Nie wszystkie treści z opublikowanych artykułów, odzwierciedlają poglądy admina..

STRONA TA ZOSTAŁA ZAŁOŻONA W CELU PROPAGOWANIA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA I ODŻYWIANIA. NIECH MOJE BEZINTERESOWNE DZIAŁANIE PRZYSPORZY KORZYŚCI JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBIE LUDZI I ZWIERZĄT. BO ZDROWIE SIĘ TYLKO TAKIE MA JAK SIĘ O NIE ZADBA.

czwartek, 1 marca 2018

Antybiotyki ze szczyptą cynamonu


Coraz bardziej powszechne stosowanie antybiotyków, również w sytuacjach ich niewymagających, przyczynia się do szybkiego powstawania szczepów bakteryjnych, które są na nie odporne. Dlatego też nieprzerwanie poszukuje się nowych substancji o działaniu antybakteryjnym. Naukowcom z Pakistanu udało się wykryć takie substancje w ich rodzimych przyprawach: cynamonie, kuminie, kardamonie i goździkach.
Gdy w 1938 roku po raz pierwszy wyizolowano penicylinę, mogło się wydawać, że jest to początek końca patogennych bakterii i w efekcie chorób, które wywołują. Jednak nic bardziej mylnego. Te choroby (np. tyfus, tj. dur brzuszny) cały czas istnieją i co roku powodują śmierć setek tysięcy ludzi na całym świecie.
Jedną z wielu przyczyn jest wzmożona popularność antybiotyków. Ich wszechobecność pozwala bakteriom na wykształcenie oporności i na nasze nieszczęście robią to znacznie szybciej niż my jesteśmy w stanie stworzyć nowe, skuteczne leki. Stąd też, coraz częściej słyszy się o bakteriach wieloopornych (z ang. MDR – multi-drug resistant), na które nie działają prawie żadne znane antybiotyki (więcej o tym w filmie tłumaczącym mechanizm działania antybiotyków). Aby choć w jakimś stopniu dotrzymywać tempa bakteriom, naukowcy muszą stale szukać nowych rozwiązań i substancji. Z pomocą często przychodzi im natura.

Wyciągi z roślin, czyli olejki eteryczne są znane ludzkości od wieków. Dzięki właściwościom przeciwbakteryjnym, -wirusowym, -grzybiczym, -pasożytniczym, a nawet przeciwnowotworowym, znajdują zastosowanie w wielu lekach i kosmetykach. Ale to jeszcze nie wszystko – olejki łatwo przenikają przez błony komórkowe, a także mają niską toksyczność, szczególnie te uzyskiwane z roślin jadalnych. Coraz więcej badań potwierdza również współdziałanie olejków z mniej skutecznymi antybiotykami, to znaczy, że dodanie odpowiedniego olejku znacząco zwiększa aktywność leku.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe kwestie, pakistańscy naukowcy postanowili sprawdzić skład i właściwości przeciwbakteryjne olejków eterycznych uzyskanych z czterech popularnych w ich regionie przypraw: cynamonu, kuminu, kardamonu i goździków. Działanie olejków przetestowano na siedmiu różnych szczepach bakteryjnych (Salmonella typhi (dur brzuszny) – dwa szczepy, Salmonella paratyphi (dur rzekomy), Escherichia coli,Staphylococcus aureusPseudomonas fluorescens i Bacillus licheniformis), z których pięć, wyizolowanych od pacjentów z krwi, moczu bądź zainfekowanej rany, należało do bakterii wieloopornych.Wszystkie badane olejki eteryczne skutecznie hamowały wzrost bakterii. Najbardziej efektywny w stosunku do wszystkich szczepów okazał się olejek cynamonowy i wchodzący w jego skład aldehyd cynamonowy.
Jednak, o ile szkodliwość olejków eterycznych jest znana (i w zasadzie niewielka), to pojedyncze substancje w nich zawarte nie zostały jeszcze odpowiednio sprawdzone. Dokładny mechanizm przeciwbakteryjnego działania olejków również pozostaje na razie zagadką. Dlatego zanim „cynamonowe”, „kuminowe”, „kardamonowe” czy „goździkowe antybiotyki” będą dostępne, minie jeszcze sporo czasu.