Choć niektórzy podejrzewają iż epidemia wirusa Zika może mieć związek z wypuszczeniem w Brazylii zmodyfikowanych genetycznie komarów Aedes aegypti, Światowa Organizacja Zdrowia uważa że zastosowanie kolejnych owadów GMO może zażegnać kryzys. Nie mamy jednak pewności, że taki eksperyment nie pogorszy obecnej sytuacji.
Brytyjska firma Oxitec prowadziła w zeszłym roku kontrowersyjne eksperymenty, które polegały na wypuszczeniu do środowiska naturalnego w Brazylii zmodyfikowanych genetycznie komarów. Głównym założeniem było ograniczenie populacji Aedes aegypti, które jak wiadomo roznoszą bardzo niebezpieczne wirusy.
Liczbę tych komarów, w ramach eksperymentu, udało się ograniczyć o ponad 90%. Tymczasem epidemia wirusa Zika wybuchła niemal w tym samym miejscu i prawie w tym samym czasie. Oczywiście WHO albo nie widzi w tym żadnego związku, albo go po prostu ignoruje i kieruje się wyłącznie tzw. biznesem szczepionkowym.
Co ciekawe, to właśnie wspomniany koncern Oxitec będzie prowadzić kolejne eksperymenty z komarami GMO - wcześniej odbywały się one w ramach walki z Dengą. Nawet specjaliści wskazują, że taka ingerencja w naturę może być wręcz niebezpieczna. Jimmy Whitworth, ekspert od chorób zakaźnych z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej powiedział, że nie wiemy co tak naprawdę może się wydarzyć po wypuszczeniu owadów GMO do środowiska. Jak dotąd nikt nie wykluczył powiązania najnowszej epidemii wirusa Zika ze zmodyfikowanymi komarami Aedes aegypti.
