chyba każdy już zdaje sobie sprawę, że pierwszym krokiem do zdrowia jest wyrzucenie z kuchni wszystkiego co zjechało z taśmy produkcyjnej.
Dopóki będziemy żywić się jedzeniem z kartoników i nie uzupełnimy minerałów zawsze będziemy mieć ubytki w zębach i..będziemy chorować. Bowiem słabe zęby to jeden z symptomów świadczących o tym, że organizm jako całość nie jest w najlepszej kondycji. Wiedzą o tym handlarze końmi, którym nie potrzeba dyplomów medycznych by ocenić stan zdrowia zwierząt po prostu zaglądając im w zęby. A i dawnej podobnie oceniano stan zdrowia niewolników i rzadko się mylono.

PIĘKNE ZDROWE ZĘBY BEZ PASTY DO ZĘBÓW

Niedawno miałam przyjemność spotkać człowieka, który przez całe swoje życie nie tknął pasty do zębów. Pod koniec nagrania możemy zobaczyć jego zęby w idealnym stanie, mocne i zdrowe. Nic dziwnego, odżywia się tym samym co jego przodkowie, tym co daje Matka Natura a nie dostarcza przemysł spożywczy. W jaki sposób pielęgnuje zęby? Używa korzonków pewnej rośliny, robi z niech jednorazową „szczoteczkę” i delikatnie masuje zęby i dziąsła.
Spróbowałam i ja. Wspaniałe uczucie świeżości, czystości i gładkości zębów. Co więcej korzeń tej rośliny wybiela zęby, usuwa nalot a po pewnym czasie kamień nazębny. Wiem bo doświadczyłam tego dobrodziejstwa. Przed wyjazdem, na pożegnanie otrzymałam zmielony proszek z tego korzenia wymieszany z innymi roślinami. Nie znam pozostałych składników ale wyczuwam w smaku m.in goździki. Piękny zapach, świeżość i czyste rozjaśnione zęby – a to wszystko bez dentysty. No ale dajmy już spokój stomatologom – w końcu oni też muszą z czegoś żyć.