Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

środa, 17 lutego 2016

Zdrowa woda - czy jest jeszcze taka?

By Taken byfir0002 | flagstaffotos.com.auCanon 20D + Tamron 28-75mm f/2.8 - Praca własna, GFDL 1.2, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=729941

Człowiek składa się w 75% z wody, dlatego niebagatelnym znaczeniem dla naszego organizmu jest jej jakość. Woda to wielki skarb i dar, który powinniśmy chronić i dbać, by jej zasoby się nie wyczerpały. Przeglądając półki sklepowe myślimy sobie, że czystą i zdrową wodę możemy znaleźć wyłącznie w butelkach. Okazuje się, że tak nie jest...
Raport Głównego Urzędu Statystycznego stwierdza, że w Polsce nie stwierdza się wód głębinowych wolnych od zanieczyszczeń, o składzie zbliżonym do naturalnego. Ekspansja zanieczyszczeń powierzchniowych  jest tak intensywna, iż naturalne warstwy ziemi przestają pełnić funkcje filtracyjną. Ciecz płynąca w rzekach coraz częściej nie może służyć nawet do celów przemysłowych. Dzieje się tak, dlatego że wiele miast wciąż nie ma nowoczesnych oczyszczalni ścieków. Spośród 860 polskich miast, takich oczyszczalni nie posiada jedna trzecia - działają w nich wyłącznie oczyszczalnie mechaniczne, przestarzałe i niegwarantujące dostatecznego stopnia oczyszczania. Każdego dnia do Wisły wpływa ponad 0,5 mln m3 nieczystości. Czyżby nikomu nie zależało na tym, aby pić czystą wodę?

Dobowe zapotrzebowanie dla ludzkiego organizmu wynosi ok. 2,5 litra. Według obowiązujących w całej Polsce wytycznych dla służb sanitarnych, mają one kontrolować stężenie 40 składników wody pitnej, które w ilości ponadnormatywnej mogą szkodzić zdrowiu. W państwach zachodnich normą jest badanie stężenia 200 składników zawartych w wodzie. Można by, zatem zadać pytanie: a co u nas z resztą? Związki chemiczne zawarte w wodzie odkładają się w organizmie zatruwając nas powoli, lecz systematycznie, ponieważ piejemy wciąż taką samą wodę, na co dzień. 

Chlorownie i fluorowanie wody
Oczywiście organizm ludzki ma możliwości wypłukania niepotrzebnego balastu, lecz do tego jest potrzebna czysta woda. Dla bakteriologicznego bezpieczeństwa w ostatnim procesie „uzdatniania wody” jest ona chlorowana, co daje nieprzyjemny zapach i smak. Chlor jest oskarżany o to, że może wywoływać raka - raport Greenpeace ujawnił, że przypuszczalnie jest głównym winowajcą za zwiększenie się występowania raka piersi. Sypiemy chlor do wody, ponieważ jesteśmy na 50 miejscu pod względem czystości wód powierzchniowych.

Fluorek sodu jest w wielu krajach dodawany do wody, mimo że eksperci medyczni ostrzegają, że powoduje to u ludzi spadek ilorazu inteligencji i wzrost bezpłodności. Rzekomym powodem dodawania fluorku jest zapobieganie psucia się zębów i poprawy higieny jamy ustnej. Jeśli nawet byłoby to prawdą, to po co znajduje się on w wodzie, skoro jest obecny w paście do zębów? 

Jak poprawić jakość wody we własnym domu?
Wodę przed spożyciem należy przegotować, jednak gotowanie eliminuje bakterie i wirusy, a nie zmienia jej poziomu zanieczyszczenia. Istnieje kilka dodatkowych metod uzdatnienia: 
Źródło: http://tylkowoda.pl/filtry-do-wody/
Filtry z węglem aktywnym (dzbankowe lub podumywalkowe) - skutecznie oczyszczają wodę z kamienia, chloru, rdzy oraz innych zanieczyszczeń mechanicznych i organicznych. Przefiltrowana woda doskonale nadaje się do przygotowywania napojów i posiłków.
Odwrócona osmoza - to najbardziej zaawansowana metoda oczyszczania wody w domu. Filtracja membranowa usuwa 90-98% wszystkich zanieczyszczeń wody. W tym zanieczyszczenia mechaniczne (piasek, osady, cząstki rdzy, pył, muł), związki rozpuszczone (chlor, związki organiczne i nieorganiczne), metale ciężkie i mikroorganizmy (bakterie, wirusy). Wkład liniowy węglowy poprawia smak i zapach wody.

Jesteśmy nabijani w butelkę
Niejednokrotnie wybieramy reklamowaną wodę butelkową, ponieważ na etykiecie można przeczytać ile to związków mineralnych w niej się znajduje. W 1990 roku obniżono tzw. normę branżową BN/9567 - 08, która określała poziom składników mineralnych w 1 litrze wody ze 1000 do 200 mg. Do 1988 roku istniało w Polsce około 50 rozlewni wód. Teraz jest ich dziesięć razy więcej i ciągle powstają nowe. Mało kto dba o jakość, a hasło „zdrowie” pozostaje jedynie na etykiecie przytwierdzonej do plastikowej butelki. Dzięki temu powstał cały rynek wód mineralnych na błędnym przekonaniu społeczeństwa, że im więcej jest związków mineralnych w wodzie tym lepiej.