Mówisz, że lubisz smak bekonu, wędliny lub kotleta.....ale czy pomyślałes kiedykolwiek siedząc nad swoim talerzem, jaką drogą dotarał on do ciebie? Czy wiesz, jak wyglądały narodziny tej maleńkiej istoty, która przyszła na ten świat z wyrokiem śmierci? Tej, której przyczepiono do ucha metkę z ceną na jej życie? Ta, którą zniewolono i zamordowano tylko dlatego, że miała na sobie .... ciało? Czy miałbyś w sobie wystraczająco odwagi by przejść śladami życia - krok za krokiem nieszczęsnego życia tej istoty, której „smak” tak zachwalasz? Czy mógłbyś powiedzieć jej, że jej życie jest dla ciebie czymś tak błahym, tak samo, jak ten kawałek zmaltrowanego jej ciała, który przeżuwasz tak bezmyślnie i łapczywie? Żywa i czująca istota nie może służyć człowiekowi za pokarm! *********************************************************************** Zastanów się nad tym głebiej, a dostrzeżesz w tej zacofanej tradycji całkowity brak logiki i sensu. Odżywianie się śmiercią niesie za sobą jedynie...... śmiertelne skutki. Tak własnie wygląda horror ostatnich chwil życia tych pięknych czujących istot, które nie są i nigdy nie powinny być pokarmem dla inteligentnego i myślącego człowieka. Wsłuchaj się glebiej w te zdersperowane odgłosy rozdzierające ich gardła. Pozól im życ!